Recenzje DARK SOULS™: REMASTERED

Too slow, old game. 2 and 3 way better.

Game is really nice but how much more will we have to wait for Bloodborne on PC?

W ciągu tych 30-godzin długo debatowałem nad finalną oceną tej części. Finalnie kciuk w górę - o czym za chwilę, ale czy poleciłbym tą część osobie, która nie jest zaznajomiona z cyklem soulsowym? Zdecydowanie nie. Gra spełniła moje oczekiwania gatunku souls-like, bo irytowałem się w niej niesamowicie, ale nie na samą trudność charakterystyczną dla gatunku souls-like, lecz na brak poszanowania mojego czasu, gdzie pierwsze 10 - 15 godzin rwałem włosy z głowy, bo grałem w symulator Robert Korzeniowskiego, biegając po 2 minuty od ogniska do bossa lub innego NPC - trzymając spacje. W szczególności Anor Londo i duet Ornsteina i Smougha, który według mnie jest największym prankiem całej trylogii dark souls. Nie dam sobie ręki uciąć, ale ten duet to najprawdopodobniej najbardziej RNG boss od FromSoftware. Na lokację Blighttown i New Londo Ruins nie będę nawet strzępił języka i powiem tylko, że tak patologicznych miejscówek to nie widziałem w żadnym souls-like. Podstawkę zamknąłem w niecałe 24h, DLC z Artoriasem + Painted World + Gwyn zamknięte w kolejnych 6h. Część bardziej turystyczna dla kogoś, kto jest już zaznajomiony dobrze z gatunkiem. Czemu tak uważam? Bossy uważane kiedyś za trudne, padały do 2-3 prób, gdzie za przykład mogę podać: manusa, atoriasa, kalameeta czy gwyna. Osobiście uważam, że pierwsza część dark souls bardzo źle się zestarzała + sam remaster wypada kiepsko jak na 2018 rok. Z tych powodów nie poleciłbym gry nowym graczom, tak jak już zdążyłem wspomnieć. Obecnie rynek jest pełen dobrych souls-like na start. Ja daję kciuka w górę, bo dobrze było wrócić do tego świata, odhaczając jedynkę w ostatniej kolejności. Morda cieszyła się niesamowicie widząc znane mi twarze z kolejnych części, a soundtrack grany w firelinku przywoływał we mnie flashbacki soulsowe z innych części. Jakby nie patrzeć, to irytacja na wymienione przeze mnie aspekty jest częścią masochizmu, który towarzyszy grom FromSoftware. Dlatego lubię, choć raczej nie do powtórzenia.

absolutne kino kocham te gre ale nie kocham tego ze kaza mi zabijac sifa za to artoriasowi nie powiem co bym za kotarką zrobiła

Kupienie tej gry to jednocześnie najgorsza i najlepsza rzecz jaką zrobiłem Jest trudna ale BOŻE jaka satysfakcja po pokonaniu bossa z którym męczyłeś się 12 godzin a nawet dni Polecam :)

Dwa razy podchodziłem do tej gry i w końcu za trzecim razem przeszedłem, świetny klimat wszystko jest zaj**&&bist^e w tej grze ;) Polecam spróbować i nie zniechęcać się :) 37 h potrzebowałem na ukończenie tej gry.

-genialna mapa -lepszy otwarty świat niż w Elden Ringu -Dobre bossy -dobra eksploracja -ładne widoki (anor londo) Ogółem gra lepsza od Elden ringa.

Overall it has nice combat, great start of a beautiful genre. Has bad moments on bed of chaos or nito, or this not very clever combacks from quelag, but rest of the game is great and i think if you like souls likes you should play it to honour the first game of this kind.

Grałem w DS3, Bloodborne, DemonSouls, Sekiro i Elden Ring. Wreszcie stwierdziłem że przyszła kolej na DS1 i nie zawiodłem się. Giera ograna w 21h i z pewnością wrócę jeszcze na NG+. Koszt gry na przecenie to jakieś 70zł i nie żałuje tych wydanych siedmiu dyszek, w obecnych czasach zeszłoroczne crapy kosztują po 400zł więc w porównaniu z nimi koszt DarkSouls 1 jest raczej mały.

To więcej niż gra. To piękno, to maestria, to zredefiniowanie gamingu, peak peaków. FromSoftware ma mój wieczny szacun za to. Dzięki.