Recenzje 8-Bit Armies

W zasadzie to gra jednej taktyki - hordą mości Panowie :) Zawierająca troszkę niedociągnieć (brak oznaczenia na minimapie gdzie komputer aktualnie przeprowadza atak) i nie zbyt uczciwa - zawsze gracz startuje z gorszej pozycji. Nie miej jakaś dziwna magia przykówa do komputera na te 30 min. bitwy :)

Przyciągneła mnie obietnica staroszkolego RTS'a. Po spędzeniu z grą kilku godzin w trybie single jestem rozczarowany. Być może gra zyskuje dzięki trybowi multi lub coop, jednak jako strategii czasu rzeczywistego dla jednego gracza nie mogę jej polecic nikomu.

Gra ładnie wykonana, pikselowa grafika dodaje uroku tej grze. Sterowanie na początku trochę wydaje się ciężkie i skomplikowane ale po dłuższej rozgrywce można się przyzwyczaić

Świetna gra RTS, szkoda tylko że nikt w nią nie gra :/ Jedynie o późnych godzinach można znaleść trochę graczy.

Gra sama w sobie dobra, z początku cieszy i serwuje nam dobrą rozgrywkę. Niestety tylko 2 frakcje do wyboru to trochę za mało, twórcy zmuszają do zakupy kolejnych wersji tej samej gry, nigdzie nie informując że ta podstawka to "bieda".

Jako osoba która uwielbiała Red Alert 1, muszę powiedzieć że jestem dosyć zawiedziony. Mechaniki są dosyć proste, a wręcz nudne. Dziwne jest, że gra z 2016 roku będąca kontynuacją serii Red Alert, czy przynajmniej dziełem tych samych twórców jest mniej rozbudowana niż gra z 1996 roku. Mniej pojazdów, mniej budynków, mniej funkcji, mniej wszystkiego. Nawet samych frakcji jest mniej, i są one mniej zróżnicowane. Jedyny to co zostało poprawione to moim zdaniem grafika i interfejs. Szczerze - jeżeli ktoś lubi tego typu gry to polecam zagrać w Red Alert 1 które jest tytułem tego samego typu, lecz moim zdaniem znacznie lepszym, i dodatkowo zupełnie darmowym..

Zalety, oraz wady. +Super się gra ze znajomymi. +Bogaty Warsztat Steam. +Ciekawe Mapy. +Oryginalne wykonanie +Dużo frakcji. (Trzeba dokupić). Wady. -Trochę za drogo. (Lepiej poczekać na promocję). -Tylko dwie frakcje, resztę trzeba dokupić. (Czyli kupujesz te samą grę kilka razy). -W miarę szybko się nudzi. (Ale raczej będziesz powracał/a do tej gry). Ogólnie, takie mocne 7/10 POLECAM.

[b]8-bit Armies[/b] to ciekawy, świetnie prezentujący się pod względem wizualnym tytuł z gatunku gier strategicznych, odczuwalnie inspirowany klasycznymi grami z tej kategorii. Ukazując prosty szkielet rozgrywki w czystej, nieskomplikowanej formie, który początkowo robi dobre wrażenie tworząc otoczkę na przyjemną strategiczną rozgrywkę w klasycznym stylu. Jednakże po bliższym zapoznaniu, głębszej analizie produkcji nie wygląda to ta dobrze jakby można by sobie to wyobrażać – pozostawiając po sobie dosyć duże rozczarowanie i swoisty niesmak. Ale o tym poniżej. [i]Mała dygresja:[/i] 1. Jeżeli zainteresuje was powyższy tytuł to zachęcam poczekać na solidną obniżkę ceny, ponieważ obecna cena jest absurdalna, nie jest adekwatna w porównaniu do zawartości jaką oferuje sam tytuł. 2. W niższej cenie można kupić grę Command & Conquer Remastered Collection, bądź Command & Conquer The Ultimate Collection w której skład wchodzi aż 17 gier/tytułów, obie produkcie dają o wiele więcej zabawy niż powyższy tytuł . [h1]Ale do rzeczy:[/h1] Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji, mamy tym razem do czynienia z ciekawym, klasycznie inspirowanym tytułem z gatunku gier strategicznych. Prezentujący się świetnie pod względem wizualnym, wokselowa stylistyka produkcji odzwierciedla trójwymiarową pikselową oprawę graficzną, pełna kolorów z możliwością destrukcji. Tworzy to bardzo przyjemny klimat rozgrywki a co za tym idzie emocje. A jeżeli chodzi o samą rozgrywkę to jest ona stosunkowo prosta, zadaniem gracza jest wydobywanie surowca ze złóż rozsianych po mapie, po czym wykorzystanie tych surowców do budowy i rozbudowy własnej bazy w tym również jednostek wykorzystywanych do walki z przeciwnikiem – po czym walka do całkowitego wyniszczenia. [h1]Dalej:[/h1] Wachlarz możliwości rozbudowy, poszczególnych dostępnych budynków czy samych jednostek jest bardzo, ale to bardzo skromny. Jeżeli szukacie tytułu rozbudowanego pod tym względem to niestety będziecie rozczarowani, klasyczna struktura bitewna i minimalizm rozbudowy to jest to co wyróżnia ten tytuł. Co do samej walki to jest przyjemna*, nie mamy tu większych ograniczeń w tworzeniu jednostek, prócz jednego, ilości dostępnych surowców potrzebnych do ich wytworzenia. Walki z przeciwnikiem są szybkie, dynamika i powszechne zniszczenie dosyć sporę biorąc pod uwagę że większość z elementów mapy można całkowicie zniszczyć. Dostępne tryby gry jakie oferuje owy tytuł to kampania dla pojedynczego gracza, w której niestety dostępną mamy tylko jedna frakcję – za kolejną trzeba będzie zapłacić (DLC). Kampania kooperacyjna, gdzie można rozegrać poszczególne misje wraz ze znajomym. I na końcu tryb wieloosobowy, gdzie gracze mogą tworzyć lub grać ze znajomymi na wybranych mapach w różnych bitewnych konfiguracjach. [h1]A teraz od tej drugiej strony:[/h1] Pierwszy element do którego można się przyczepić to balans jednostek – niby jest, ale nie działa prawidłowo zwłaszcza grając przeciwko komputerowemu przeciwnikowi można zauważyć że coś tu nie gra. Przeciwnik komputerowy jest bardzo agresywny, w kampaniach występuje on zawsze z pozycji siły zajmując praktycznie cały obszar mapy i wszelkie dostępne złoża na mapie – gracz dostaje ochłapy z którymi musi sobie radzić. Misje są nudne, w większości przypadków polegają one na zniszczeniu bazy wroga i jego poszczególnych zabudowań. Walka z SI jest nieuczciwa, a poszczególne cele do osiągnięcia są kuriozalne i wymaga wielokrotnego przejścia kampanii by można było je wykonać w całości (na trzy gwiazdki). Tępo rozwoju przeciwnika też jest nadzwyczajne wysokie a surowce otrzymuje z powietrza. Kiedy my stawiamy 3-4 budowle, on już atakuje nas solidną ilością wojsk różnego typu. *Niestety największą przyjemność odczujemy w czasie kiedy do rywalizacji zasiada normalny gracz w rozgrywkach wieloosobowych, a nie komputerowy przeciwnik, szanse na uczciwą rozgrywkę są wtedy wyrównane – a przez to zabawa lepsza, aniżeli starcia z SI, choć jest on do pokonania. Kolejna kwestia to mała ilość dostępnych map, czy w kampanii czy grze wieloosobowej jest ich dosłownie niewielka ilość – społeczność gry nie istnieje. Dodając do tego brak prostego edytora (narzędzia) do tworzenia własnych map, aby stworzyć mapę trzeba ją stworzyć w zewnętrznych programach, po czym przechodząc dosyć wyboistą drogę by ją dodać do samej gry. Nie wspominając ponownie o zbyt wysokiej cenie produktu, porównaniu z tym co ona sama oferuje to absurd i na rynku można znaleźć znacznie lepsze produkty w podobnej lub niższej cenie. [h1]Podsumowanie:[/h1] 8-bit Armies to ciekawy, świetnie prezentujący się pod względem wizualnym tytuł z gatunku gier strategicznych z klasyczna duszą, jednakże nie brak mu wad które mogą zmienić zabawę w złość. [quote][b]Szukasz więcej recenzji?[/b] Zapraszam. [url=https://store.steampowered.com/curator/32785706/ ]Kurator walas85[/url] Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.[/quote]

Gra fajna, prostota biegania dużą ilością jednostek i robieniu masakry na przeciwnikach bezcenna... ALE W grze dostępne są 2 frakcje z zapowiadanych na początku 6. Cztery pozostałe zaginęły w akcji i znalazły się w 2 innych odsłonach gry za następne 15 ojra za sztukę co jest lekkim przegięciem i próbą zarobienia na jednej i tej samej grze 3 razy... Żeby było śmieszniej jeśli ktoś posiada inną wersję może się z nami lać innymi frakcjami co pokazuje, że jedna i ta sama gra jest sprzedawana 3 razy z innymi teksturami. Już mogli zrobić DLC po 3 ojro i spoko a nie następne 15... Nie polecam jeśli akurat nie ma promocji około 5 ojro, gra znudzi wam się szybciej niż myślicie.

Co oni zrobili? Zerżnęli "Command&Conquer" i wsadzili do Minecrafta!!!111 Tak. Tylko, że oni to "Petroglyph". Ludzie z "Westwood Studios", którzy pracowali nad oryginalnym C&C. "8-bit Armies" to zarówno w zamierzeniu jak i w wykonaniu klon C&C. Z voxelową grafiką. Nieco uproszczony jeśli spojrzymy na ilość jednostek. Klasyczny pod względem mechaniki jak tylko jest to dziś możliwe. Grałeś w Dune2, C&C? To wiesz jak grac w "8-bit Armies" Plusy + Klasyczny RTS gdzie budujemy bazę i rozwalamy wroga + Klepacki jako autor muzyki + EVA i "Welcome back Commander." Minusy - Na razie jedna frakcja - Mapy z kampanii to mapy "symetryczne" (przynajmniej w pierwszych misjach) wyraźnie z trybu multiplayer