Recenzje Shortest Trip to Earth

Brak języka polskiego.

Jak najberdziej warta ceny. Wymagajaca i wciagajaca.

Gra bardzo dobra dla fanów FTL i pokrewnych gier indie

FTL tylko badziej rozbudowane polecam z czystym sumieniem

Dla fanów FTL, nie ma wiecej co pisac, ktoś zna FTL to wie o co be

Świetna rozrywka. Tuż po przegranej chce się odpalić ponownie i wykorzystać to, co zebrałeś / nauczyłeś się w kolejnej wyprawie. Trudna, ale jak to napisali w grze: jeżeli za często giniesz, ...to zmień taktykę ;))) Wygrana jest bardzo satysfakcjonująca.

Jedno jest pewne - wiele Waszych statków zniknie w objęciach kosmosu zanim pokonacie tą grę :D Każda jednak rozgrywka jest nieco inna, ponieważ mapy i drop jest losowy, dzięki czemu gra się nie nudzi. Save scumming mocno pomocny, jednak i tak trzeba wpierw odkryć parę statków i perków, by ogarnąć końcowe lokacje. Ostatni boss daje popalić - przy 10 podejściu, zmusił mnie dosłownie od rozebrania statku żeby pozyskać materiały na atomówki :D Warto :)

FTL na sterydach, a przynajmniej ta gra bardzo chce aspirować do tego miana. Czy się udało? Sam nie wiem, niby jest wszystko co potrzeba, statki, załoga i przedmioty do ich rozbudowy. Są systemy, jest interakcja z "obcymi", jest eksploracja. Ale! Gra na pewno nie jest "casualowa", jest trudna i niejednokrotnie frustrująca na siłę. W FTL czuło się presję, "vibe", który zmuszał cię do wysiłku, ale nie był on sztucznie pompowany "bo tak trzeba". W tej grze czujesz, że skomplikowanie nieraz jest ogromne, ilość szczegółów potrafi przytłoczyć, nacisk na załogę z ilością "perków" jest bez znaczenia bo i tak nie rozróżniasz ich na tle statku. To rzecz gustu, ale gra ma okropną ścieżkę dźwiękową, graficznie też nie powala. I ten cholerny kot, który koniecznie musi być w załodze i nie wiadomo po co?! Wkurzał mnie tylko i nie można się go pozbyć... Anyway, dla miłośników micromanagmentu, gwiezdnych fanatyków FTL pewnie będzie to tytuł obowiązkowy. Daję plusa, bo ogólnie wciągnąłem się na kilkanaście godzin.

Gra bardzo dobra Kupiłem kiedyś we wczesnym dostępie i oddałem Po premierze długo się wahałem ale kupiłem i nie żałuję Jedyne czego mi brakuje to tryb swobodnej wędrówki Czytałem że sporo osób narzeka na mikro menagment ale jeśli się tylko ogarnie użycie dwóch przycisków zapisujących ustawienia to najbardziej czasożerne staje się rozdawanie doświadczenia (mogli by to usprawnić) Generalnie kupować ;-)

Za wiele tu pisac nie trzeba. Gra czerpie garsciami z "Faster Than Light". Praktycznie mozna ja nazwac bardzo udanym sequelem tamtej gry. Sama gra jest trudna acz w granicach zdrowego rozsądku. Na chwile pisania tej recenzji jest również intensywnie rozwijana. Polecam. A teraz mamy zmianę recenzji z pozytywnej na negatywna za debilny poziom trudności w chwili pisania recenzji. Nie przeszkadza mi gdy gra jest trudna i karze za bledy gdy je faktycznie zrobię, ale bardzo przeszkadza gdy nagle poziom trudności skacze w kosmos i jedynym rozwiązaniem jest przewidzenie tego co bedzie ze szklanej kuli lub dostanie w dupe i powrót od zera z wiedza co cie czeka. Taki powrót w końcówce gry nie jest ani zabawny any śmieszny. W 7 czy tam 8 sektorze masz nawiązać kontakt z 5 statkami z czego trzeci zestaw po prostu wymiata. Trzy statki uzbrojone w super bron której nie da sie łatwo zneutralizować ze względu na ich manewrowość. Da sie to przejść jednak jak bardzo przy tym dostaniesz zależy tylko od szczęścia. Masz go więcej twój fart, mniej i po frytkach. Potem juz tylko zostaje być dobitym w kolejnej walce. W tym miejscu gra odrzuca od siebie perfekcyjnie skutecznie. Niszczy przyjemność i satysfakcje z gry. Zupełnie tak jakby ci za nic skasowało save. 1 moment w grze wystarczy by gry nie polecać.