Recenzje March of the Living

Jednym zdaniem: W March of the Living czeka Was długi marsz, który na dłuższą metę nigdzie Was nie doprowadzi, za to dość szybko znudzi. Dobry pomysł wykorzystujący losowość w stylu FTL czy Out There, ale... dość przeciętne, zbyt niechlujne wykonanie. Gra po pierwszym dobrym wrażeniu szybko zaczyna pikować w dół, wpadajac w pętlę powtarzalności. A świat apokalipsy zombie wykreowany w grze także audiowizualnie nas nie wciąga. Plusy: + klimat interaktywnych ksiażek a la Wojownik autostrady z przełomu lat 80/90. + dużo wydarzeń losowych w grze + dość przejrzysty interfejs + solidne tło muzyczne Minusy: - brak emocji, czegoś co wciaga w grę na dłużej - zbyt duża powtarzalność tego, co robimy i co się wydarza - nieciekawe wizualnie lokacje - ubogie opcje przeszukiwania miast - bardzo przeciętna pikselowa grafika (wymagałaby dopieszczenia) - kompletnie nieciekawe postaci (właściwie nie ma rożnicy, kim gramy) - za długie, powtarzające się animacje - troche za mało rozbudowana rozgrywka - brak sensownych elementów rozwoju a la RPG - wkradająca się po jakimś czasie nuda (reżysersko mogło być lepiej) - grze brakuje prawdziwych emocji i dramatyzmu - brak dopracowania detali Komu polecam? / Komu odradzam? + polecam fanom FTLa oraz bardzo losowych gier + polecam bezkrytycznym miłośnikom zombiaków - odradzam graczom szukającym intensywnej gry survivalowej - odradzam graczom szukającym emocjonalnej fabuły - odradzam graczom szukającym charyzmatycznych postaci Rada 1: Chcecie zagrać w dramatyczną historię w świecie zombies? Wybierzcie więc klasyczny już Walking Dead, bo tamta gra budzi autentyczne emocje. Rada 2: Jeżeli chcecie się przekonać jak można zrobić dobrą pikselową grę survivalową z zombie, to zagrajcie w Final Station z 2016 roku, która nie ma wad znajdujących się w March of the Living. ============================================== ➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵ https://store.steampowered.com/curator/10437106/