Recenzje Curious Expedition

Zamysł naprawdę genialny. Polska wersja językowa zawiera trochę błędów ale można na to przymknąć oko bo nie przeszkadza to w grze. Serdecznie Polecam

Powróciłem do tej gry po roku przerwy. W międzyczasie było kilka drobnych upgradów. Nadal mi się podoba i w kategorii gier turowych eksploracyjnych rządzi :)

To jest gra o takich podróżnikach co se chodzom po świecie i szukają takiej piramidy no i się zakładają kto pierwszy ją znajdzie i przeżyje. Zbiera się hajsy za które można kupować rzeczy do następnych wypraw albo sławę dzięki której się jest sławnym bo o to chodzi w tej grze. Gameplay jest fajny, ale te wszystkie historie są bardzo podobne i nudzą się po 3 godzinach, bo nie ma nic nowego. Na plus jest warsztat steam, ale nie ma tam takich rzeczy które mogą zmienić rozgrywkę w jakiś wielki sposób. No mi to nie przypadło do gustu, bo spodziewałem się fajnych historii, jakiejś fabuły czy coś w tym stylu, a to jest po prostu chodzenie po mapie i zbieranie jakichś fantów po drodze do piramidy. Nudność.

gra jest znakomita ma klimat kazde odkrycia ciesza dobra muzyka ogulnie gre polecam. 7/10

The great advantage of the game is the lack of repetition. Well.. in fact the rules are the same, but the game can change the rules of the game, just like that. Anyway, ]we can spend a lot of hours playing - it's really worth buying.

Bardzo dobra produkcja niezależna. Trudna, zmuszająca do niewygodnych wyborów, z zazwyczaj negatywnymi konsekwencjami. Świetną sprawą jest możliwość wygenerowania pamiętnika podróży po każdej ekspedycji. Różni odkrywcy posiadają rozmaitych wspólników wyprawy oraz cechują się odmiennymi, biernymi korzyściami. Każda wyprawa jest wyjątkowa (choć często kończy się, jeszcze przed zaczęciem). Grafika jest szczególne urokliwa przy zwiedzanych lokacjach, a muzyka, choć prosta, idealnie oddaje ducha wyprawy. W grze można wykonywać misje poboczne, szukać skarbów na podstawie mapy (element znajomy dla wyjadaczy Heores of Might & Magic). Jest parę easter eggów, nawiązań do znanych ludzi tamtych czasów, ale też literatury. Polecam ciepło.

Bardzo dobra gra niezależna. Jeśli ktoś lubi eksplorację i pixel art (świetne grafiki!) to powinna mu się spodoba. Podstawowa mechanika jest prosta, ale wybory, jakich dokonujemy, już do łatwych nie należą. Dużą frajdę sprawia odkrywanie tajemnic gry. Minusem jest to, że po pewnym czasie rozgrywka może stać się nieco monotonna, ale na pewno nie szybko. ;)

To była perfekcyjna gra na początek pandemii (marzec 2020). Wspaniały rogalik z świetnym pomysłem na siebie, uroczym pixel-artem i miłością do gatunku! Pozdrawiam Cieplutko!

W przyplywie znurzenia wielkimi tytulami postanowilem zakupic cos w co mozna by sobie zagrac dla relaksu . I to byl strzal w dziesiatke ! To jest naprawde dobra gierka , choc ma swoje wady to jednak potrafi wciagnac na jakis czas bez opamietania . Latwa do opanowania , przyjemna i zabawna . Kazda nowa rozgrywka jest inna od poprzedniej a chec odkrycia jakis nowych rzeczy , miejsc lub osob sklania by zaczac jeszcze raz od nowa bo moze tym razem sie uda przezyc :) Jedyna powarzniejsza wada jak dla mnie jest jej tlumaczenie na jezyk polski ( to jakies nieporozumienie ) ktos poszedl na latwizne i teraz sa teksty ktore trzeba przeczytac conajmniej dwa razy by zrozumiec co autor mial na mysli , ale i tak warto miec ten tytul w swojej bibliotece . Polecam .

Całkiem niezła, sympatyczna strategia, w której wędrujemy po mapie i odkrywamy różne miejsca. W zależności od charakteru miejscówki podejmujemy decyzje, które mają wpływ na to, co się zaraz lub w niedalekiej przyszłości wydarzy. Niestety większość konsekwencji jest negatywna. Jedyne pozytywne efekty swoich decyzji miałem w miejscu, gdzie wypijamy tajemniczy napój - zwiększyło to obronę i siłę mojej towarzyszki. Cała reszta jednak utrudnia naszą podróż. Nawet w misji podczas drugiej nocy kapłan, który przyjął nas pod swój dach, może zamienić się w potwora i nas zaatakuje. W sumie jak dochodziło do walki, to zazwyczaj uciekałem, bo dłuższe potyczki skutkowały zawsze śmiercią towarzyszy a później mojego odkrywcy. Sama walka jest jednym z najgorszych elementów gry - mnie kompletnie nie angażowała i zazwyczaj mocno odbijała się na kondycji podróżników. Jednak największy minusem gry jest jej powtarzalność. Po trzech wyprawach możemy odkryć już wszystkie miejsca i zdarzenia, na które trafimy. Dlatego z czasem zwyczajnie nudzi. Do minusów należy zaliczyć też słabe polskie tłumaczenie, miejscami wyjęte z translatora. Aż dziw bierze, gdy w napisach końcowych wymienionych jest z ponad 20 osób, które pracowały nad polską wersją. Zupełnie nie przekłada się to na jakość tłumaczenia. Cała reszta jest niezła, nic więcej. Dlatego 6/10 i kciuk w górę.