Recenzje Last Word
Identyfikator aplikacji | 355530 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Twelve Tiles |
Wydawcy | KOMODO |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Częściowe wsparcie kontrolera, Karty kolekcjonerskie Steam |
Gatunki | Rekreacyjne, Niezależne, RPG, Przygodowe |
Data premiery | 8 Maj, 2015 |
Platformy | Windows, Mac, Linux |
Obsługiwane języki | English |

3 Łączna liczba recenzji
2 Pozytywne recenzje
1 Negatywne recenzje
Mieszana Ocena
Last Word otrzymał łącznie 3 recenzji, z czego 2 to recenzje pozytywne, a 1 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Mieszana”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Last Word na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
392 minut
"Last Word" bardzo mnie zaintrygowało swoim opisem i oprawą graficzną, niestety okazało się, że nie należy oceniać gry po trailerze.
Dwie rzeczy nie podobały mi się tu wyjątkowo: po pierwsze był to dziwaczny świat przedstawiony, w którym słowne przepychanki są na porządku dziennym, a jeśli się dyskurs wygra, to przeciwnik jest pokonany i zrobi wszystko, czego sobie życzymy. Dosłownie. Ciężko było mi wciągnąć się w walki poszczególnych domów szlacheckich, zrozumiec czemu właściwie służy wynalazek profesora, a głównej bohaterki - nieuprzejmej i uważającej się za nie wiadomo co - chyba nie da się polubić. Po drugie, system walki, który można z braku laku opisać jako papier, kamień, nożyce, po pewnym czasie stawał się bardzo męczący. A że gra czerpie z tradycji jRPG-ów, to niestety było trochę bezsensownego grindu. Tutaj właściwie aż się prosiło o dodanie dialogów, skoro to gra głównie o słowach.
O wiele lepiej wypadła część, w której trzeba przeprowadzać dochodzenie i zbierać "plotki" od poszczeglnych osób, niemniej nie przykryło to niemiłego posmaku, który gra pozostawiła po sobie.
👍 : 0 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
849 minut
Whitty Gawship ma charakterek, dobre oko i cięty język. Czego natomiast nie ma, to społecznego statusu pozwalającego na bujanie się ze śmietanką towarzystwa - toteż gdy zostaje zaproszona na prywatne przyjęcie wraz z przedstawicielami co ważniejszych, arystokratycznych rodów, ma pełne prawo do podejrzeń. Podejrzeń słusznych, bo rezydencja profesora Chattera okazuje się konwenansową pułapką. Jaki jest cel tego eksperymentu? Według jakiego klucza zostali dobrani adresaci zaproszeń? Co wśród nich robi Whitty i pani generał? Czy służba może być jeszcze bardziej bezczelna? I od kiedy to kot ma monopol na handlowanie chwytami retorycznymi?
Co jest HOT:
+ miła dla oka, pikselkowa grafika;
+ oryginalne uniwersum, w którym ten, kto ma w dyskusji ostatnie słowo, ten ma władzę - w każdym aspekcie życia, nie tylko podczas wieczorków z degustacją wina. Nie można wygrać wojny bez sztabu lingwistów!
+ przyjemny system "potyczki słownej" będącej mieszanką "papier, kamień, nożyce" ze starą, dobrą przepychanką. System jest dość prosty, ale wymaga minimalnego pokombinowania przy ustalaniu strategii;
+ utarczki utarczkami, ale najprzyjemniejszym aspektem gry jest ploteczkowanie, zbieranie informacji, odkrywanie sekretów i odblokowywanie scenek - składa się na to konkretna bohaterka, ciekawe postacie i interesujący świat przedstawiony, o którym chce się wiedzieć więcej;
+ dużo drobiazgów dla lubiących dodatkową zawartość - poza główną fabułą można m.in. kolekcjonować etykietki z butelek win, poszerzać garderobę o nowe muszki czy próbować sił w wyzwaniach.
A co NOT:
- konieczne grindowanie hamujące główny wątek - wszyscy by lepiej na tym wyszli, gdyby pozostawiono je dla nadgorliwych graczy celujących w dodatkowe wyzwania;
- nie wiem, z kim shippować Whitty, mam za dużo typów i za mało fanartów.
Niektórych może rozczarować, że system walki jest czysto, hm, mechaniczny, i nie ma nic wspólnego z wybieraniem celnych komentarzy, czy to w stylu przygodówek, czy chociażby "Oh... Sir!!". Jeżeli potyczki słowne nie podejdą, myślę, że gra ujmuje przede wszystkim otoczką fabularną, skandalami wyższych sfer i postaciami. "The Last Word" to interesująca, mało znana perełka, na którą warto rzucić okiem. Jeżeli jesteś typem gracza, który przelicza godziny spędzone w grze na wydane na nią złotówki, to może rzuć jednak okiem w czasie wyprzedaży.
Nalegam!
👍 : 3 |
😃 : 0
Pozytywna