Recenzje Conarium
Identyfikator aplikacji | 313780 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Stormling Studios |
Wydawcy | Iceberg Interactive |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play na telewizorze, Karty kolekcjonerskie Steam |
Gatunki | Niezależne, Przygodowe |
Data premiery | 6 Czer, 2017 |
Platformy | Windows, Mac, Linux |
Obsługiwane języki | Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, Russian, English, Turkish, Hungarian |

16 Łączna liczba recenzji
14 Pozytywne recenzje
2 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena
Conarium otrzymał łącznie 16 recenzji, z czego 14 to recenzje pozytywne, a 2 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Conarium na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
544 minut
Świetna przygodówka dla fanów Lovecrafta. Niezwykle klimatyczna. Tylko trzeba pamiętać, że większa część fabuły jest zawarta w notatkach, które trzeba czytać by wiedzieć o co chodzi. Jeśli komuś to nie przeszkadza, a podobało się 'Darkness Within' to koniecznie powinien w to zagrać.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1014 minut
Conarium
Fabuła - Nie znam się zbytnio na Lovecraftowskich dziełach mimo ze posiadam tam jakąś jedną książkę od niego, więc wcale mnie nie zdziwiło że gra tworzona nawiązująca do jego dzieł jest świetna i klimatyczna [Lekki speed fabuły] Zaczynamy grę w nieznanym dla nas miejscu, po chwili okazuje się ze to tylko sen/wizja z którego wybudzamy się w bazie zimowej której wygląd strasznie przypomina mi wygląd statku z innej gry i ze zostaliśmy jedynym naukowcem/odkrywcą w tym miejscu mimo że większość rzeczy naszych towarzyszy wciąż tam jest jak kurtki czy buty zimowe więc, rozpoczynamy nasze poszukiwanie w celu znalezienia innych towarzyszy i sekretu leżącego głęboko pod tą taflą lodu i odkrycia co tak naprawdę dzieje się z nami i z tym miejscem, gra często przeplata czas teraźniejszy z wizami/snami głównego bohater i gdzie niegdzie wspomnieniami głównego bohatera, jak dla mnie fabuła wypada obłędnie
Grafika - Bardzo ładna ale co innego można się spodziewać po tak silnym silniku na którym gra jest stworzona, bardzo podobał mi się aspekt graficzny świata przedstawionego oraz części snów i wizji bohatera
Dźwięk - Tu mogę się odwołać do muzyki która idzie w tle i jest dość klimatyczna i piękna, sam kupiłem soundtrack bo muzyka tak bardzo mi się spodobała, dźwięki lokacji tez są świetne oraz dźwięki wszystkich przedmiotów i stworzeń [spoiler] tak jak nasz ukochany kotek wariat z laboratorium na dolnym piętrze [/spoiler] oraz ambient otoczenia
Klimat - Tak jak pisałem powyżej mimo że nie czytałem żadnej książki Lovecrafta w pełni to bardzo podoba mi się klimat jaki kreuje twórca gry oraz wszystkie zagadki, dokumenty i notatki które kierują nasz do rozwiązania tej tejemnicy
Horror - Nie ważne jak na to spojrzeć bo musiałem tą grę przejść co najmniej z 5 razy żeby zdobyć wszystkie osiągnięcia. Za mój odnośnik wezmę moje osobiste uznania podczas grania pierwszym razem ale wystraszyłem się tylko raz wtedy kiedy [spoiler] mumię nas goniły bo nie spodziewałem się że tak szybko biegają i że mogą cię obiec, [/spoiler] niestety później aż do końca gry nie wystraszyłem się ani razu więc za strach muszę dać tej grze 4/10
Mimo wszystko gra jest świetna i posiada dużo ciekawych wątków, tajemnic i zagadek i dużo nawiązań do książek Lovecrafta jeśli znamy je lub mamy sokole oko, wydaję mi się ze gra jest warta kupna i zagrania przynajmniej dla tych nawiązań. Grę serdecznie
Polecam!
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1367 minut
amazing game for "Zew Cthulhu" and H.P. Lovecraft fans. Game offers so much fun and mystery even after years from release date. Truly recommending ;)
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
640 minut
Dobrze, że kupiłem tę grę na wyprzedaży za 18 złotych. Dla weterana gatunku nie ma ona nic odkrywczego do zaoferowania. Typowy walking simulator z prostymi zagadkami, przestarzałą grafiką, czy historią, która już wielokrotnie była przerabiania. Muzyka również jest znikoma, a straszaki słabe. Na plus na pewno należy podkreślić nawet niezły voice acting, czy ogólny zamysł fabuły, który mocno czerpie z kosmicyzmu Lovecrafta, jak i jego dzieł.
👍 : 0 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
312 minut
Bardzo wierna interpretacja prozy Lovecrafta. Niezbyt straszna, ale bardzo umiejętnie podejmująca wątki kosmicznego horroru; złowrogich, przedwiecznych cywilizacji; zakazanej wiedzy i małości człowieka wobec wszechświata i ogromu wiedzy. Bardzo miłe doświadczenie tylko "bujanie" kamery w trakcie chodzenia nieco zbyt przesadzone - po 30-40 minutach grania zaczynała mnie boleć głowa, więc grę musiałem przechodzić na 3 podejścia.
👍 : 1 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
235 minut
Całkiem fajna, prosta i krótka gra inspirowana zarówno twórczością Lovecrafta, jak i stylem prowadzenia rozgrywki i narracji od Frictional Games.
Naturalnie, ze względu na to, że grę stworzyło małe studio to produkcja ma sporo wad:
- bugi graficzne
- średnia optymalizacja
- miejscami nieprzemyślany level designe
- słabo napisane dialogi
- kiepski voiceacting
Ale poza tym idealnie udało im się uchwycić klimat opowiadań Samotnika z Providence i jeśli ktoś jest fanem jego twórczości to pomimo wielu wad warto dać grze szansę.
Zapraszam po pełną recenzję "Conarium" na moją stronę na FB:
https://tiny.pl/tcl1s
👍 : 3 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
357 minut
Świetna gra na 5-6 godzin inspirowana dziełami H.P Lovecrafta. Nie zawiodłem się ani grafiką, ani poziomem zagadek. Nie jest to może pozycja z cut scenami co 5 minut, fabuła jest prezentowana w dość oszczędny sposób ale skutecznie. Jest klimat. Polecam fanom walking symulatorów w klimacie horroru.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
306 minut
Całkiem niezłe, dobra grafika, klimatyczne. Nawet ciekawe zagadki.
Niestety czym dalej tym robi się jakby nudniej. Napięcie i podtrzymanie zainteresowania raczej się zmniejsza w toku gry, nie rośnie. Nie dałem rady skończyć.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1068 minut
Gra jest taka sobie - oceniłbym ją jako 6/10. Sugerowałbym nie kupować jej za pełną cenę a jedynie na promocji, bo cena promocyjna mniej więcej odzwierciedla poziom zawartości xD
Spodoba wam się, jeśli lubicie symulatory chodzenia, przygodówki i zagadki logiczne. Produkt jest niby inspirowany Lovecraftem ale nie spodziewajcie się tu wielu elementów horroru ani grozy. Jest może z jeden jump-scare, jeden element pościgu typu survival horror, trochę tajemniczości i to tyle.
Gra jest dobrze zrobiona pod względem graficznym aczkolwiek w niektórych miejscach się przycina i spadają FPSy jeśli gracie na starszym sprzęcie. Natomiast nie mogę powiedzieć, żeby grafika w jakiś sposób była rewolucyjna albo zachwycała, określiłbym ją jako przeciętną. Muzyka jest przyzwoita - ale również: dosyć przeciętna, dobrze zrobiona ale generyczna i niczym szczególnym się nie wyróżniająca. Gameplay jest taki sobie, ani dobry ani zły. Nie ma tu elementów walki ani specjalnie dużej interakcji z otoczeniem, prawdę powiedziawszy niewiele jest do roboty o ile ktoś nie jest łowcą osiągnięć tak jak ja. Jeśli robimy tylko główną fabułę i nie szukamy sekretów ani trofeów no to praktycznie tą grę można skończyć w 1 wieczór. Nie napisze też że pozostawia niedosyt bo jest akurat na tyle długa (krótka) na ile powinna być. Gdyby ukończenie gry zajmowało więcej czasu i zadań podejrzewam, że gra by się bardzo szybko znudziła.
Napisałem, że gra może ale nie musi się spodobać fanom HPL czy horrorów ze względu na to co zrobiono tutaj z mitologią crthulhu, a mianowicie dokonano dosyć luźnego powiązania różnych wątków w jedną całość i nie każdemu może to przypaść do gustu. Podobny zabieg wykonano w Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth i tam wszystko względnie się spinało natomiast tutaj mam mieszane uczucia.
Jeśli chodzi o warstwę fabularną to może ale nie musi się ona spodobać fanom Lovecrafta. Scenariusz oparto o kilka dzieł HPL, główną inspiracją była powieść "W górach szaleństwa" (At he mountains of madness) - która nawet pojawia się w pewnym momencie w grze, zaś cała ekspedycję antarktyczną finansuje chyba nawet ta sama fundacja, która finansowała opisaną w książce ekspedycję. Dodatkowo wpleciono wiele głównych wątków z co najmniej 2 jeszcze pozycji HPL - jedną jest "From Beyond" a drugą "The Nameless City". Z pierwszej pozycji zaczerpnięto przede wszystkim motyw otwarcia szyszynki w ludzkim mózgu na doznania pozazmysłowe przy użyciu pracującej w pasmach ultrafioletu tajemniczej maszyny wynalazcy Tillinghasta. Stad też bierze się tytuł samej gry "Conarium" - jest to łacińska nazwa szyszynki. Z drugiej pozycji natomiast zaczerpnięto tajemniczą rasę ludzi-jaszczurów którzy zamieszkiwali kiedyś podziemne miasta i mumifikowali swoich zmarłych, rzekomo tak dobrze iż możliwe miało być przywrócenie ich do życia.
UWAGA - SPOILER: Gra dzieje się technicznie rzecz biorąc po wydarzeniach opisanych "W Górach Szaleństwa" ale najwidoczniej w innym miejscu zapomnianego miasta Starszych Istot na Antarktydzie, ponieważ wprowadzono tu nowe elementy. W trakcie eksploracji bazy i podziemnego miasta okazuje się bowiem, że po wymarciu/odejściu Starszych Istot miasto - albo jedna jego część - zostało zamieszkane przez gadopodobnych jaszczuroludzi, których opis i zwyczaje pogrzebowe przywodzą na myśl przedludzką rasę istot opisanych w "Bezimiennym Mieście" HPL-a. Istoty te otaczały kultem Starsze Istoty i pozostałości po ich cywilizacji, zasugerowane jest też iż użytkowały potężną sieć Conariów, maszyn pozwalających nie tylko postrzegać pozazmysłowo - tak jak to robiła zbudowana przez Tilinghasta maszyna znana z "From Beyond" - ale najwyraźniej również kontaktować się na olbrzymie odległości, nawet pomiędzy odległymi gwiazdami - a w końcu też daje możliwość owa maszyna zrzucania cielesnej powłoki i podróżowania przez Wszechświat w formie energii - przynajmniej jeśli wierzyć legendom o niej. Ekspedycja Antarktyczna której jesteśmy członkiem zostaje zaś wysłana aby zbadać, czy w rzeczonym mieście rzeczywiście ostało się takie ostatnie, starożytne Conarium. W tym celu główny bohater i jego mentor wykorzystują dużo prymitywniejszą wersję maszyny, prawdopodobnie autorstwa Tilinghasta - co stanie się potem powodem wielu problemów a może nawet i zguby całej wyprawy polarnej.
Sami musicie ocenić czy takie fan-fikowe wręcz nagromadzenie wątków przypadnie wam do gustu. Mnie przypadło średnio. Autorzy postawili przed sobą ambitne dzieło złączenia wielu wątków z Mitologii Lovecrafta, co samo w sobie nie jest niczym złym, sam HPL pilnował w swoich dziełach żeby motywy przeplatały się nawzajem, tworząc spójne uniwersum z wieloma wspólnymi elementami. Tutaj jednak moim zdaniem, mimo początkowych sukcesów, średnio się to autorom udało. Gra zaczyna się bardzo obiecująco i ma trochę klimatu, ale niestety potem zaczyna go tracić - w/g mnie z powodu tego, że scenarzyści chyba nie za bardzo wiedzieli jak wykorzystać potencjał tego ambitnego celu który sobie postawili. Grę można by było obciąć z kilku motywów - głównie jaszczuroludzi, którzy rzekomo mieli skłotować Starsze Miasto po opuszczeniu go przez budowniczych - albo po prostu umieścić fabułę w Bezimiennym Mieście, zamiast na Antarktyce, bo tego misz-maszu jest tu po prostu za dużo. Niezbyt też spodobało mi się przedstawienie samego antarktycznego miasta, ponieważ zupełnie inaczej je sobie wyobrażałem na podstawie tego co zostało opisane w książce. Trzeba mieć jednak sporo talentu żeby tą przedwieczną, cyklopową architekturę Starszych Istot przenieść z pisma do świata 3D i tutaj to się nie udało. Oprócz tego muszę jeszcze nadmienić, że dostrzegłem parę błędów lub nierealnych nieścisłości, jeśli chodzi o przedstawienie świata.
Gra rzekomo ma się dziać w latach 40/50-tych XX wieku - ale np. statek wielorybniczy, który został przerobiony na transport dla naszej ekspedycji na zdjęciu wygląda jak XVIII wieczny okręt liniowy. Krótka chwila googlowania hasła "XX century whaler ship" pozwala nam zobaczyć, iż okręty wielorybnicze z przełomu XX i XIX wieku wyglądały zupełnie inaczej. Zwróciłem też uwagę na fakt, iż globusy które czasami możemy znaleźć w grze przedstawiają mapę współczesną, nie zaś odpowiednią dla epoki - zamiasy ZSRR mamy tam np. Federację Rosyjską xD Tych błędów merytorycznych w realiach nie ma dużo i są one dosyć zabawne, no ale jednak oczekiwałbym dbałości o szczegóły jeśli bawimy się w przenoszenie realiów w przeszłość.
PODSUMOWUJĄC: gra nie jest zła, z pewnością fanom przygodówek powinna przypaść do gustu ale autorzy powinni byli bardziej są dopracować, ponieważ tak jak ona wygląda teraz to ciężko mi jest ją polecić komuś kto nie lubi tego gatunku. Niespecjalnie poleciłbym ją też fanom Lovecrafta ponieważ niewiele w niej grozy a jeszcze mniej wierności materiałowi źródłowemu pisarza. Także: możecie w nią zagrać jak wam się nudzi i nie macie naprawdę nic innego do roboty :)
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
84 minut
Zdaniem Fidelio: Conarium miało być lovecraftowskim horrorem, ale nic z tego nie wyszło. Niemal wcale nie straszy, a szybko zaczyna nużyć przez nieinspirującą rozgrywkę, która jest symulatorem otwierania drzwi (albo ich nieotwierania). Taka niedopracowana Amnesia z cząstką Lovecrafta w tle i próbą naśladowania udanych rozwiązań z Near Death. Serio, Conan Barbarzyńca z wielgachnym mieczem bardziej straszy niż to całe Conarium.
Plusy:
+ immersyjne efekty dźwiękowe surround (czujemy się na mapie nieswojo)
+ dobra lokalizacja gry (zaśnieżona Antarktyda i jaskinie pod nią)
Minusy:
- koncept fabularny jest nieatrakcyjnie zaprojektowany
- gra właściwie niemal w ogóle nie straszy (i to ma być Lovecraft?)
- dość przeciętna grafika (nie wykorzystano umiejętnie silnika Unity)
- czcionka do czytania jest mierna, nieczytelna i w ogóle tekstów jest zbyt dużo
- nużąca rozgrywka (łazimy, otwieramy drzwi i szuflady, czytamy nudne dokumenty i tyle)
- kiepskie oświetlenie (przedmiotów, które mamy podnieść często po prostu nie widać)
- nieciekawy głos bohatera z lekko irytującym angielskim akcentem
- brak sensownej, budującej klimat muzyki
- taka sobie optymalizacja gry
- brak poczucia survivalu
Komu polecam? / Komu odradzam?
+ polecam największym fanom Lovecrafta
- odradzam graczom szukającym mocnego horroru
- odradzam szukającym gry z dobrze zaprojektowaną rozgrywką
- odradzam tym, którzy szukają ciekawej narracji fabularnej
Rada 1:
O słabości Conarium świadczy już jedna z początkowych scen gry. Zamieć śnieżna na Antarktydzie w podobno mrocznej lovecraftowskiej grze na maks ustawieniach wygląda...jak ze sklepu z zabawkami dla dzieci. Prawdziwy mrok Lovecrafta... Porównajcie zamieć śnieżną do tej z Near Death. W Near Death burza śnieżna jest przerażająca, przenikliwa, atakuje nas z niezwykłą wręcz wściekłością... I nie potrzebuje potworów z ciemności, by straszyć. Bo straszy tam sama ciemność pięknie oddana na silniku Unreala, a my wciąż walczymy tam o życie. A w Conarium? No to kolorowa żenada z latającymi sobie spokojnie płatkami pierza... Szkoda, że plaży tam jeszcze nie dali.. ;)
Rada 2:
Chcecie naprawdę poczuć Lovecratfa? To obejrzyjcie film W Paszczy Szaleństwa Carpentera z 1995. Albo zagrajcie w Sunless Sea - tam dopiero jest lovecraftowski klimat.
Podobne gry: Amnesia, Penumbra, Sunless Sea
+ Szukasz więcej recenzji gier? Zapraszam do obserwacji mojego kanału:
Kurator Fidelio de Krytyk: ➥ https://store.steampowered.com/curator/10437106/
👍 : 21 |
😃 : 2
Negatywna