Recenzje Pyre

Supergiant Games to ciekawy przypadek. Nie skończyłem nigdy Bastionu ani Transistora, mimo to gdy ktoś mnie o nie pyta mówię: uwielbiam. Mają ludki talent, nie brakuje im artyzmu a przede wszystkim nie brakuje takiej odwagi, żeby pojechać w strony przeróżne ze swoją wyobraźnią, tak jakby od niechcenia atakować tym, co im akurat wyda się wporzo i nie zastanawiać się dwa razy jak wypadnie. Sport drużynowy i oświecenie, podróż starym wozem i gwiazdy, no tym razem są na fali na całego, ewidentnie mieli jazdy na spirytualne natchnienia i sporo humoru, to jest bardzo dżezi, to jest taka siła, która zakrywa niedociągnięcia i zachęca do wkroczenia w nieskrępowaną wizję. Jednocześnie w tym całym kotle zapału brakuje czegoś. Może głębi gamepleju. Może odwagi w innych aspektach niż dobieranie tematyki i podstawowych założeń. Może powinni spróbować czegoś zupełnie innego. Zrobili kilka świetnych rzeczy, ale czuję, że magnum opus jeszcze przed nimi. Pyre jest na tyle inne, że łykam je w sumie z przyjemnością, ale równocześnie mam przeczucie, że gdzieś ugrzęźnie w szybko zakorzeniających się schematach i dialogach, które mimo wszystko są płytkie (zaznaczam, że nie skończyłem gry, jednak bardzo chciałem napisać o niej kilka słów). Pyre jest wszędzie bardzo spoko, ale nie bardzo wiadomo w którym aspekcie chce być wybitne. Niektóre gry się ogrywa, inne wygrywa, jeszcze inne się kontempluje. A te gry się po prostu czuje. Może o to autorom właśnie chodzi. Btw, soundtrack udźwignąłby Pyre nawet gdyby było klonem Ponga.

Gra z niesamowitym klimatem. Świat, który przemierzamy w Pyre jest niesamowicie przekazany graczowi poprzez dialogi postaci, lokacje które przemierzamy wraz z naszym triumwiratem oraz rozdziały Book of Rites. Z początku gra powoli oprowadza oswajając nas z bogatym światem i postaciami, na koniec nabierając dużego tempa. Co do gameplayu - gra w zasadzie dzieli się na dwie rzeczy: podróż i Obrzędy (Rites). Podczas podróży napotykamy różne ścieżki i dialogi, które prezentują przed nami wybory, które mogą zapewnić naszym postaciom krótko lub długotrwałe bonusy pomocne w Obrzędach. Podczas Obrzędów wybieramy trzy postaci, które muszą ugasić stos wroga, wskakując lub wrzucając do niego kulkę. Uważam, że jest to gra, dla ludzi, którzy lubią bogatą historię połączoną z elementami, bądź co bądź, zręcznościowymi. Ścieżka dźwiękowa jest niesamowicie dobra, nieraz nawet wzruszająca. Polecam każdemu, kto nie boi się spróbować czegoś nowego.

I think this is quite a good game, with a very interesting campaign structure - I love the fact that you have a choice to restart rites or accept losses, and the game goes on anyway. It is well written, and the music is quite beautiful. The graphic style is also quite something. However, I don't think the core gameplay quite clicked with me. I can see that it is clearly competent and well done, but it just did not do much for me. So I pushed through it, to just complete the story. Because of this, for me there is no replay value, and it's a pity, because if you enjoy the gameplay, there is a good bit of potential replayability here. Overall, worth it for a very interesting, well-written story.

+ + Grafika i muzyka, Jest coś co przyciąga mnie niesamowicie do obu. Szczerze? Zignoruj gust każdego, kto się tutaj nie zgodzi. + + Bardzo imponuje pod względem writingu oraz codingu, gra reaguje na każdą decyzję, nawet taką, którą podjąłeś 10 godzin temu i bierze to pod uwagę. + Gameplay. Myślałem, że będzie dla mnie a postacie będą wywracać rozgrywkę na głowę trochę jak w Battlericie ale tak szczerze nie jest. + Setting i jego odkrywanie. + / - Postacie są urokliwe i ciekawe. Wiele ras, wiele osobowości. Każdy, nawet 'rywale' mogą mieć różne zakończenia zależnie od decyzji. Jednak mam wrażenie, że postacie formują głownie relacje z protagonistą (którego nie widzimy) bądź mają już uformowane. Tego co postacie robią między sobą gra nie pokazuje specjalnie. - / - - Nie czułem, że gra jest ukończona. Gra nie 'otwiera się' tak jak większość recenzentów twierdzi a bardziej próbuje recyklingować dużo elementów, gameplayu bądź fabuły. Zwiększanie poziomu trudności itp. też nie jest dobalansowane, wręcz specjalnie. Mam wrażenie jakby twórcy zrobili rewelacyjne pierwsze 5 godzin a potem do nich dotarło, że skończył się budżet, brakuje nowych rzeczy, plottwistów, czegokolwiek po jakimś czasie.

For such a short game (10-12h to finish main story at a solid pace), the art, music and worlbuilding are superb. The Rites, which are the main "meat" of the game, are fun, although can scale from "fast and easy" to "intensive and annoying". Those can be quite challanging, especially when using the cleverly designed optional system introduced a bit later, that let's you tweak with their difficulty. The only gripe I had with the game is that there's quite a bit of backtracking after certain point in game. It seems to be a mainstay in Supergiant games, but while it works in games like Hades, in this case I was growing a bit irritated when I found that there's "yet another set of Rites" to beat when I thought the current is the final one. There's still a bit of things to do, uncovering the interesting lore to name at least one, but it gets quite repetetive. That said for or me it's a solid 8 or even 8+/10 and a worthwile/unique game to play, especially for the price it has when in sale.

Świetna gra! Jest to połączenie fantasy visual novel z grą sportową w tle. Dokładnie w tej kolejności, co musisz wziąć pod uwagę przed zakupem. Zanim zakupisz odpowiedz sobie na pytanie czy lubisz visual novel, czy nie przeszkadza Ci masa czytania z minimalną interakcją, bo dokładnie to dostaniesz. Ponad 50% gry to klikanie jednego przycisku "Dalej", żeby dowiedzieć się co będzie...zgadnij...dalej. Jest to gra niezależna, więc voicovery są w języku "wymyślonym" raczej jako intonacja emocji niż cokolwiek innego, a wszystkie dialogi/sceny nie posiadają prawie żadnej znaczącej animacji postaci czy też tła/otoczenia. Jest to wpisane charakter gry i jej budżet, który musisz wziąć na klatę. No i gra rozkręca się naprawdę powoli. Na szczęście, dobry news! Artstyle jest przepiękny, postacie ciekawe, muzyka jak to zwykle w produkcjach Supergiant jest świetna. Powyższe dają niesamowity klimat! Sama gra sportowa jest OK, dupy nie urywa, ale też nie ma się czego czepiać. Jeśli przełkniesz powolny styl gry, a visual novel Ci nie przeszkadza, to bierz w ciemno, bo w swojej kategorii, to Masterpiece.

Pyre to trzecia i najlepsza gra studia Supergiant Games. Ta ekipa zawsze trzymała bardzo wysoki poziom - zarówno Bastion jak i Transistor zachwyciły mnie swą cudowną oprawą wizualną, fantastyczną muzyką, ciekawą fabułą oraz narracją... jednak Pyre wziął to wszystko i podniósł poprzeczkę tak wysoko, że ich kolejna gra (Hades) będzie miała nie lada orzech do zgryzienia. Zapraszam do mej wideo recenzji: https://www.youtube.com/watch?v=Qy3YD_h3Cuk

Jestem fanem Bastiona i Transistora. Pyre to zupełnie inna gra, do której musiałem się przekonać. Więcej w recenzji tutaj: https://youtu.be/RMIuTnCr_qU Na Plus: + przepiękna grafika + genialny, jak zawsze soundtrack + niesamowity świat i klimat + zapadające w pamięć postacie + rytuały - ciekawy i angażujący gameplay + możliwość stopniowania trudności każdego starcia w późniejszej części gry + różnorodne umiejętności postaci Na Minus: - ja osobiście nie lubię formy visual novel, wolałbym inną - nierówne tempo - zbyt wolne początkowe 3-4 godziny - na "normalu" rytuały stanowią za małe wyzwanie To gra z niesamowitą historią i ciekawym gameplayem. Jest po prostu inna niż poprzednie ale po jej ukończeniu mamy podobny poziom satysfakcji z jej różnych elementów jak po ukończeniu Bastiona czy Transistora. Znów czapki z głów dla Supergiant Games!

This game is honestly amazing, great music, good writing, solid gameplay. Never felt so agonized over my choices.

Supergiant Games. Ostatnia gra tego studia, która od dłuższego czasu zalegała na mojej liście gier do sprawdzenia. Nie zawiodłem się. Warto zaznaczyć, że jest to całkowicie inna gra w porównaniu do reszty dorobku tego studia ale naprawdę warto. Połączenie visual noveli z grą sportową. Z tego pierwszego mamy niesamowicie wykreowany świat, fabułę która może potoczyć się na różne sposoby i wspaniałą ścieżkę dźwiękową. Z tego drugiego: Rozbudowany i satysfakcjonujący gameplay, którego nie spotkałem w żadnej innej grze. Jednym słowem ..Perełka" jedna z najciekawszych gier jakie kiedykolwiek grałem. Porada dla nowych graczy: NIe resetujcie kolejnych prób. Jeśli przegraliście to po prostu to zaakceptujcie, i sprawdźcie jak potoczy się fabuła. POLECAM i podtrzymuję opinie, że ekipa od Hadesa potrafi w gry, nieważne co zrobią. Grałem na wysokim poziomie trudności i ten polecam