Recenzje Space Pirates And Zombies 2

Krótka.

Very good game.

Cool and humorous

Jak jedyneczka tylko w 3D. Polecam

Prosta gra RPG/Sandbox, która jednak posiada głębię. Nie ma nic lepszego niż ugrejdowanie swojego statku, oraz spuszczanie łomotu innym. Super sprawa i polecam.

Świetny tytuł, wciąga niesamowicie. Zakupiony w ramach kredytu zaufania po bardzo udanej pierwszej części i jest dobrym przykładem tego jak powinien - a niestety bardzo często tak nie jest - wyglądać early access. Gra jest w pełni grywalna, rozbudowana oraz często aktualizowana. Ma też bardzo aktywnych deweloperów, którzy regularnie udzielają się na forach. Sama gra dzieli się tak naprawdę na trzy warstwy. W pierwszej komponujemy swój statek matkę ze znalezionych części, w drugiej toczymy bardzo intensywne boje w bitwach niestety o niedużej skali (maks 4 statki matki naraz). Ostatnia warstwa jest strategiczna, gdzie w uproszczony sposób zarządzamy swoją frakcją (bardzo przypomina rozwiązania z Mount&Blade). Gra jest bardzo ładna, kolorowa, przesiąknięta bardzo specyficznym poczuciem humoru i , jak napisałem już wyżej, niesamowicie wciąga. Z wielkim zainteresowaniem będę śledził jej dalszy rozwój ;-)

Fajna gierka, ale w moim odczuciu, gorsza niż część pierwsza, gdyż szybciej się nudzi. Jednak polecam fanom gwiezdnych strzelanek - napewno się na niej nie zawiodą.

Po pierwsze, pomimo nazwy to jest całkiem inna gra. Więc osoby które oczekują jedynki to się mocno rozczarują. Dla nowych graczy tak, dla starych raczej nie. Lista zmian w stosunku do jedynki: - zmieniono system rozwoju, teraz dostajemy expa za walki i awansujemy na wyższe poziomy. Na każdym poziomie dostajemy jedną cechą do wyboru z trzech możliwości, co kilka poziomów dostajemy bonusową drugą cechę. - przebudowano system rozbudowy statku-matki. Im mamy wyższy lvl, tym możemy zainstalować więcej i lepszej jakości części. - zmieniono system pomocników, nie musimy teraz zdobywać pojedyńczych planów i potem je uzbrajać czy konstruować, wystarczy kupić cały statek na rynku. - zmieniono system podróży po galaktyce. Nie ma teraz planet w układach, jest jeden sektor z centralna bazą i dwoma/trzema miejscami wydobycia surowców. Mapa Galaktyki jest w porównaniu z poprzednią częścią mała, to jest tylko 50 sektorów. - teraz surowce wydobywamy na mapie galaktyki, wystarczy podlecieć i je zebrać. Surowce regenerują się co pewien czas. - skasowano system robienia questów na planetach dla frakcji. Teraz budujemy dla nich bazy na mapie Galaktyki i pomagamy je utrzymać poprzez ciągłe walki o sektory - skasowano planety i wizyty wewnątrz sektorów. Wszystko robimy na mapie ogólnej. Do sektora wchodzimy jedynie przy walkach. - zmieniono system wydobycia surowców. Teraz mamy punkty regenerujące się na mapie ogólnej, które są przypisane do sektora, a ten ma po założeniu bazy swojego właściciela. - każdy sektor po założeniu dostaje kapitana, który czerpie zyski z handlu i złóż surowców, teraz zostają wysłane statki transportowe które lecą do takich surowców. Możemy je w trakcie lotu przechwycić, ale to obniża nam popularność u danego kapitana - na mapie lata sporo NPC-ów, jedni pracują dla frakcji, a inni to samodzielni piloci. Są także statki pirackie i bazy. Wszystko możemy atakować i grabić, ale w przypadku NPCów to skutkuje spadkiem popularności u zaatakowanego kapitana, jeśli takiemu będziemy pomagać w walce to nam oczywiście rośnie popularność. Zbierając surowce u przeciwnego kapitana, tracimy pkt popularności u niego, ale nie frakcji. Surowce należą do kapitanów, a nie frakcji, więc pomimo tego że on należy do tej samej co my i tak mamy kary. - w bazach mamy handel, areny, przezbrajanie statków, naprawy. Możemy posiadać będąc we frakcji jeden sektor na własność, inne możemy zakładać i pomagać je utrzymać (system raidów) - galaktyka to ciągła walka, tylko systemy na głębokim zapleczu nie zmieniają właściciela, na linii frontu sektory bardzo często przechodzą z rąk do rąk. Patrząc na całość to nie podobają mi się te zmiany, gdyby to była jako samodzielna część to bym nie narzekał, ale w porównaniu z jedynką to krok wstecz. Dlatego nisko oceniam tę część, nawet pomimo tego że to wersja z wczesnym dostępem, to raczej nie wróżę powrotu do jedynki. Przypomina mi się sytuacja jaka powstała podczas tworzenia najnowszej części X-Rebirth przez Egosoft. Gra wykastrowana z najlepszych elementów, w ładnej otoczce, w znanym świecie. W X-ie powstały nowe dodatki, ale sam system jest tak stworzony że nie da się go zmienić. Nie znam obecnej kondycji X-a, bo dawno w niego nie grałem, ale wątpię aby to na co najbardziej narzekaliśmy zostało zmienione, gdyż trzeba by zmienić silnik a tego nie da rady zrobić.