Recenzje Broken Age

Do not buy this game. It would be a great game if it was complete! The worst thing, is that this game has a huge potential which has been wasted.

Liczylam na bajkowa przygode a dostalam gre, ktora pieknie wyglada, ma cudnie podlozone glosy ale jest nudna. Gry nie skonczylam bo nie moglam sie przemoc, wiec byc moze dalej jest lepiej.

Jedni uwielbiają, drudzy dziwią się na co zostały wydane te 3 miliony dolarów. Ja zdecydowanie należę do 1-szej grupy. Gra jest cudowna, przepiękna, malowana grafika w połączeniu z dwoma bardzo pomysłowymi światami to coś, czego mi było trzeba. Nie jestem wieliim fanem przygodówek point and click, ale od Broken Age dosłownie nie mogłem się oderwać. Bardzo ciekawa historia dwóch młodych osób, które chcą się przeciwstawić narzuconym im losom.1 Akt zostawia jednakże wielki niedosyt. Miejmy nadzieję, że Tim podoła i druga część gry sprosta oczekiwaniom. Jak najbardziej polecam.

I really enjoyed the tone, the atmosphere of the game, I even appreciate the main idea behind the story, so it breaks my heart to describe it (especially the 2nd act) as a disappointment. I loved the graphics and animation, I adored the voice work, sound was impressively well done, music is wonderful and subtle. But what seemed to be a skillfully crafted (if somewhat brief) prelude to a riveting story, turned in the 2nd act into something surprisingly underwhelming. On the one hand, the puzzles weren't that easy any more, but this brought me more frustration than joy, as there was way too much fetching and trial/error quests. Despite this obvious attempt at expanding playing time, the plot seemed rushed and underdeveloped. The end leaves you wondering if there's yet another act coming... I am really sad to write this review, as I can see a lot of heart put in this game. I can only assume, that the final product is shaped by some considerable management errors by Double Fine... All in all it's worth buying on some big sale Steam is so famous for. But 20 dollars? Come on...

BROKEN AGE !!! Man o man. Jak ja kocham tą grę. Ledwo co ukończyłem, czy jest perfekcyjna? Zdecydowanie nie? Czy jest to gra dobra ? Zdecydowanie tak! Można powiedzieć, że akt pierwszy gry był nieco krótki i zbyt prosty. Można zatem powiedzieć, że akt drugi robi to czego nie zrobił akt pierwszy. Jest dłuższy, trudniejszy, dwa razy utknąłem na dłuższy okres czasu nie wiedząc co mam robić. Ale za każdym razem gdy w końcu wpadłem na rozwiązanie problemu, czułem się jak pierdolony geniusz. Tak, nie jestem najlepszy przy zagadkach i puzzlach logicznych. Oprawa wizualna bomba, całość wygląda jak przepiękny malowany farbami obraz, który ruszono w ruch, oprawa audio też zniewala, świetny voice acting, niesamowita muzyka, wszystko to tworzy taki genialny klimat. Mój największy problem natomiast tyczy się fabuły. I nie zrozumcie mnie źle, o dziwo bałem się, że historia przedstawiona nam w akcie pierwszym nie znajdzie w akcie drugim żadnego racjonalnego czy chociażby w miarę sensownego wyjaśnienia. Że wiele zagadek nie znajdzie odpowiedzi i zostaniemy zostawieni sami sobie na zawsze. O dziwo problem pojawia się już po wytłumaczeniu wszystkiego, gdy wszystko staje się jasne, wiemy o co chodzi i kto jest kim i dlaczego stało się tak a nie inaczej i pozostaje tylko rozwiązać problem, gra się tak jakby hmmm... kończy. Ja wiem że otwarte zakończenia zostawiają furtkę na przyszłość dla sequeli, ale nie ma mowy o tym w grach przygodowych. W końcu fabułą to główna siła napędowa tego gatunku, a gdy dostaje zakończenie, które ewidentnie pocięto drastycznie i wypchano za wcześnie, to czuję brak satysfakcji i uczucie nie spełnienia. Czuć, że gra pierwotnie miała mieć trzy akty, ale gdzieś po drodze zgubił się jeden i pozostało po nim tylko puste echo krążące podczas grania za nami, przypominając o sobie zimny szeptem przy naszym uchu. Jesteś fanem pojnt and click? Nie masz na co czekać, bier się za to chłopie, nie pożałujesz. Lubisz wysilić swój musk ? Również znajdziesz coś dla siebie. A może jesteś fanem niesamowitych nowych opowieści opowiedzianych w filmowy( ale ten dobry) sposób? Nie zwlekaj. Gdyby tylko nie ten koniec, miał bym faworyta na grę roku, a tak chyba będę się musiał zamknąć i wsiąść do pociągu dla naszego rodzimego Wieśka. Go get them Gerald! Broken Age dopaść można teraz na 33% przecenie Emotikon smile Cena jest adekwatna co do zawartości jaką dostaniemy Emotikon smile Mi przejście całej gry zajęło lekko ponad 10 godzin, ale zważcie na fakt, że już znałem rozwiązania wielu puzzli z aktu pierwszego i byłem niesamowicie tępy czasami w akcie drugim.

Gra nie jest zła i należy do ginącego już typu w którym oprócz klikania w mysz i pastwienia się nad klawiaturą trzeba też pogłówkować. To poziom Maniac Mansion (gimby nie znajo ;)), ale i tak miła odmiana. Grafika i muzyka stoją na wysokim poziomie, nie ma się do czego przyczepić. Czy komuś się takie, a nie inne przestawienie świata spodoba - to już inna sprawa. De gustibus. Gra ma jeden minus - drugą połowę która z gry przygodowo-logicznej w dobrym tych słów znaczeniu zmienia się w pokaż, kliknij, sprawdź w solucji nieprzemyślane rozwiązania. I tak, jak w pierwszą część grałem z wielką przyjemnością, zwłaszcza dziewczyną, to druga szybko zaczęła zmieniać się z przyjemności w niejako obowiązek. Grałem, bo w sumie wypada skończyć (a i tak nie skończyłem). W sumie - polecam choćby dla pierwszej części, ale autorzy mogliby bardziej postarać się w drugiej.

Piękna grafika i urzekająca historia <3 Jeśli chodzi o gry warte polecenia dla dzieci i młodziezy - śmiało można ściągać. Dla osób starszych fabuła może być już trochę zbyt prosta.

Może trudno ocenić grę po raptem 15 minutach, ale jej początek jest zniechęcająco nudny. Kluczem jest chyba sformułowanie "family friendly" z opisu. Gdyby był polski dubbing, albo chociaż lektor to może włączyłbym synkowi zamiast bajki, ale innego zastosowania dla tego tytułu nie widzę. Trudno mi to nawet ocenić jako grę, bo dla mnie to był klikalny film animowany i to w dodatku bez porywającej fabuły. Może kiedyś wrócę, ale chyba będę się musiał bardzo nudzić bo inne negatywne opinie nie zachęcają, a wydają mi się bardzo prawdziwe. Dobrze, że kupione na wyprzedaży...

Bardzo przyjemna gra: wizualnie, pod względem muzyki i dowcipnych dialogów. Ciekawy pomysł z przełączeniem między głównymi bohaterami. Z minusów: łamigłówki niekiedy wymagały trochę za dużo główkowania i cierpliwości.

Strasznie jestem tą grą rozczarowana. Sądziłam, że nuda, wiejąca już na początku, to wina wolnego rozpędzania się fabuły, więc dałam jej szansę. Niestety, okazało się, że ślimacze tempo i bezpłciowość przebija z niej non stop. Zwabiła mnie ciekawa estetyka, raczej niecodzienna w grach, a do tego pomysł przechodzenia etapów dwiema postaciami na przemian. Szkoda, że formuła prędko się wyczerpała i poziom mojego zainteresowania tą grą spadał lawinowo. Myślałam, że dam radę przebrnąć do końca, ale po pewnym czasie uznałam, że więcej katować się nie potrafię. Rozwiązanie historii, którego chęć poznania przez pewien czas jeszcze mnie kusiła i popychała do przodu wreszcie ustąpiła pod naporem totalnego zmęczenia i zniechęcenia rozgrywką, która nie dawała nic od siebie. Nieustanne klikanie jednym przedmiotem na drugi potrafi być niezwykle wyczerpujące i choć jest to istota gier point-and-click, to tutaj wybitnie nie siadło. To, że mnie "Broken Age" odrzuciło składam na karb niedopracowanych w istocie wątków i nijakich bohaterów. O ile Vella nadaje jeszcze czasem powiewu świeżości, tak Shay pozostaje całkowicie bezpłciowym charakterem. Niewykluczone, że jestem rozczarowana, bo spodziewałam się czegoś innego, bardziej ambitnego niż się z początku zdawało, ale jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że kogokolwiek ta opowieść mogłaby rzeczywiście pochłonąć. Jeśli ktoś czerpie przyjemność z parunastominutowych sesji z niezbyt wymagającą grą, to "Broken Age" jest jak znalazł. Akcji i większych emocji tutaj się nie uświadczy. Ja nie miałam dość cierpliwości, by dotrwać do finału, ale jakoś nie czuję się tym powodem w żaden sposób przybita. Wręcz odczuwam ulgę po odstawieniu.