Recenzje Ravenswatch

Od czego by tu zacząć... może od tego, że minęło trochę czasu od kiedy w takim stopniu wciągnęła mnie jakaś gra. Nawet nie jest to jakaś spora produkcja, ale napakowali tam tyle ciekawych atrakcji na dość nie wielkich strefach; nie psując rozgrywki, że człowiek po jednej skończonej sesji od razu ma ochotę na kolejną: (Tryb solo oraz co-op) Można na spokojnie pykać samemu lub znaleźć istniejące sesje, co trwa dosłownie kilka sekund, bo na szczęście ludzie grają. W co-opie jedynie za każdego gracza zwiększa się zdrowie przeciwników i wymieniane są specjalne dialogi pomiędzy bohaterami. Ja preferuje grę solo, ale lubię sobie od czasu do czasu skoczyć do co-opa, bo oba podejścia są dobrze zbalansowane i wrażenia z rozgrywki zawsze są mocno pozytywne. (Mroczne baśnie i mity) Klimat gry jest świetny; już swojego czasu nagrałem się w "the wolf among us" i to był moment w którym stwierdziłem, że przedstawianie baśni z mrocznej strony jest czymś dla mnie. Tutaj wiadomo jest to inna płaszczyzna z domieszką mitologii, ale trzeba mieć wyobraźnie, żeby stworzyć tak ciekawe postacie: • Czerwony Kapturek jako krwiożerczy wilkołak • Gepetto ze swoimi zabójczymi kukłami • Aladyn, który nawal dżinem z lampy Bardzo charyzmatyczne i ciekawie przedstawione postacie, bardzo podoba mi się jak czerpią z oryginalnych baśni, jednocześnie dodając od siebie coś nowego i ciekawego. Jeszcze wiadomo; Wukong, Meluzyna itp. mitologia idzie również pełną parą. Generalnie każdy znajdzie jakąś postać dla siebie, są one mocno zróżnicowane i rozbudowane pod względem umiejętności oraz wszelakich perków. (Rozgrywka) Od razu mówiąc, gra w rzeczywistości nie jest długa; po prostu posiada wymagający poziom trudności (który możemy podkręcić, by był jeszcze bardziej wymagający) i sporą powtarzalność, która nie nudzi się z kilku powodów 1. Walka jest dynamiczna i bardzo płynna 2. Wrogowie są również zróżnicowani i ciekawie zaprojektowani 3. Czego po zakupie się nie spodziewałem, czyli pół-otwarty świat - myślałem, że będzie to linowa rozgrywka z punktu A do B, a tu w rzeczywistości możemy trochę poeksplorować uważając jednocześnie na presję czasu, wbijać poziomy, podejmować różne wyzwania, "wspinać" się z jednej mapy na kolejną, a nawet wykonywać questy, by rozwinąć naszą postać i odblokować nowości pod następną sesję. 4. Duża losowość aktywności jakie możemy dostać • Fabuła jest tu drugorzędna; przedstawiona bardziej w postaci lore, ale trzeba przyznać, że ciekawie opowiadają historię poszczególnych postaci i to jak mają się do całości. (Poziomy trudności i ogólny wygląd) Jak już wspomniałem; gra mam w miarę wysoki poziom trudności na start, który możemy jeszcze zwiększyć w miarę postępów, ale nie jest to piekielnie trudne, samouczek jest w formie szybkiej ściągi i na szczęście nie zajmuje czasu, pasywki można łączyć, by tworzyć zróżnicowane buildy. Lokacje są świetnie zaprojektowane, komiksowa stylistyka jeszcze mocniej podkręca genialny mroczny klimat i wciąga jak mało co. (Podsumowanie) Widać, że robią to ludzie z pasją, sporo contentu jeszcze nadejdzie; już na tym etapie wiem, że spędzę tu jeszcze sporo godzin. Najzwyczajniej w świecie mega dobrze zrobiona gra, coś co raczej rzadko się zdarza ostatnimi czasy. Moja ocena to 9.5/10. Zdecydowanie polecam.

Just cool, almost any attack feels fair, movement takes geting used to as unlike Hades series, dodge and Defence actions are waiting for last animation to end - not a flaw, just a bit different flow of a fight. Also, if you have someone to play with - I highly recommend it, as it is more fun this way.