Recenzje S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl

Nie da się grać, optymalizacja w stalkerze 2 nie istnieje. Gra nie działa na pawie każdym urządzeniu jak powinna optymalizacja jest tak paskudna że aż jej wcale nie ma. Zmarnowane ponad 200 zł nie polecam nikomu nic się nie zmieniło nawet po latach wobec optymalizacji, szkoda gadać kolejna gra która próbuje wziąć fanów na hajs i oddać się nawet nie dokończona w 60% a co najgorsze nic się tak naprawdę nie zmieniło przez patch 1.5 tragedia... (Tak samo patch 1.51 nie zmienił już nawet bym przeżył to jakby zajęli się doszlifowaniem i optymalizacją gry z tym co już jest, jak i z całą grą wpierw a oni odrazu już planują DLC jak i jeszcze bardziej psują grę z tym co już zrobili i tworzą kolejne błędy niż je naprawiać i optymalizować grę... to jest śmieszne.) A więc jeżeli szukasz nowego stalkera to tutaj raczej go nie znajdziesz przez pewne jeszcze 5 lat.

The prologue on low settings is working good. After the prologue game is droping to un playable fps. Don't try to optimize game with mods is you have to weak pc. You will waste your time.

Jako fan całej serii - nie polecam. Dużo nie doróbek, które odbierają przyjemność z gry. Czekam na dalsze patche gry.

Jedna z tych gier przy których trzeba wyłączać wynalazki typu resizable bar jak ma się sprzęt amd (AMD SAM) i są dziwne crashe, potem zostają jeszcze wycieki pamięci ale to już znaczniej rzadziej, czasami jest konieczność ograniczania fps do 60 ale to już standard nowych produkcji że każdy ma jakiś inny problem. A tak to gra całkiem dobra fabularnie i graficznie. Jednym z największych problemów w grze to brak typowej szybkiej podróży, konieczność drylowania na kapciu przez całą lub znaczną cześć mapy po to by naprawić sprzęt albo kupić amunicję potrafi porządnie irytować. Patrząc na to w jakich okolicznościach powstawała gra i kto ją robił i gdzie to aż cud że jest na tak dobrym poziomie mimo swoich problemów.

Gra jest świetna, ale zbyt łatwa, zabijanie staje się monotonne. Jedyna trudność w jej przejściu to ciągłe crashe

Gra jak najbardziej fajna, szczególnie po aktualizacjach. Moge się przyczepić do mam wrażenie zbyt bardzo przeciągniętej rozgrywki, tego że wrogowie widzą cię w każdej sytuacji a ty ich nie, nagłych spadków klatek do 5 klatek na sekunde przez co trzeba wychodzić do menu albo z gry a nagłe spadki klatek wydarzały się całkiem często. Jednakże sama rozgrywka, fabuła i historia zony jest wg mnie dobra. Gra do dopracowania ale mi pasuje.

IDI KA MNIE Steam zdecydowanie powinien zmienić system ograniczający się do oznaczenia POLECAM/NIE POLECAM (+opis, ale kto czyta?). Już niejednokrotnie nie wiedziałem, którą z tych opcji zaznaczyć. Serce bolesne, że wybrałem jednak opcję negatywną, ale dla przeciętnego gracza to będzie dobry wyznacznik - fatalna optymalizacja, drewno i bugi przelały pałę goryczy, zawstydzając nawet cyberpunka na premierę. Jeśli jednak nie jesteś żółtodziobem, a prawdziwym Stalkerem - oh, człowieku... polecam to mało powiedziane. Wzywam Cię do tej gry, niczym Monolit do Zony. Mając za sobą to wymuszone usprawiedliwianie w końcu mogę przejść do właściwej recki. Stalker 2: Serce Czarnobyla jest grą, która zawiera chyba wszystkie elementy z trylogii na którą składa się stalker pierwszy i jego dwa dodatki. Z podstawki głównie klimat i tajemniczą aurę, z Czystego Nieba bugi, a z Zewu Prypeci usprawnienia i te specyficzne wrażenie Zony. Poza tym z wcześniejszymi Stalkerami łączy go mechanika (ciężar ekwipunku i loot nadal tak samo irytujący), mapa (połączona z poprzednich odsłon w jedną, może nawet przesadzono z ilością obiektów jak na taki teren), bohaterowie, ciągłość fabularna i ogólny zamysł. To po prostu prawowita kontynuacja, chociaż czasami ma się wrażenie, że to remake - odwiedzanie miejsc z poprzednich części w pięknej oprawie graficznej przyprawia o wrażenie Deja Vu. Mam nadzieję doświadczyć czegoś podobnego przy nowym Gothicu. Mógłbym więc powielić moje recki poprzednich Stalkerów i pisać o filmie Tarkowskiego, o tym cudownym klimacie, o lokacjach odwzorowujących realne obiekty Zony... ale to trochę bez sensu, chociaż to tak istotne elementy dla Stalkera, że aż chce się o nich pisać. Ale niech wystarczy stwierdzenie, że w Sercu Czarnobyla nadal robią wrażenie, nawet jeszcze większe. Skupię się więc nas tym czym Stalker 2 wyróżnia się na tle pierwszej trylogii. Drugi Stalker zaczyna się niepozornie... ale gdy już wyjdziesz na swobodniejszą eksplorację Zony... porwie Cię do reszty. Nie do końca rozumiem poniższe opinie o martwej Zonie. Dla mnie Zona w tej świeżej grafice, relaksującymi, realistycznymi dźwiękami i efektami audio, z tętniącymi anomaliami, wschodami słońca, powiewami liści przez wiatr w opuszczonych ukraińskich wsiach (słowiański klimat miejscami przebija Wiedźmina) czy zmianami pogodowymi jest jak najbardziej żywa. Ścieżka dźwiękowa również chyba najlepsza z serii. W tych warunkach przyjemnością było (byłoby gdyby nie losowe ścięcia gry, spowodowane fatalną optymalizacją, wymagające czasami ponownego uruchomienie gry) przechodzenie nawet całej mapy na przełaj, co w innych grach byłoby raczej uporczywością. W ogóle można odczuć, że Zona sama w sobie rzeczywiście jest tym, o czym mawiają postaci w grze... czyli czym? Mogłaby to być nudnawa gierka o eksploracji i w tym świecie nadal mogłoby to działać, w jednak fabuła zaskakuje wielowarstwowością. Pojawia się intryga szyta grubymi nićmi, a wybory, gdy te już się pojawiają są trudne do podjęcia (tj. po prostu nie ma dobrych wyborów). Oskryptowane sceny wyglądają dobrze (te nieoskryptowane drewnianie), wręcz kinowo, co pogłębia więź emocjonalną między graczem, a pojawiającymi się na naszej ścieżce postaciami - które też są zaskakująco dobrze napisane, są intrygujące, irytujące lub lubiane, a jeśli któryś z naszych ulubieńców zginie, lub co gorsze będziemy musieli zabić go sami (czasami gra wymusza taki tok wydarzeń), dotkliwie odczujesz jego stratę. Stalker zyskał więcej głębi. Czasami problem jednak tkwi nie w fabule, a w sposobie jej dostarczenia. Czyli klasyka z gier - zrób A. Ale, żeby zrobić A, musisz iść tam, zrobić B, poprosić tego, wrócić tam, zrobić C. I niestety takie schematy widać. Ale nie zawsze. Z drugiej strony, może dzięki temu jest tyle okazji do wędrowania po Zonie. Jako lore goblin, czuję się usatysfakcjonowany tym, na ile gra pozwoliła mi się w lore zagłębić - dostałem więcej pytań, niż odpowiedzi, przy jednoczesnym zebraniu sporej dawki wiedzy o Zonie, Projekcie X i IBAOC. Osoba, która pisała żarty NPC'tów, albo sama jest NPC, albo ukraiński humor jest tak drętwy. Więc pomimo wszelkich niedogodności, jestem zachwycony. I samą grą i światem przedstawionym. Spędziłem w nim 53 godziny. więcej niż w pierwszej trylogii razem wziętej. Moja ulubiona gra, której nie polecam. Jeśli kochasz Zonę, przymykasz oko na jej wszystkie wady. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3530549144 Szkoda jednak, że nie ma polskiego LEKTORA.

dobra gra ai jest mocno tępe i balans broni jest taki sobie ale daje przyjemnosc z grania + historia jest jak najbardziej fajna

Jestem pod wrażeniem dbałością o szczegóły jakie są w tej grze, np jednym takim smaczkiem jest duża powszechność mosin naganta który prawdopodobnie zostały porzucone przez rosyjskich żołnierzy podczas specjalnej operacji.

Gram w serie S.T.A.L.K.E.R przez ponad pol swojego zycia. Pamietam czasy modow jak Solyanka, Reborn, SGM, Zlota kula do ewolucji w Call of Chernobyl, Anomaly itp itd. Czytalem ksiazkowe fanfiki od Golkowskiego, Noczkina, Niesciura i wielu innych. Po przestudiowaniu calego dostepnego spektrum przez lata, jestem pod wielkim wrazeniem jak wielkim MARNOTRACTWEM ARTYSTYCZNYM jest stalker 2. Swiat gry jest ladny ale w 90% pusty. Glebia otwartego swiata jest gorsza niz w Far Cry 3. Fabula tonie po naszej wizycie w instytucie i wynurza sie na poziomie call of duty z 2005 roku. Zona nie jest ta dzika nieokielznana istota ktorej trzeba sie obawiac na kazdym kroku. Zona to kolejna mapa z katalogu open world games z dodatkiem okazjonalnych przeszkod, powiekszona aby wydluzyc czas podrozy i sprawdzic cierpliwosc gracza. Zadne laboratorium nie przyprawia o poczucie grozy i pustki, sa po prostu kolejnym poziomem tylko jest ciemno. Wiekszosc anoamlii i mutantow to kopiuj wklej tylko w 4k. Zona nie przeszla zadnej ewolucji przez 10 lat. Nawet w porownaniu do starej trylogii, wszystko jest.... Mdle i takie same a momentami gorsze. S.T.A.L.K.E.R 2 umarl w 2011 roku. GSC zaraz po tym. Dzis mamy GSCsoft 2.0 i gry na tym samym poziomie.