Recenzje Halo: The Master Chief Collection

fajna

halo kupilem i nie ma halo o halo

absolute cinema

Niby klasyk, ale gra zaskakująco nudna

nie chce mi się rozpisywać co sądzę o tej serii, więc w skrócie ocenię każdą część po kolei. No gra męczy bryłę ostro, nie rozumiem fenomenu ku&wa tej gry! Halo 1 - no, debiut studia z 2001 ze zremasterowaną grafiką, muszę powiedzieć że ta częśc była sztos Halo 2 - świetna kontynuacja, najlepsza część ze wszystkich! Ale z każdą kolejną częścią twórcy zaczeli tą grę zmieniać w jakiś szajs porno kaken Halo 3 - Moda Na Sukces Halo 3 ODST - Niepotrzzebna kupa z przewagą kupy Halo 4 - Taczka gnoju z przewagą gnoju Halo Reach - Szambo wybiło - Fekal Party NUDA W CH*J,Nigdy więcej, na takiego badasa kreowali master czifa, na takiego koksa, na równi z DOOM Slayerem go stawiają (nie ja, komunity xD) i co? simpuje do jakiego niebieskiego zdepresowanego hologramu. Niezbyt ciekawy ten bohater jak i reszta postaci. Żadnej różnorodności w przeciwnikach, od 1 częsci do ostatniej mordujemy ten sam rodzaj przeciwnika, nowością było dodanie nowego vilajna w postaci Prometians z całkiem fajnymi brońmi tylko pojawiają się późno i tylko w 4 części, a tak to dupy nie urywa, leć z punktu A do B, Technologia ludzka jest do d@py i całą serie przechodzi się tymi samymi typami broni, powtarzalność przez całą serie. Jedyne co było dobre w tej grze to muzyka erotyczna w pierwszych dwóch częściach i cutscenki.... Nie. Bawcie się dobrze, mi to nie siada. 1/10 alkoholizm jest o wiele ciekawszy niż ta seria