Perception
Wykresy
1

W grze

441 😀     167 😒
69,26%

Ocena

Porównaj Perception z innymi grami
$19.99

Recenzje Perception

Perception to pierwszoosobowa gra przygodowa utrzymana w konwencji horroru, opowiadająca historię niewidomej bohaterki – Cassie. By rozwikłać zagadkę prześladującej ją we snach porzuconej posiadłości, dziewczyna będzie musiała zdać się na swój nadzwyczajny słuch i inteligencję.
Identyfikator aplikacji426310
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy The Deep End Games
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play na telewizorze, Dostępne napisy
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery30 Maj, 2017
Platformy Windows
Obsługiwane języki Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, Japanese, Russian, English, Polish

Perception
608 Łączna liczba recenzji
441 Pozytywne recenzje
167 Negatywne recenzje
Ocena

Perception otrzymał łącznie 608 recenzji, z czego 441 to recenzje pozytywne, a 167 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Perception na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 250 minut
buggy
👍 : 0 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 497 minut
it's different than every horror game i've played but i loved it
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 199 minut
Dosyć ciekawa gra, niestety im dalej tym bardziej staje się żmudna i zwyczajnie, nudna. Mimo wszystko polecam bo stukanie laską żeby cokolwiek zobaczyć jest całkiem całkiem :P
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 28 minut
Prosta fabuła i ciekawa mechanika. Można jednak się zgubić w korytarzach na początku, oraz czasem jest trochę nieintuicyjna. Pierwszą styczność z tytułem pozytywnie oceniam.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 142 minut
Jednym zdaniem: Perception to symulator chodzenia w stylu Layers of Fear skrzyżowany z Beyond Eyes i Outlastem. Ciekawe jest tu połączenie doświadczenia niewidomej dziewczyny z horrorem w zamkniętym domu z tajemnicą. Audiowizualnie gra jest dobra, pomysł na mechanikę nawet niezły i gra momentami potrafi przerazić dusznym klimatem w żyjącym dookoła nas domu. Ale... gdzieś w połowie gry akcja siada, a fabuła staje się drętwa. Tej grze przydałby się neutralny kciuk w bok. Plusy: + bardzo ładna i estetyczna grafika na silniku Unreala + dobry koncept (niewidoma dziewczyna w nawiedzonym domu) + przemyślana niebiesko-szara kolorystyka oddająca widzenie ślepej osoby + duszny efekt osaczenia (dom, w którym jesteśmy żyje i reaguje na naszą obecność) + znakomite efekty oświetleniowe (ta błękitna poświata po uderzenia laską w ziemię) + gra potrafi przestraszyć, kiedy pojawia się Obecność + intensywne, perfekcyjnie dobrane efekty dźwiękowe w grze + pomysłowo wykorzystany dźwięk ćmy (trzepot ich skrzydeł w ciemności) + dobra optymalizacja Minusy: - gra w połowie staje się trochę zbyt monotonna - po jakimś czasie te ciemności zaczynają być meczące - gra jest trochę zbyt liniowa (zamyka partie domu przed nami) - szukanie przedmiotów jest problematyczne (w ciemności, tym bardziej jak gania Cię Duch) - brak wciągającej introdukcji (jest zbyt pospieszna, słaba motywacja głównej bohaterki) - naśladownictwo mechaniki Outlasta nie do końca tu pasuje (te chowanie się w skrzyniach) - Obecność jest głupia (reaguje tylko na dźwięk, a jak schowamy się do pudła, to znika) - fabuła jest trochę zbyt mało rozbudowana w stosunku do audiowizualności - pewne nielogiczności fabularne (co niewidoma kobieta robi w domu na odludziu?) - trochę zbyt mało emocji w głosie głównej bohaterki Komu polecam? / Komu odradzam? + polecam graczom ceniącym ciekawą audiowizualność + polecam graczom chcącym poczuć się jak widzą niewidomi - odradzam graczom szukającym wciągającej fabularnie gry - odradzam graczom, którzy nie lubią monotonii - odradzam graczom lubiącym eksplorować świat Rada: Wahałem się pomiędzy plusem a minusem dla Perception, gdyż gra zaczyna się bardzo dobrze, ale potem osiada na mieliznach. Ale na pewno Perception jest lepsza niż podobna w założeniu gra Beyond Eyes. I jeżeli chcecie zobaczyć jak wygląda świat z perspektywy osoby niewidomej, to warto zagrać Perception, bo to się tej grze akurat dobrze udaje. Podobne gry: Beyond Eyes ============================================== ➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵ https://store.steampowered.com/curator/10437106/
👍 : 3 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 195 minut
Gra jest zwyczajnie przeciętna. Porównywanie jej do genialnej SOMY jest mocno nie na miejscu, bowiem Perception to kilka lig niżej. Ma świetny pomysł wyjściowy - w końcu sterujemy niewidomą dziewczyną i za pomocą czegoś w stylu echolokacji. I na tym pomyśle się skończyło. Największą wadą gry jest fabuła, która już po pierwszym rozdziale ślamazarnie zanudza. Ja odpadłem pod koniec 3 rozdziału. Po prostu zacząłem mocno odczuwać, że tracę czas. Ani to jakieś ciekawe, ani z pazurem. Po prostu nijakie.
👍 : 2 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 222 minut
ocena:7/10 Jeden z oryginalniejszych horrorów w jakie grałem. Fabularnie gra ukazuje historię niewidomej dziewczyny, która w swoich koszmarach widzi pewien dom. Protagonistka postanawia udać się do tego domu. Z czasem fabuła się wyjaśnia, a zakończenie zaskakuje. Główną mechaniką gry i tym co nadaje charakteru grze jest ślepota głównej bohaterki. Jest związana z tym mechanika echolokacji, dzięki której się poruszamy. Jeśli zaś chodzi o elementy horroru to gra nie jest przesadnie straszna, ale klimatu grze dodaje udźwiękowienie.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 242 minut
[quote][i]Zapraszam na moją stronę [url=http://store.steampowered.com/curator/27231431/]kuratora Steam[/url]. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.[/i][/quote] [h1]Niewidoma bohaterka nie wystarczy do polubienia tej gry - [i]Perception[/i][/h1] Kiedy młodej kobiecie od lat śni się pewien bardzo stary dom, w którym najprawdopodobniej wydarzyło się wiele złych rzeczy i raczej nie jest to bezpieczne miejsce, co powinna zrobić w takiej sytuacji? Twórcy średnio jakościowych horrorów pewnie wpadliby w tym momencie na jednakowy pomysł - powinna udać się do niego, a jakże, sama jak palec! Biorąc pod uwagę fakt, że Cassandra, protagonistka Perception, jest niewidoma, nie wydaje się to najlepszym sposobem na walkę z wewnętrznymi demonami. Ale i tu pojawia się rozwiązanie: echolokacja w połączeniu z szóstym zmysłem, o czym napiszę poniżej. Pamiętam, że samym zamysłem na tę grę byłam ponad dwa lata temu zachwycona, ponieważ z wielkim entuzjazmem myślałam o wcieleniu się w pozbawioną wzroku postać. Niektóre aspekty rozgrywki rzeczywiście bardzo przypadły mi do gustu, niestety debiutancki tytuł od niezależnego studia The Deep End Games okazał się mocnym średniakiem. Nie jest to kiepska gra, ale do rewelacyjności brakuje jej naprawdę sporo. [h1]A miało być tak pięknie...[/h1] Sytuacja, w której coś - film, gra tudzież książka - zaczyna się obiecująco, ale już w połowie męczy, zamiast wzbudzać zaciekawienie, jest jedną z moich najmniej ulubionych sytuacji. Cassie przybyła do wcześniej wspomnianego domu samotnie, miała za sobą dosyć długą podróż, wydawało się, że jej wędrówka po nawiedzonej posiadłości odkryje przede mną - lekko wystraszonym odbiorcą - mroczną, oryginalną historię. W pierwszym rozdziale, według mnie najlepiej wykonanym, fabule nie mam nic do zarzucenia. Poznajemy przejmujące, niesamowicie smutne losy byłej mieszkanki domu oraz jej męża. Z kobietą, Felicią, zaczęło dziać się coś dziwnego, kiedy zaszła w ciążę, a Richard - głowa rodziny i lekarz w jednej osobie - za wszelką cenę usiłował wyleczyć ukochaną, którą z czasem bezceremonialnie nazywał nie małżonką, nie Felicią, a pacjentką. Poza wspólnym dzieckiem łączyło ich niewiele: on pasjonował się astronomią oraz medycyną, ona parała się ziołolecznictwem i dziedzinami podlegającymi pod magię. Przyznam, że Felicia i Richard zaintrygowali mnie, lecz w kolejnych trzech rozdziałach niejako znikli z gry, a w nagraniach i przedmiotach przywołujących wspomnienia przedstawiano inne postacie. Postacie pochodzące z odleglejszych czasów, ale również mające związek z domem ze snów Cassie. Budynek systematycznie ulegał zmianie, bo główna bohaterka nieustannie szła w przeszłość, aż do momentu poznania okrutnej prawdy o tym, co sprawiło, że wszyscy jego mieszkańcy na przestrzeni lat popadali w obłęd. Do pewnego momentu fabuła wzbudzała we mnie żywe zainteresowanie, ale po otwierającym rozdziale, dobrze napisanym rozdziale, te doznania odeszły na bok. Pomimo że inni bohaterowie, dla Cassie duchy zamierzchłych czasów, zostali wprowadzeni do gry naturalnie, a ich życiorysy nakreślono poprawnie, to już nie tak emocjonująco jak w przypadku Felicii i Richarda. Te strzępy monologów umykały mi, a czasem wprawiały w dezorientację, bo myślami nadal byłam przy tragicznej parze ukazanej w początkowym epizodzie i szczerze wolałam, aby to ich historię kontynuowano. Sam finał, rozwiązanie całej tajemnicy, przyjęłam neutralnie, co wcale nie jest dobrym wynikiem. Po ukończonej grze wolę czuć irytację bądź zmęczenie, niż nie czuć kompletnie nic. Z Perception wyłaniają się schematy często powielane w przewidywalnych [i]do bólu[/i] horrorach. Samotna podróż do opuszczonego miejsca mimo nalegań bliskich, aby tego nie robić. Upieranie się przy potrzebie samodzielnego rozwiązania zagadki i niemal całkowity brak strachu, bo przecież duchy to normalna rzecz. Dobre duchy wyciągające pomocną dłoń (aczkolwiek niewidzialną) w stronę zagubionej duszyczki stojącej na drodze wielkiemu złu. Parę innych koszmarków fabularnych jeszcze by się znalazło, ale nie jestem pewna, czy warto o wszystkich wspominać, zwłaszcza że sporym problemem jest sama konstrukcja protagonistki. Cassandra to typ nieustraszonej bohaterki gotowej do walki o swoje dobro. Jest niewidoma, ale nie użala się nad sobą, zwłaszcza że ćwiczyła od dziecka rozwój innych zmysłów. Poza tym, że wpleciono ją w jakiś nieokreślony związek z domem z koszmarów, nie wiadomo o niej dużo. Skomplikowane relacje damsko-męskie pozwalają zaledwie przypuszczać, że ciągłe zamartwianie się o posiadłość kaleczy te przyziemne kategorie życia dziewczyny. W roli narratorki, opisującej na bieżąco przebieg zdarzeń, nie sprawdza się najlepiej. Czasami brzmi na zmartwioną, ale o większości spraw wypowiada się lekko i bez strachu, co ujmuje klimatowi. Możliwe, iż twórcy gry sami dostrzegli, że coś jest nie w porządku z narracją Cassie, bo umożliwili graczom wybór między cichą rozgrywką, niemal pozbawioną głosu kobiety, a tą, gdzie odzywa się ona głośno i często. [h1]Uderz laską w podłogę, a nożyce się odezwą, czy jakoś tak[/h1] Ukazanie świata z perspektywy osoby niewidomej wyszło w Perception dobrze. Chociaż wszystko jest niemal czarne, na przedmioty nałożono jasnobłękitne poświaty, co pozwala je od siebie odróżniać i poruszać się po kolejnych pomieszczeniach. A żeby nie było zbyt jednolicie i nudno, projektanci zadbali o mniejsze detale wystroju, toteż nie brakuje deseniów i wzorów w bibelotach, podłogach czy ścianach. I przyjrzeć im się jak najbardziej można, natomiast ramy luster i obrazów są puste. Chcąc ujrzeć większą część otoczenia, należy wcisnąć Spację - Cassie uderzy wówczas laską o podłogę i widzialny obszar chwilowo powiększy się. W zależności od struktury tego, w co trafi laska, rozlegają się różne dźwięki. Zła wiadomość jest taka, że hałasy mogą zwabić złe duchy błąkające się po posiadłości. Szkoda, że audio nie stanowi mocnego punktu Perception. Dźwięk przy zwykłym chodzie wydawał mi się drażniąco opóźniony. Za to doceniam wdrożenie dwóch aplikacji dla niewidomych, jakich Cassie nagminnie używa. Jedna z nich do DELPHI, czyli syntezator mowy. Skutecznie odczytuje wiadomości tekstowe i sfotografowane notatki. I dotrzymuje Cassie towarzystwa. Druga aplikacja to Przyjazne Oczy - bohaterka robi zdjęcie, wysyła je do sieci i nawiązuje połączenie z osobą, która opisuje, co znajduje się w danym kadrze. Nie zawsze są to przyjemne widoki... Twórcy Perception dodatkowo wyposażyli Cassandrę w zdolność dostrzegania celów podróży. Po naciśnięciu klawisza CTRL obiekt, który pchnie rozgrywkę do przodu, podświetla się na biało. Zdolność ta zdecydowanie przydaje się. [h1]Ocena końcowa? 5/10[/h1] The Deep End Games nie popełniło gafy, wypuszczając Perception. Tuż po końcówce uznałam, że punktem wyjścia musiała być chęć stworzenia gry - horroru - z niewidzącą protagonistką. Być może później doszedł nawiedzony dom wraz z Felicią i Richardem, ale zabrakło solidnej pracy nad opowieścią. W kwestii pisania scenariuszy twórcy muszą się jeszcze wiele nauczyć, zwłaszcza tego, aby największe smaczki zachować na środek historii i jej punkt kulminacyjny, a nie podawać je na tacy już na wstępie. Byłoby miło, gdyby w kolejnych produkcjach uniknęli przemielonych w popkulturze schematów oraz przewidywalności. Perception nie polecam głównie z tego względu, że historia, która miała zostać w mojej głowie na dłużej, wyparowała z niej tuż po wyjściu do pulpitu. Jest to drobne rozczarowanie, o jakim z pewnością nie będę chciała z nikim (nigdy?) rozmawiać, bo i nieszczególnie jest o czym.
👍 : 7 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 132 minut
Jakiś pomysł na tę grę był, ale na tym się skończyło. Wszystko tu jest zrobione źle. Grafika jest brzydka, dźwięki i głosy brzmią jakby były wyjęte z jakiegoś meme montażyku a historia jest przedstawiona tak pokrętnie, że w sumie coś co było plotem dla mnie było czymś co fabuła zakładała od początku. W sumie nie wiadomo co się tu dzieje i czemu się dzieje bo w Perception brakuje nawet jakiegoś wstępu do historii, gra się nagle zaczyna i nagle kończy. Nie warto, 3/10.
👍 : 4 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 401 minut
Jeżeli ktoś polubił Layers of Fear, Soma lub Kholat to Perception też mu się spodoba. Każda z tych gier jest odmienna, ale łączy je „spacerowe” odkrywanie świata i fabuły. Te tytuły straszą nas klimatem i nie potrzebujemy w nich broni. Jeśli ktoś musi mieć jakąś spluwę w ręce, aby czuć się pewnie i latające, obrzydliwe wnętrzności wokół siebie, to nie jest horror w jego typie. Nie kupować! [h1] Krótkie dwa słowa.[/h1] The Deep End Games uraczyło nas swoją debiutancką, bardzo oryginalną pierwszoosobową grą przygodowa w formie horroru. Rok wydania to 2017. Jeżeli ktoś jednak myśli, że ekipa była niedoświadczona, to się myli, gdyż przy Perception pracowali ludzie mający na koncie BioShock, BioShock Infinite oraz Dead Space. Dziwię się trochę brakiem popularności tej produkcji. Zaraz po wydaniu nie była ona ciepło przyjęta przez krytyków (oczekiwali nie wiadomo czego po tak znanych ludziach), więc może to jest przyczyną. Teraz na steamie widzę bardzo pozytywne opinie ^^. Dla mnie jest to najlepiej utrzymująca klimat gra tego typu, w jakie grałam, bardziej nawet niż wymienione wcześniej tytuły. [h1]Naprawdę na faktach :O?[/h1] Do pewnej bardzo starej posiadłości (tak naprawdę nie wiadomo kiedy i kto zbudował ten dom) w Gloucester w Massachusetts przyjeżdża niewidoma kobieta Cassie Thornton. Pomimo iż jest niepełnosprawna to typ człowieka „damy radę”. Sprowadziły ją w to miejsce dziwne sny, od których nie mogła się uwolnić i których postanowiła się pozbyć. Na miejscu zastaje, duży pusty dom. Jak się później okazuje na terenie nic nie chce rosnąć, wszystko momentalnie marnieje i usycha, a zapasy się psują. Rośnie tu tylko (lub tylko stoi) jedno, bardzo stare drzewo. Prawdopodobnie rosło tu jeszcze przed wszystkimi tymi wydarzeniami. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=1488910106 Fabuła to cztery, bardzo tragiczne, osobne historie, osadzone w różnych przedziałach czasowych. Ostatnia prowadzi nas aż do roku 1692 i historycznej postaci Susannah Durham. „Dom” usiłuje wyjaśnić Cassie, o co w tym wszystkim chodzi i kim ona jest. Na wstępie jest zaznaczone, że opowieść na faktach. Na jakich, tego dowiecie się na końcu gry, więc zdradzenie czegokolwiek byłby spoilerem. W każdym razie Cassie jest tu nie przypadkowo ^^. [h1] Uuuuu, niezły klimacik [/h1] Ciemność to podstawa tej gry. Bohaterka jest niewidoma więc używa swojej laski do uderzania o różne rzeczy. Wykorzystując echolokację ukazują się nam przedmioty na kilka metrów przed nami. Bardzo dziwne uczucie, zwłaszcza przy otwieraniu drzwi, za którymi nic nie widać. Jeżeli w takim momencie ktoś nie czuje dziwnego niepokoju to znaczy, że czas przerwać ogrywanie horrorów, ponieważ nic tego kogoś już nie przestraszy :). https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=1485513257 Jak wcześniej wspomniałam, Perception podzielone jest na cztery części. Jesteśmy cały czas w jednym domu (czasem na zewnątrz), ale podróżujemy w czasie, dlatego też lokacje się zmieniają, chociaż punkty orientacyjne zostają te same np. kominki lub schody. Historie odkrywamy czytając znalezione zapiski oraz wchodząc w interakcję z przedmiotami, które w każdym rozdziale są inne. Cassie skanuje czasami swoim smartphonem teksty, gdyż posiada w nim aplikację odczytującą informacje na głos lub też dzwoni na infolinię pokazując obraz, żeby ktoś opisał jej co widzi. Aby gra posuwała się do przodu, twórcy wprowadzili szósty zmysł. Podświetla nam on „coś” i w tym momencie wiemy gdzie mamy mniej więcej się kierować. Gdyby tego nie było, powiem szczerze, nie mam pojęcia jak można by było odgadnąć drogę. To niewykonalne! Dom w każdym nowym czasie zmienia się i stwierdzenie „otwarty świat” jest jak najbardziej adekwatne. Jest wiele drzwi, a my wedle życzenia możemy chodzić gdzie chcemy, wracać się, iść naprzód, skręcać w jakieś nowe pomieszczenia, szukać więcej informacji i znajdziek. Bez szperania dowiemy się o fabule tylko pobieżnie i nie do końca. Po długości rozgrywki od razu możemy się zorientować, kto grę sobie odpuścił na wstępie, kto zagrał w tryb rekreacyjny (3-4h), kto w średni (5-6h) a kto chodzi na najtrudniejszym poziomie i zalicza osiągnięcia. W takim przypadku zabawy jest na kilkanaście godzin. [h1]„Co lub kto to jest, wróg, przyjaciel...?”[/h1] Nasza eksploracja terenu opiera się na stukaniu laską ślepca, a problem w tym, że za dużo dźwięku przyciąga naszego wroga. Już na początku opowieści orientujemy się, że w posiadłości są jakieś zjawy przychylnie nastawione, które od nas czegoś chcą oraz jakaś dziwna i niebezpieczna Obecność. To ostatnie to właśnie nasz wróg mogący nas w każdej chwili zabić. Jeśli ktoś pomyślał, iż to „coś” nas trzyma w domu, to się myli. Obecność chce się pozbyć ludzi z domu jak najszybciej. Moim zdaniem (chociaż nie wiem do końca) to człekokształtna, ogromna ćma (podobna do człowieka w pelerynie), wykluwająca się z kokonów od wieków w tym miejscu, zatruwająca całą okolicę i umiejąca oddziaływać na przedmioty elektryczne. Nie jest inteligentna jak człowiek, ale „swój rozum ma” :). Przeciętni mieszkańcy domu, nie wyczuwają jej, ale osoby z pewnym czynnikiem, owszem. Jeśli ktoś chce wiedzieć jakim, niech zagra XD. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=1488909852 [h1]Tak to wygląda.[/h1] Grafika to czarno-szaro-niebiesko-białe kolory imitujące spostrzeganie niewidomych. Bardzo ciekawy efekt. Dla potrzeb gry mamy również wprowadzony kolor zielony pokazujący nam co ważniejsze rzeczy oraz pomarańcz z czerwienią określające niebezpieczeństwo. W żadnej innej grze takiego czegoś nie znajdziecie. Klimat jedyny w swoim rodzaju. [h1]Graczom szukającym wrażeń proponuje największą trudność, ale proszę później nie płakać za nieznalezionymi znajdźkami ^^. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią ciekawe historie z nutą prawdziwego horroru. [b][u]Zapraszam do odwiedzenia strony kuratora   [url=https://store.steampowered.com/curator/27336582-MY-GROUP-%25F0%259F%2591%258C/] MY GROUP 👌[/url]
👍 : 17 | 😃 : 2
Pozytywna
Przesyłanie plików