Recenzje Narcosis

Krótka, ale może być. Na koniec byłem zaskoczony. Zmieniłbym trochę miejsca restartu po śmierci bo szlag trafia jak po raz któryś w ślimaczym tempie trzeba iść przez ten ocean. Po namyśle dałbym jej z 6/10, podśmierduje troszkę SOMĄ. Polecam zagrać.

Jedna z najlepszych gier z gatunku survival horror 2017 roku. Narcosis stworzone przez niewielkie studio developerskie Honor Code zaskakuje na każdym kroku a niekóre jej elementy (immersja,klimat,dźwięk) to najwyższa światowa półka. Całość jest doskonale przemyślana i zrealizowana. Ci którzy na pierwszym miejscu stawiają fabułe i klimat będą w 100% usatysfakcjonowani. POLECAM!!! PLUSY +Niesamowita immersja +Niesamowity klimat +Doskonała fabuła z zaskakującym finałem +Pierwszoligowe udźwiękowienie MINUSY -Czuć że niektóre sceny zostały stworzone pod VR -Graficznie nie powala -Dość krótka. Można ją skończyć w jeden wieczór

Najbardziej nudny i frustrujący symulator chodzenia w kółko, w jaki do tej pory grałem.

Konkretna podwodna wędrówka, łyczek dobrego spirytusu na zimny wieczór. Z czystym sercem polecam ponieważ w Narcosis spędziłem naprawdę miło czas

Piekielnie obłędny klaustrofobiczny klimat zarówno w bazie i na zewnątrz,czuć atmosfere i wszędobylską ciemność,nie jest to raczej horror i nie ma tu mutantów tylko podwodną flore i faune.Ociężały bohater przez skafander ale można sie wspomagać dopalaczem prawie cały czas i nie potrzebne te wizje bo w sumie obyłoby sie bez tego.Natomiast końcówka jest zaskakująca i naprawde dobra i wynagradza te wszystkie drobnostki.

Po pierwszych 38 minutach.... postanowiłem niestety zwrócić grę. Utknąłem na 'krabie', którego nawet gdy jakimś cudem przeszedłem musiałem przechodzić ponownie, bo gra mnie nie zdążyła "savenąć". Szkoda, muzyka była dobra, grafika mroczna i pewnie był tam potencjał. Liniowość jednak (kraby wychodzą zawsze tak samo... to jednak nie dla mnie).

Raczej nudna gra, kiepska narracja, przewidywalna, prawie w ogóle bez klimatu, muzyka całkiem ok, jeden mizerny zwrot w akcji pod sam koniec i tyle. W dodatku cały czas opowiadana jest historia w formie jakiegoś wywiadu, czyli walczysz o przetrwanie pod wodą, a w tle gada kobitka z facetem o tym, co przeżyłeś (+/-). Rujnuje to totalnie klimat i gra po prostu męczy. Nie polecam

Całkiem niezła przygodowa gra grozy, którą stawiam niemal na równi z Layers of Fear, choć tutaj zakończenie jest bardziej na plus. W dużej mierze wędrujemy po dnie morskim przez zniszczoną bazę i okolice. Odszukujemy ciała naszych towarzyszy, karty dostępu, różne przedmioty, od czasu do czasu coś włączamy oraz walczymy z (bądź unikamy) fauną. W międzyczasie mamy też różne wizje i odchyły, które "urozmaicają" ową wędrówkę do kapsuły ratunkowej. Ogólnie nie jest źle, ale nie jest to gra, w której coś będzie straszyć. Klimat jest całkiem całkiem, szczególnie z początku, dźwięk w porządku, grafika ujdzie, technicznie nie mam zastrzeżeń, historia jest też dobrze opowiedziana. Można zagrać, choć nie polecam gry osobom, które nie lubią tzw. symulatorów chodzenia, bo jednak w dużej mierze na tym się owa produkcja opiera. I lepiej też zakupić ją na większych promocjach, bo pełna cena za ok. 5h gry (a nawet można krócej) to przegięcie.

Moim zdaniem: Narcosis ma początek idealny pod VR, ale potem... niestety robi się coraz gorzej i wychodzą niedoróbki. Rewelacyjny pomysł i wizualia, ale przeciętne wykonanie. W wersji na VR bardziej straszy, ale w wersji VR z kolei straszą też niedopracowane kontrolery. Słodka głębinowa narkoza nie trwa długo, bo gdy się budzimy z początkowego zachwytu, to czujemy ból przeciętniactwa. Narcosis solidnie Cię usypia po jakimś czasie. Szkoda, że nie wyszło z tego coś więcej. Plusy: + klaustrofobiczny klimat podwodnej samotności + sceneria w głębinach (3,5 km pod poziomem oceanu) + efekty psychologiczne (np. szybciej tracimy tlen wyniku paniki) + dobre efekty dźwiękowe (zwłaszcza pod słuchawki) + wersja VR daje większą immersję Minusy: - gra jest zbyt liniowa - właściwie brak fabuły - monotonny narrator w grze - poruszamy się zbyt wolno - szukanie znajdziek w mrocznej toni nie jest fajne - złe punkty zapisów gry (trzeba często powtarzać nudną drogę) - sterowanie mogłoby być bardziej intuicyjne (na padzie i na klawie) - problemy ze sterowaniem w wersji VR - przeciwnicy mało rozgarnięci - restarty skryptów - słaba walka Komu polecam? / Komu odradzam? + polecam fanom wodnych otchłani i alienacji + polecam graczom chcącym przestraszyć się w VR - odradzam graczom szukającym ciekawej fabuły - odradzam graczom szukającym więcej akcji czy walki - odradzam graczom szukającym gry na dłużej Rada 1: Jeżeli chcecie, to spróbujcie VR, bo z myślą o tej wersji tę grę zrobiono. Niestety psujące się kontrolery i sterowanie dają w kość w tej wersji. Rada 2: Polecam obejrzeć przygodowy film SF pt. Głębia Camerona. Da Wam więcej emocji niż ta gra. Podobne gry: Soma * Mój profil kuratora Steam: =================================== ➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵ https://store.steampowered.com/curator/10437106/

Nie zgadza mi się wiele rzeczy, które ludzie wypisują na temat tej gry. Bądź co bądź survival horror'em bym tego nie nazwał bo tak samo jak w Layers of Fear nie zostaniemy uśmierceni od tak... jedynie jeżeli wybierzemy niewłaściwą drogę bądź bezpośrednio napatoczymy się na gigantycznego kraba. Owszem mamy możliwość bronienia się nożem, ale przed ośmiornicami i rybami a to do najstraszniejszych starć nie należy. Bardziej pokusiłbym się o określenie tej produkcji horrorem psychologicznym, gdzie nie odczuwamy bezpośredniego zagrożenia, zaszczucia oraz bezsilności (przynajmniej tak było w moim wypadku, a w nie jeden horror już grałem na przestrzeni lat) a jedynie gra próbowała pogrywać z moją głową licznymi wizjami, gdzie te nawet moim skromnym zdaniem lepsze były w Layers of Fear. Historia też nie jest jakoś mega super ciekawa i zaskakuje tak na prawdę jedynie plot-twist na samym końcu gry, gdzie muszę przyznać brawa autorom bo nie spodziewałem się takiego zwrotu w ostatnim chapterze. Chapterów jest 14 lecz są bardzo krótkie. Grając pierwszy raz bez żadnej pomocy ukończyłem tą produkcję w nieco ponad 3 godziny, gdzie inni gracze twierdzą, że starczy ona na 5-6 godzin... oczywiście wszystkich znajdziek nie znalazłem ale miałem ich około 3/4 więc myślę gdybym dołożył dodatkowe 40-60 minut to dałoby się spokojnie to w pierwszym podejściu wymaksować. Udźwiękowienie w produkcji jest na bardzo wysokim poziomie i momentami faktycznie budzi napięcie, lecz nie na tyle wielkie jak się spodziewałem. Sam pomysł jest bardzo ciekawy, w końcu nie zawsze dostajemy horror z głębi oceanu jednak jestem zdania, że tytuł ma ogromny lecz nie wykorzystany w pełni potencjał. Nie zrozumcie mnie źle. To nie jest zła gra, co to to nie. Jednak ukończyłem ją szybko bez ani jednego bezwładnego wzdrygnięcia ciała bądź też przeszycia dreszczy a jakimś wyjadaczem nie jestem. Pomysł ciekawy - wykonanie ok. Tak można to podsumować. Może samo doświadczenie grając z oculus'em jest ciekawsze aczkolwiek tego się nie dowiem bo niestety nie posiadam. Polecić mogę jak najbardziej, jeżeli ktoś dopiero zaczyna przygodę z dreszczowcami i chce zacząć od czegoś lżejszego... całej reszcie po przecenie jak już nie będziecie mieli w co grać. :P Ogólnie optymalizacja i grafika spoko, pomysł i umiejscowienie rozgrywki z dużym potencjałem, jednakże nie wykorzystanym do końca. Żeby mnie przerazić potrzeba czegoś trochę mocniejszego a się strasznie nakręciłem czytając recenzje jaka to nie jest straszna i dobra historia, a niestety się rozczarowałem... więc osobiście oceniam grę na 6.5/10. PS. Dobry żart z tym gdzie cały kompleks jest zalany, a przed twarzą dryfuje Ci tabliczka ostrzegająca z napisem "wet floor" xD