Recenzje Shardlight
Identyfikator aplikacji | 336130 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Wadjet Eye Games |
Wydawcy | Wadjet Eye Games |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Karty kolekcjonerskie Steam, Komentarz dostępny, Dostępne napisy |
Gatunki | Niezależne, RPG, Przygodowe |
Data premiery | 8 Mar, 2016 |
Platformy | Windows, Mac, Linux |
Obsługiwane języki | English |

729 Łączna liczba recenzji
657 Pozytywne recenzje
72 Negatywne recenzje
Bardzo pozytywna Ocena
Shardlight otrzymał łącznie 729 recenzji, z czego 657 to recenzje pozytywne, a 72 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Bardzo pozytywna”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Shardlight na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
550 minut
Easy but satisfying.
If you like other stuff made by Wadjet Eye Games, you're going to enjoy Shardlight. It's a classic point&click adventure game. The puzzles aren't that difficult but satisfying nevertheless. The pace of the game increases in the second half and puzzles are not a challenge anymore. But what keeps you in front of the screen is an interesting plot, atmosphere, music and graphics. Make sure to save just before the end of the game if you want to experience three different endings (that is, if you don't wish to replay the whole game, which is fun thing do do with the producers commentary turned on). I recommend the game to every fan of classic adventure games.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
951 minut
Woo , I'm late to the party, but what a surprise with this small adventure game. Great story, nice pixel art, logical puzzles but what really make this game outstanding is voice acting and music. All conversations are voiced with great quality of acting and production, I was blown away, playing with headphones on. In times when voice acting become more expansive and less game will be able to do it or do it right SHARDLIGHT is a true gem for adventure game lovers.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
590 minut
W pierwszej kolejności musi wybrzmieć: twórcą tej gry jest Francisco González, główny umysł stojący również za takimi tytułami jak [i]Lamplight City[/i] czy [i]A Golden Wake[/i]. Człowiek ten jest dla mnie przygodowym odkryciem ostatnich lat i standardem, do którego powinny próbować dorosnąć pozostałe gry typu [i]wskaż i kliknij[/i].
[i]Shardlight[/i] powstało jeszcze w okowach [i]Wadjet Eye Games[/i] – i jest to znaczący punkt w tej opinii. Bowiem nieprzypadkowo użyłem określenia „okowy”. [i]Wadjet Eye Games[/i] jest wydawcą potrzebnym – i doceniam ich wkład w rozwój pixel-artowych przygodówek oraz wsparcie dla mniejszych twórców. Ale pod względem kreatywności – a raczej jej skutecznej realizacji, bo nie zawsze te dwie rzeczy idą ze sobą w parze (dobry pomysł może zostać ubity złym wykonaniem), [i]Wadjet Eye Games[/i], wraz ze swoim szefem – Dave’em Gilbertem, jest w najlepszym wypadku hamulcowym. Jak łatwo się domyślić, nie pałam głębokim uczuciem do gier spod szyldu przedsiębiorstwa Dave’a Gilberta. Wychwalana w internecie seria Blackwell stanowi zaprzeczenie ciekawego poprowadzenia fabuły.
Niestety, wspomniany jegomość maczał swoje palce w niniejszym tytule. W paru miejscach komentarza do gry (o czym jeszcze będzie później) wręcz wspomniał, iż ignorował opinie testerów gry. Niestety nie problem jest wyczuć, których „designerskich” elementów [i]Shardlight[/i] dotyczył wkład Dave’a. Nie mogę ująć tego, iż zagwarantował on również bardziej pozytywne doradztwo, jednakże…
Mimo jego udziału [i]Shardlight[/i] jest tytułem dobrym. Natknąłem się na zarzuty, jakoby zakończenie gry – i możliwe tam wybory – spłycały rozgrywkę czy fabułę. Nie mogę się zgodzić z takimi opiniami. Oczywiście, finisz jest ważny – wiele gier nam to dobitnie ukazało – ale istotne jest również to, jak zgrywa się z resztą tytułu. W przypadku [i]Shardlight[/i] zasadnicza jest atmosfera, wczucie się w rolę postaci, przesiąknięcie tym światem. Największe wrażenie zrobiło na mnie to, iż mimo, że świat wydawał mi się nieco zbyt abstrakcyjny czy przejaskrawiony – to i tak przejmowałem się losami postaci w nim przedstawionych. Ponadto swego rodzaju ukierunkowanie gracza nie jest czymś inherentnie niedobrym – jeśli alternatywą jest mnogość opcji, które okazują się być płytkie i nijakie (jak niestety w wielu grach od [i]Wadjet Eye Games[/i]…).
Oczywiście, większość [i]zagadek[/i] sprowadza się do roli prostych zadań typu „przynieś, podaj”. Ale i one mają swoje miejsce i wcale nie kolą w oczy, jeśli oplatająca je historia jest motywująca do działania, a same czynności są sensownie osadzone w fabule i całym świecie. Najważniejsze, że ten świat żyje – postacie są realistyczne (w kontekście zaprezentowanego uniwersum), zachowują się logicznie i co najważniejsze – są sympatyczne. Nie znaczy to, że musimy z nimi się zgadzać, ale wywołują w nas uczucia i pewne zrozumienie dla określonych działań. Bohaterowie tej gry nie są wyłącznie „przeszkodami”, a częściami żyjącego, bijącego środowiska.
Żadna gra przygodowa nie powinna ograniczać się do więzi lekko połączonych zagadek – lecz stanowić zwartą historię. Wtedy zagadki, niezależnie od ich poziomu nasycenia, samoistnie układają się w całość. Nie zastanawiamy się nad tym, czy gra oferuje nam wielość wyboru czy prowadzi nas za rękę – bo jesteśmy zaintrygowani. Składają się na to również kwestie techniczne, np. dodanie animacji do czynności, która nie przynosi efektów – dając dowód, iż autor pomyślał o możliwej logice na rozwiązanie puzzli innej niż ta, którą przyjął jako główną (nawet jeśli nie przynosi efektów). Ostatecznie należy wspomnieć o muzyce – może nie tak przejmującej jak w pozostałych dwóch tytułach tego projektanta, ale zdecydowanie trzymającej wysoki poziom.
Nie jest to tytuł bez wad – bo nie jest to majstersztyk. To po prostu dobra gra. Parę kwestii światotworzeniowych wywołuje wątpliwości, główna antagonistyczna grupa nie wydaje się aż tak zła (chociaż ma to pewne wyjaśnienie), a parę scen było poprowadzonych zbyt szybko, bez odpowiedniego dystansu dla gracza. Najwięcej zarzutów właściwie pozostawia właśnie przywołany [i]worldbuilding[/i], jest tutaj nieco niezrozumiałego miszmaszu, ale stanowi to pewne oparcie dla autora, który potem przekuł swoje doświadczenie w genialne [i]Lamplight City[/i].
Jak wspomniałem wcześniej, komentarz – do gry dodane są wypowiedzi autora oraz paru innych współautorów, którzy opisują swoje doświadczenia z tworzenia gry. Nie jest to nic nowego, ale moim zdaniem powinno stanowić podstawę w wielu opartych na lokacjach grach przygodowych. Obok tego muszę przyznać, że umieszczenie w bonusowej zawartości tzw. [i]bloopersów[/i] – wpadek z nagrań aktorów głosowych – jest genialnym pomysłem! Chciałbym tego więcej, a spotkałem się z tym tylko w… [i]Lamplight City[/i].
Na marginesie muszę dodać, że niesamowite jest, iż niektóre aspekty tego tytułu mogła zainspirować taka gra jak [i]Dishonored[/i]. Tego typu przywołania do gier pixel-artowych wywołują uczucie [i]uncanny valley[/i], gdyż z założenia mój umysł przyjmuje, iż [i]Shardlight[/i] było grą znacznie starszą.
Podsumowując – polecam. I szkoda tylko, że tę grę wydało [i]Wadjet Eye Games[/i], bo publika może teraz kojarzyć tę grę właśnie z tym studiem, gdy moim zdaniem zdecydowanie widać tu rękę Francisco Gonzáleza. Ale może tak musiało być, i pomogło to temu twórcy na złapanie wiatru w żagle.
👍 : 1 |
😃 : 0
Pozytywna