Recenzje Kings of Kung Fu
Inspired by classic Kung Fu films, this passion fueled fighter provides fun 1 vs. 1 gameplay for gamers of all skill levels. Take on the role of one of 14 martial arts stunt masters as you fight to show your style cannot be beat. Fight it out in the Single Player Arcade Mode or Local Two Player VS. Matches.
Identyfikator aplikacji | 316930 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Jae Lee Productions |
Wydawcy | Digital Tribe |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Wieloosobowy, Udostępniony/Podzielony ekran, Częściowe wsparcie kontrolera, Remote Play Together, Karty kolekcjonerskie Steam |
Gatunki | Niezależne, Akcja |
Data premiery | 25 Czer, 2015 |
Platformy | Windows, Mac, Linux |
Obsługiwane języki | English |

710 Łączna liczba recenzji
463 Pozytywne recenzje
247 Negatywne recenzje
Mieszana Ocena
Kings of Kung Fu otrzymał łącznie 710 recenzji, z czego 463 to recenzje pozytywne, a 247 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Mieszana”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Kings of Kung Fu na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
293 minut
Teras Działa i jest bardzo fajna
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
186 minut
Great game, had lots of fun <3
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
282 minut
Słaby system walki, koszmarna animacja, paskudna muzyka. Nie wykrywa arcade sticka. Wygląda to gorzej niż na filmiku przy opisie.
Postacie są wzorowane na tych z popularnych filmów, ale nie mieli na nich licencji to pozmieniali im nazwy. Z pewnością nikt by nie chciał być w takim 'czymś' umieszczony.
👍 : 1 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
20 minut
Kupiłem tę grę na promocji za niecałe cztery złote i sądzę, że w przeciwieństwie do standardowej ceny (36 zł), jest ona adekwatna do jakości gry jaką otrzymujemy. Jest to wątpliwej jakości bijatyka, od której budżetowość bije na znacznie większy dystans, niż zabójcze dwa cale Bruce'a Lee. Zarówno wygląd menu, niedogodności w postaci dziwacznego przypisania klawiszy i okropny balans dźwięku sprawiają, że nie ma się ochoty odpalić samych pojedynków.
Tryby w grze są dwa - zarówno klasyczny arcade, jak i najważniejszy w tym gatunku, tryb versus, który jest dostępny w wersji gracz kontra maszyna, gracz kontra gracz oraz maszyna kontra maszyna, dla tych, którzy nie mają jak spędzać wolnego czasu. Najwięcej zabawy będą mieli z tego towarzyscy gracze, którzy wraz z podobnymi sobie masochistami będą wesoło naparzać w klawisze, gdyż ci liczący na jakiekolwiek wyzwanie ze strony CPU poczują się jak Bruce Lee w Wejściu Smoka - komputerowy przeciwnik skacze jak co pocieszniejsze postacie Jackie Chana aktywnie unikając zadania nam jakichkolwiek ciosów, kiedy my tłuczemy go bez litości niczym Yip Man Japończyków. Ogarnięcie umiejętności blokowania, o ile taka w ogóle jest dostępna w grze, jest całkowicie zbędne. Na cztery starcia jakie rozegrałem, zostałem przez CPU uderzony słownie cztery razy. Nie ma możliwości dostosowania poziomu trudności w grze.
Niestety, ci, którym nie przeszkadza naparzanie do skaczącej kukły, bądź zaciągnęli jakąś nieszczęsną duszyczkę do męczenia się z tą grą, muszą pogodzić się z faktem, że AI to nie jedyny aspekt, z którym autorzy sobie nie poradzili. Animacje i jakość grafiki przywodzą na myśl Tekkena 2, który na dzień dzisiejszy wyszedł 25 lat temu (w wersji konsolowej). Pewną nienaturalność ruchów postaci można wybaczyć, spojrzeć na nie przez pryzmat właśnie starych automatów, ale autor ewidentnie miał problemy z podstawową fizyką, zwłaszcza w przypadku skoków, które działają po prostu absurdalnie, i raz lądujesz na twarzy przeciwnika, a raz przeskakujesz na drugi koniec mapy. Ilość kombinacji jakie można wykonać jest dość uboga, obrażenia są praktycznie przyznawane losowo, a same postacie są całkowicie niezbalansowane.
Dlaczego więc polecam tę grę? Ba, dlaczego jej jeszcze nie zrefundowałem? Ponieważ jestem fanem kina kung fu i już na pierwszy rzut oka widać, że autorzy tej gry również. Jest to jak dotąd największy wyraz miłości dla kina hongkońskiego. Roster postaci, który jest jak na taką grę zaskakująco bogaty, oddaje w nasze ręce najbardziej kultowe postaci jakie pojawiły się w filmach sztuk walki. Kierując się starą, dobrą, chińską tradycją, autorzy nie silili się nawet na choćby szczątkową oryginalność, przenosząc postaci z filmów na ekrany naszych komputerów, zmieniwszy jedynie ich imiona. Już na samych rysunkowych przedstawieniach postaci możemy zauważyć twarze Bruce'a Lee czy Jeta Li w roly Yip Mana, a w samej już grze widzimy niezmiennie uśmiechniętą buzię Jackiego Chana jako Pijanego Mistrza. Oczywiście jakość grafiki pozostawia wiele do życzenia również w kwestii twarzy i prócz wspomnianego Jackiego Chana, podobieństw zbytnich nie ma (zwłaszcza Bruce Lee woła o pomstę do nieba), ale zarówno ubiór, jak i przede wszystkim charakterystyczny styl walki, który jest zaskakująco wiernie oddany, pozwala nam wczuć się w ulubionych bohaterów, Yip Mana, Lee, Pijanego Mistrza czy Colta z Drogi Smoka (granego przez Chucka Norrisa). Pomimo drewnianej grafiki, powalenie przeciwnika kopniakiem z półobrotu wciąż jest satysfakcjonujące, u Lee widać (i słychać) Jeet Kun Do, a wing chun Yip Mana sprawia, że masz ochotę jeszcze szybciej mashować T i Y, odpowiadające za ataki pięściami. Żal jedynie stylu Pijanego Mistrza, który jest zbyt wolny na warunki tej gry, by stanowić grywalną opcję w walce przeciwko żywemu graczowi. Prócz rosteru postaci mamy także szereg lokacji, które choć nie odstają od postaci jakością grafiki, również przywodzą na myśl najsłynniejsze produkcje kung fu takie jak Droga Smoka (rzymskie Koloseum) czy Yip Man (sala walk pod nadzorem dumnego Japończyka z wywieszonymi flagami w tle).
Reasumując, Kings of Kung Fu to gra obiektywnie słaba i niedorobiona. Jest to ewidentnie dzieło ludzi, którym zabrakło czasu, pieniędzy bądź umiejętności, ale z pewnością nie pasji. Przy wszystkich jej wadach, jest to najwspanialszy list miłosny dla kina kung fu i każdy fan tego gatunku odnajdzie się w niej, a mrużąc oczy i ignorując jej mechaniczne wady, poczuje się jak szczęśliwe, małe dziecko, biorąc swoje ulubione postaci filmowe, którym nigdy nie było dane się spotkać na wielkim ekranie, i stawiając je przeciwko sobie na płaskim ekranie swojego komputera. Choćby dla tego uczucia, warto wydać te 3,60.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
242 minut
Generalnie bardzo dobry pomysł i odwołanie do klasyki gatunku filmów walki. Udźwiękowienie w klimacie, niestety grafika i mechanika średniowieczna i drewniana strasznie. na jakiejś mega promocji można się pokusić.
Takie karate za 3 złote , ogólnie mocne 2 na 10
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
820 minut
Jednym zdaniem: Kings of Kung Fu to mała gra doskonale wczuwająca się w styl starych filmów kung fu z lat 70. i 80. Od Wejścia smoka do Krwawego sportu - można pograć postaciami z tamtych obrazów. Klimat wylewa się garściami z tej produkcji. Facet o nazwisku Jai Lee sam zrobił lepszą robotę niż całe zespoły robiące słynne serie kopane takie jak Street Fighter.
Plusy:
+ klimat filmów karate z Hongkongu
+ wciągająca muzyka inspirowana latami 70. i 80.
+ słynne postacie (14) ze znanych filmów (jest Bolo Young, J. C. Van Damme, Bruce Lee, Chuck Norris, Jackie Chan, Jet Li, Cynthia Rothrock, murzyn z Wejścia smoka, pijany mistrz)
+ każda postać ma swój styl walki, pozwalający rozpoznać z jakiego filmu pochodzi
+ głos sekundanta
+ fajne udźwiękowienie
+ jest tryb treningowy
+ niezłe kombosy (ale kiepski opis klawiszologii)
+ można grać na padzie (kompatybilna z padem Xbox)
+ kulturalne oldskulowe walki bez jakiegoś nadmiernego sadyzmu
Minusy:
- takie sobie sterowanie na klawiaturze (do poprawki)
- brak filmików wprowadzających do postaci
- niektóre postacie niedopracowane wizualnie (np. Van Damme jako Frank Deux)
- brak licencji na filmy, więc zmienione nazwiska postaci
- brak głosów i mówionych tekstów zawodników podczas walki
- fajna muzyka, ale za mało jej w grze
- brak dobrych cieszynek pod koniec walki
- mało ciekawe mapy/areny
- tylko średnia grafika
- brak dobrego tutoriala
- dość długie ładowanie menu
- niewygodne sterowanie zwłaszcza w menu
- brak multiplayer (tylko lokalna kooperacja przez LAN)
Komu polecam? / Komu odradzam?
+ polecam tym, którzy lubią oldskulowe filmy z gatunku Martial Arts
+ polecam starszym graczom, którzy oglądali masowo filmy kung fu z lat 70. i 80.
+ polecam tym, którzy lubią autentyczne style walki, bez super jebutnych mocy
- odradzam tym, którzy lubią głośne nawalanki z gatunku im więcej efektów tym lepiej
- odradzam tym, którzy wymagają od gry dużego dopracowania, bo tego trochę brakuje
Rada 1:
Jeżeli w dzieciństwie oglądaliście namiętnie filmy z Van Dammem czy Brucem Lee to Kings of Kung Fu raczej Was nie zawiedzie...
Rada 2:
Być może to najlepsza gra z trochę martwego dzisiaj gatunku kopanego od czasu słynnego Mortal Kombat 2 z 1993 roku. Myślę, że warto sprawdzić.
Podobne gry: Street Fighter
==============================================
➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵
https://store.steampowered.com/curator/10437106/
👍 : 11 |
😃 : 0
Pozytywna