Recenzje Final Fantasy IV (3D Remake)

3+/5

Kiepski port ale sam remake fajny

Some stuff change , but still old FF IV

Niestety, Final Fantasy IV to zdecydowanie rozczarowanie w dzisiejszych czasach. - Gra oryginalnie została wydana w 1991, w wersji 2D, ale zmiana na 3D wcale nie wyszła tej grze na dobre. Na mocnych zoomach na postacie (częste zjawisko w cinematicach) można dosłownie liczyć na nich piksele, a stylistyka bohaterów na "chibi" też jest co najmniej dyskusyjna. Ok, grafika to w sumie najmniejszy problem tej gry wydanej oryginalnie prawie 30 lat temu, ale gra ma jeszcze całą masę wad. - "Otwarty" "świat" też pozostawia wiele do życzenia. Pomimo tej pozornej otwartości i tak biegniemy od jednej do drugiej lokacji, a reszta miejsc na mapie jest albo pusta, albo zawiera złośliwie i umyślnie ukryte side questy, których nie mamy szans znaleźć bez poradników. - Bohaterowie też są miałcy i ciężko się z nimi naprawdę zżyć. Każdego z nich definiują max 2-3 określenia (w stylu: Cecil - odważny/prawy, Edge - zawadiacki/dupkowaty, Cid - majsterkowicz). Nie dostaniemy żadnych rozbudowanych profili psychologicznych. - Fabuła też zdecydowanie jest najgorszą ze wszystkich części fajnali w jakie grałem. Całą fabułę można podsumować w sumie w trzech zwrotach: ktoś poświęca się dla drużyny i "umiera", a po kilku godzinach okazuje się, że jednak żyje (serio, sam ten schemat ma miejsce jakieś 5-6 razy w trakcie gry) / ktoś jest zły, ale jednak nie, bo po kilku godzinach okazuje się że prawdziwy zły kontrolował jego umysł (po czym okazuje się, że tego "złego" też ktoś kontrolował ...) / bohaterowie mają zdobyć jakiś przedmiot i zawsze w ostatniej chwili coś idzie nie tak i tracą ten przedmiot (kolejny schemat powtarzający się w czasie gry jakieś 5 razy). "Wisienką" na torcie, jest też cały ostatni etap, rozciągnięty na jakieś 3-4 godziny, który sprowadza się do przebijania się do (przegiętego) ostatniego bossa, poprzez hordy najsilniejszych zwykłych przeciwników i mega-irytujących side bossów. + W sumie jeśli chodzi o plusy, to ja tu widzę przede wszystkim samą walkę (tak przez 80% gry). Ilość zagrywek bohaterów, czarów i użytecznych itemów jest spora, i podczas większości walk możemy trochę kombinować jak wykończyć wrogów. + Na plus też na pewno levelowanie bohaterów i zdobywanie nowych broni i zbroi co zawsze cieszy. W sumie do zalet zaliczyłbym też ogólnie soundtrack, który jest niezły, ale z czasem zaczyna męczyć. Plus też za zróżnicowanych bohaterów (pod względem klas i skilli - szczególnie wśród "wojów"). Gra oczywiście jest jak najbardziej grywalna, o ile weźmiemy pod uwagę oryginalną datę wydania tej gry. Niestety na obecne czasy gra zestarzała się niemiłosiernie. W skrócie: nie gra się źle, ale w każdym aspekcie czuć wiek tej gry i jej swoistą infantylność. Moja ocena: 6.0/10.0. Nowym graczom szukającym czegoś w podobnym stylu poleciłbym FF VII albo FF VIII bo są to o wiele lepsze gry. Albo, jeśli ktoś preferuje coś bardziej świeżego, to polecam zremasterowane FF X i FF XII, no i oczywiście FF XIII.

Moja przygoda z ff zaczela sie za dzieciaka na psx z 7 od tamtego momentu zostalem fanem tej serii w 4 zagralem dopiero nie dawno wlasnie na steam. Jest to odświezona wersja, która dała mi sporo staysfakcji oczywiście grafika jaka jest to chyba wszyscy sie domyslaja, mimo wieku gierka ma bardzo fajna fabułe, fajna jest tez sciezka dzwiekowa. Krótko mówiać jak lubisz rpg i lubisz ff 7, to nie bedzisz zalowac bardzo przyjemna by sobie pograc i sie odprezyc.

PLUSY: + Przestarzała grafika nie odbiera grze uroku, a wręcz go dodaje + Całkiem bogaty soundtrack odpowiedni dla gry fantasy, choć zdarzy się źle dopasowany utwór do sytuacji na ekranie + Postacie są różnorodne i większość z nich jest dobrze napisana (chociaż nie oczekujcie fajerwerków w tej kwestii - po prostu jest dużo lepiej niż w poprzedniej odsłonie serii) + Mapy dla każdego dungeona i zachęta za ich kompletowanie + Czytelny, uporządkowany i nieprzekombinowany interfejs + Dla mnie to plus, dla niektórych może być minusem - nie trzeba myśleć nad tym, jakie kupować zaklęcia, bo postacie same nabywają je wraz z poziomem. W poprzedniej części często irytowała konieczność wychodzenia z dungeona tylko dlatego, że nie przewidziałem jakich będę potrzebował zaklęć + Gra jest długa i ma tak naprawdę aż 3 większe mapy do eksploracji + Po przegranej walce nie tracimy godzin postępu jeśli nie udało nam się zapisać gry; wczytujemy grę tuż przed walką NEUTRALNE: > Większość gry przechodzisz techniką "domyśl się co masz zrobić", jeśli jesteś nowy w tej serii > Przez to że co chwilę dołączają do nas jakieś postacie a inne odchodzą, nie mamy prawa wyboru kogo chcemy w naszym party i musimy co chwilę zmieniać styl gry, co bywa męczące > Fabuła jest na mocno średnim poziomie, dialogi są przerysowane i bywają sztuczne a twisty raczej specjalnie nie zaskakują MINUSY: - Walki są w 15fps. Z czasem na pewno się do tego przyzwyczaisz, ale sam fakt jest dość śmieszny - Angielski voice acting jest na miernym poziomie, ale to raczej wina słabych dialogów - Większość dungeonów ma nieciekawy design (są wyjątki, np. mapa wewnątrz wielkiego robota) i często miałem wrażenie, że niepotrzebnie się ciągną tak długo Do Final Fantasy IV 3D podchodziłem z ekscytacją, jednak odchodziłem z ulgą. Nie dość, że po przejściu ponad połowy gry musiałem zaczynać od nowa, bo okazało się, że coś poszło nie tak w trakcie mojej rozgrywki i niemożliwe było przejście dalej, to ostatni etap dał mi solidnie w kość i mnie wymęczył. Jednak mimo to ciężko mi nie polecić tak barwnej przygody w świecie uwielbianym przez wielu ludzi nie bez powodu. Porzućcie ciemność, zyskajcie oświecenie i kupcie tę grę, gdyż warta jest ona swej ceny. Pamiętajcie tylko, że to nie jest gra którą da się przejść ślepo pchając fabułę do przodu.

Recommended for everyone. Achievement hunting only for patient ones, but not only FF series fanbase. Final Fantasy IV is first in the series where our heroes become more story driven and play important roles in it. It also is the only FF game where we get to meet and fight alongside so much of them in our party. I would only recommend players to leave leveling and grinding of heroes till the end of game this time, for a reason that I won't spoil, or for NewGame+ if you are hunting the achievements (one of them to be precise). Story is once again well written as it's expected from FF title, there are many plot twists even which I loved. Gameplay overall is still as it should be, an oldschool FF style of getting lost once in a while and being overwhelmed with amount of random encounters half-way of the story (as always there is a way to minimize it though). Game became on of my favourites in FF series.

Recka portu, nie samej gry, która też jest dla mnie najlepszym Finalem. Port okropny, a wystarczyło starą wersję ze SNESa czy PSP wrzucić, dodać osiągnięcia i sprzedawać. Kilka z mnóstwa minusów: - Po rzuceniu Slow na przeciwnika, i Haste na wszystkich swoich, mając 99lvl i tak przeciwnik atakuje z normalną prędkością, praktycznie jakby żadne czary nie były rzucone - Poziom trudności zawsze w tej części był wysoki, ale to co jest tutaj, to jakieś przegięcie, a to dopiero NORMAL, jest też opcja HARD - New Game+ ograniczony tylko do trzech ukończeń ( łącznie ) - Bardzo powolne scrollowanie w ekwipunku - Brak opcji memory w menu, co oznacza, że chcąc dawać przec całą walkę np. jeden i ten sam czar, musimy za każdym razem wybierać kategorie czaru i wybierać go z menu, co jest problematyczne - Brak tzw sweet spota w prędkości walki, są albo za wolne albo za szybkie - Brak automatycznego namierzania domyślnego celu, a chodzi mi tutaj np. o wybraniu czaru Raise, to ręcznie trzeba wybrać padłego towarzysza, nawet jeśli jest on tylko jeden - Osiągnięcia wymagające cierpliwości i ogromnego samozaparcia ( dla mnie to akurat na + ale większość pewnie i tak uzna to za minus ) - Moim zdanie OP i chory system augmentów, z których nie korzystanie BARDZO utrudnia grę - System procentowego odkrywania mapek - Opcje, które powinny być dostępne z menu takie jak bestiariusz, theater czy music box, teraz dostępne są TYLKO i wyłącznie u grubego Chocobo - I wiele innych których nie mogę sobie teraz przypomnieć W skrócie, tani port z androida, nawet nie z DSa, na którego pierwszego wyszła konwersja 3D. Gra dobra ale na SNES i PSP, tutaj całkowicie odradzam