Recenzje Lichdom: Battlemage

Genialne! Mag niszczcyciel, który pozostawia za sobą jedynie umarłych wrogów. Polecam, świetna zabawa!

Najbardziej drętwa gra w jaką grałem. Odinstalowałem ją już na drugi dzień. System tworzenia zaklęć jest beznadziejny, czcionki opisów mikroskopine, a same zaklęcia są cienkie jak przecinek (nawet na najprostszych przeciwnikach są zdecydowanie za mało skuteczne). Grafika wygląda super - tylko co z tego jak na taki fajny świat mamy zero (sic!) interakcji z otoczeniem. Chciałoby się niejeden raz otworzyć jakieś drzwi, wziąć butelkę, czy rzucić beczką w kogoś telekinezą - a tu nic z tego. Zdecydowanie odradzam zakup. Pieniądze wyrzucone w błoto.

Świetna gierka... Na początku trudno obczaić jak z tymi czarami ale poradnik jest w Steam'ie. W końcu coś innego niż zwykły FPS. No i ważne - mana się nie kończy :D Serio.

Całkiem dobra produkcja. Zabrakło mi interakcji z otoczeniem, destrukcji otoczenia i wykorzystywania go siania zniszczenia wśród wrogów. Jednak gra jest fajna. Wszędzie czytałem, że głównym zarzutem jest to, że gra jest zbyt długa (!) i nudzi, i choć może się wydawać monotonna, to nie dla mnie, gdyż czerpałem duża przyjemność z nowo utworzonych czarów, łączenia i kombinowania, tak by były jak najbardziej efektywne. 25 godzin jakie spędziłem przy tej grze sprawia, że gra warta jest tej ceny za jaką można ją teraz kupić na wszelkiego rodzaju wyprzedażach.

Jeśli lubisz robić rozpie... to jest fajna gra. Szkoda że nie ma dodatków.

Pomysł dobry ale mimo obietnic dużej ilości czarów mamy do dyspozycji tak naprawde tylko 3 czary (tarcza, obszarowy oraz rzucane kule bądź strumienie) w różnych odmianach i żywiołach, nie ma żadnego ekwipunku (stroju, broni itp), są tylko różne atrybuty do tworzenia i ulepszania czarów. Fabuła niezbyt wciąga, grałem 1.5 godziny a polegało to tylko na chodzeniu wyznaczoną trasą na strefie i rzucaniu czarów na szkielety. Daje 5/10 Good idea but despite promises of a large number of spells, we have really only 3 spells (shield, area and throwing balls or streams) in different varieties and elemental, no equipment (clothes, wepon etc), are only different attributes to create and improve spells . The story is boring, I walks alredy 1.5 hours on designated route on the zones, and casting spells on skeletons. Gives 5/10

Play as a mage when You craft Your spells and choose how You want to play with it. No mana. Game´s difficult by default, looks nice as for the age and engine.

It is visually ok, but beside from this it is ruther dull, feels like beta to me. The progression is linear, "Thousands of spells possibilities" is very misleading, it does have this feature but in fact you have couple of spells which you can only modify to give various perks like longer CC, better crit chance or combo points. Beside this you'll be using same 5 spells over and over again. The game claims you can experience being a "powerful mage", well yes technically this is exactly how I felt by the first 30 minutes in the game. Later you are constantly bing overrun by legions of minions and you have the time to cast 1 or 2 spells after which you have to run/doge or hide from enemy fire. There is no clever mechanics about the boses, those just hit hard and have lots of HP.

Świetny system craftowania zaklęć, choć po pewnym czasie robi się dość nudny. Niestety świetny system craftu nie sprawia, że walka wspaniałymi zaklęciami jest przyjemna. Początkowo wciąga, jednak bardzo szybko okazuje się, że człowiek wciąż wykonuje podobne combosy, bo pomimo bodaj dziewięciu żywiołów do wyboru, cały system walki opiera się na trzech właściwościach (Mastery, Control, Destruction), więc siłą rzeczy walki są dość podobne pomiędzy sobą. Postać porusza się nieziemsko powoli. Co prawda można to nadrobić rodzajem teleportu, ale wciąż miałem wrażenie, że wszystko dzieje się w spowolnionym tempie. Oczywiście dotyczy to tylko gracza, bo przeciwnicy są na tyle szybcy, że walka często sprowadza się do kitrania za ścianą i rzucanie fireballem na oślep. Bardziej benchmark przestarzałej już technologii niż wciągająca gra. Dość spora powtarzalność, a i za mapę zdarzy się wypaść. Coś, co mnie trochę wytrąciło z równowagi to fall damage w grze, w której nie da się skakać. xD

[i]Lichdom[/i] to pierwszoosobowa gra Akcji z elementami cRPG, dająca nam do rąk arsenał godny boga najwyższej klasy. Gra rozpoczyna się po wstawce filmowej z, której dowiadujemy się, że nasz bohater zginął z rąk jednego z kultystów, a "przeżył" tylko dzięki magii Rotha - nieśmiertelnego maga, od tego czasu pomagamy mu w powstrzmaniu piekielnych pomiotów od zdegradowania ludzkości. Wątek fabularny jest zrobiony w porządku choć jest sztampowy i nie przykuwa zbytniej uwagi zresztą jak bohaterowie. Co innego mechanika gry! Według mnie propozycja mechanizmu tworzenia czarów przedstawiona w Lichdomie jest jedną z najlepszych jak dotąd. Na swojej drodze znajdujemy kolejne elementy zaklęć ( możemy je też ulepszać i niszczyć ) z których w połączeniu z odpowiednią pieczęcią otrzymujemy moce danej szkoły magii. Rodzajów magii jest dziewieć (jednocześnie możemy mieć w banku tylko trzy) + w każdej z nich mamy po 3 zaklęcia ( pocisk, obronne i obszarowe ), które możemy dowolnie ze sobą dobrać. System craftingu jest genialny w swojej prostocie, najpierw wybieramy szkołę, potem rodzaj czaru, a na końcu modyfikatory. Żeby tego było mało każdy element posiada swój stopień rzadkości, co przekłada się na siłę magii, a po ulepszeniu rodzaju czaru ponad legendarny dostajemy dostęp do mocy łączących ze sobą 2 szkoły, dodają one pasek mocy, po naładowaniu którego możemy wprowadzić prawdziwy zamęt na polu bitwy. Takie rozwiązanie sprawia, że za każdym razem możemy przejść grę na nowo stosując inne taktyki odkrywając ją na nowo. Skoro o czarach mowa to jest jedyna gra w której kiedykolwiek niedoświadczyłem czegoś takiego jak cooldown czy mana przy rzucaniu czarów! Jedynym ograniczeniem pozostaje czas rzucania i ewentualnie doładowywania niektórych zaklęć, z czego część daje efekty tylko w wersji naładowaniej, więc należy rozsądnie dobierać "ekwipunek". Niestety to wszystko co zostało dobrze w nim zrobione lepiej niż przyzwoicie. Różnorodność przeciwników jest znikoma, strasznie brakowało mi także wpływu na otoczenie (korzystanie z magii lodu, która nie potrafi zamrozić wody zniszczyła mi trochę wrażenia z rozgrywki). [i]Lichdom[/i] miał wielki potencjał, lecz sprawia wrażenie robionego na szybko i aby tylko wyrobić się przed deadlinem. Jednak pomimo powtarzających się wrogów, liniowości, średniej optymalizacji (pewnie jeszcze parę wad by się znalazło), jest to gra na którą warto zwrócić uwagę ze względu na frajdę jaką daje zabawa w maga, tworzenie własnych czarów, odkrywanie nowych kombinacji zaklęć, a przy tym poczucie mocy, którą władamy. [b] Plusy:[/b] + System tworzenia zaklęć + Uczucie mocy + Brak ograniczeń w używaniu mocy + Efekty specjalne [b]Minusy:[/b] - Słaba optymalizacja - Liniowość - Powtarzalni wrogowie - Nijakość fabuły i bohaterów - Nieskazitelność otoczenia Ocena końcowa: 7/10