Recenzje Flashback

The game is good

Flashback z 1992 roku był grą przepiękną, ze świetną animacją i fajnym połączeniem platformówki z przygodówką. Pamiętam jak ogrywałem ją godzinami, na każdym poziomie trudności, nie mogąc się nadziwić jej geniuszu (pamiętajmy: rok 1992). Flashback z 2013 To gra mizerna, z kiepską grafiką, animacją i głupią historią. To nie jest gra na nasze czasy. Niektóre trupy, niestety powinny zostać martwe.

Dawne czasy Amigi już bezpowrotnie minęły. Myślałem, że będzie dobrze, a wyszło słabo.

Flashback: The Quest for Identity to gra, która wyszła gdy byłem za mały na gry, jednak gdy podrosłem odpowiednie osoby zadbały by jej geniusz mnie nie ominął. Żartuję, to kompletny przypadek, ze był na jednym z pirackich Cartridge'y, a kilkuletni ja wolał ją od Contry lub Mario. W każdym razie, oryginał zawsze robił na mnie ogromne wrażenie. Może nawet większe niż wykonany w podobnym stylu Another World. Animacje wykonane metodą rotoskopową nigdy mi się nie znudzą. Uwielbiam je oglądać. Tym bardziej, gdy usłyszałem o powstaniu remake'u Flashbacka moja ekscytacja była ogromna, zwłaszcza, że wspomniany Another World został wcześniej wręcz w doskonały sposób przełożony w FullHD. Moja radość nie trwała długo gdy okazało się, że nowa wersja Flashbacka to platformówka 2,5D, do tego na silniku Unreal Engine 3. No cóż,można pomyśleć, że twórcy, wśród których znalazł się oryginalny projektant gry Paul Cuisset, postanowili wykorzystać potencjał drzemiący w nowocześniejszych technologiach i dać nam produkt taki, jaki - według nich? - być powinien. Niestety, nie mogę uwierzyć w taką wersję, ale od początku. Po pierwsze, fabuła. Tu i tam trochę pozmieniano w wątkach, i co znamienne - dodano kwestie dialogowe, ale ogólny zarys pozostaje ten sam. To wciąż jedna wielka inspiracja twórczością Philipa Dicka, z "Pamięcią absolutną" na czele, ale fani autora znajdą wiele odniesień do innych jego "dzieł". Główny bohater, Conrad B. Hart, traci pamięć, budzi się w środku dżungli i jedyne co ma przy sobie to holograficzna wiadomość... od niego samego. Tak zatem zaczyna się nasza wielka przygoda, w której pomożemy Conradowi odzyskać pamięć i obalić spisek rasy obcych ukrywających się wśród ludzi na Ziemi - tutaj nawiązanie do "Oni Żyją" (nie, już nie Dicka ;p). Jak już wspomniałem Flashback to platformer 2,5D, czyli bohater porusza się w dwóch wymiarach (w prawo, lewo, w górę i w dół), ale grafika jest trójwymiarowa. Nie wygląda źle, ale gdzieś utraciła klimat tajemnicy i osaczenia z oryginału, a najbardziej rujnują go dialogi. Naiwne i w większości raczej niepotrzebne. Większość przerywników filmowych to przerysowane na unrealowskie 3D sekwencje z oryginału, z tym że... no, oryginał wygląda o niebo lepiej. Pojawiają się też sekwencje w postaci czarno białych rysunków. Ta niekonsekwencja trochę mnie boli, ale rozumiem zamysł - pojawiały się gdy bohater coś sobie przypominał. Skoro o niekonsekwencji mowa, nie wiem kto wpadł na wprowadzenie elementu RPG, ale jest on koszmarny i zarówno pomysłodawcy jak i realizatorom powino się wykasować pamięć, żeby im przypadkiem znowu nie przyszły tego typu pomysły jak będą chcieli zarżnąć kolejną legendę. Pal licho, gdyby jeszcze był wykonany w sensowny sposób. Tymczasem tylko przeszkadza i jeśli w jakiś sposób wpływa na rozgrywkę, to go nie odnotowałem. W tego typu platformówce, te rzeczy są zbędnę. Tym bardziej, że chodzi tu zbieranie pojawiających się [b]losowo[/b] na mapie znajdziek. Tak, że jeśli polujesz na osiągnięcia, przygotuj się na minimum 4-krotne przejście tej gry. Słyszałem o graczach, którym nawet po 8 ograniach ten jeden brakujący bonus nie pojawił się, więc tutaj szczerze ostrzegam zbieraczy osiągnięć - szkoda waszych nerwów. Co prawda, jednorazowe ukończenie gry (zbierając wszystko, co akurat się wygenerowało) zająć powinno ok 4 godziny, niby krótko, ale to bardzo nudne 4 godziny. Grze brakuje dynamizmu oryginału, to może wydać się dziwne, ale tak jest. No, po prostu typowy unrealowy platformer. Uważam, że "prosty" remake HD, jak Another World byłby dla twórców dużo lepszym rozwiązaniem, nie zbankrutowaliby miesiąc po premierze swojego "dzieła". Muszę jednak przyznać na plus to, że oryginalny Flashback wbudowany jest w tę wersję. Niestety, aby w niego zagrać, trzeba odblokować go w Uplay. Podsumowując: Niepotrzebny nikomu remake legendy. Moim zdaniem mocno zmarnowany potencjał.