Amnesia: A Machine for Pigs
11

W grze

51 😀     24 😒
63,11%

Ocena

Porównaj Amnesia: A Machine for Pigs z innymi grami
$19.99

Recenzje Amnesia: A Machine for Pigs

From the creators of Amnesia: The Dark Descent and Dear Esther comes a new first-person horrorgame that will drag you to the depths of greed, power and madness. It will bury its snout into your ribs and it will eat your heart.
Identyfikator aplikacji239200
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Frictional Games
Kategorie Single-player, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play Together, Remote Play na telewizorze, Dostępne napisy
Gatunki Niezależne, Akcja, Przygodowe
Data premiery10 Wrz, 2013
Platformy Windows, Mac, Linux
Obsługiwane języki Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, English, Czech, Hungarian, Polish, Russian

Amnesia: A Machine for Pigs
75 Łączna liczba recenzji
51 Pozytywne recenzje
24 Negatywne recenzje
Mieszana Ocena

Amnesia: A Machine for Pigs otrzymał łącznie 75 recenzji, z czego 51 to recenzje pozytywne, a 24 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Mieszana”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Amnesia: A Machine for Pigs na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 539 minut
Po przejściu Amnesia The Dark Descent, nie da się ocenić Amnesia: A Machine for Pigs bez porównania. Przede wszystkim, A Machine for Pigs nie jest horrorem tylko symulatorem chodzenia z elementami horroru, nie przestraszyłam się ani razu, ani razu nawet nie krzyknęłam... cóż może nie boję się świń...? W końcu tyle ich dookoła... To zwyczajny spacer po bogatej i pełnej przepychu rezydencji Oswalda Mandusa, który wybudził się po ciężkiej chorobie, nabytej w podróży po Meksyku... Ze znalezionych notatek dowiadujemy się, że zabił... swoje dzieci/poświęcił w jakiejś świątyni w Meksyku. Po powrocie do domu postawił artefakt na kominku a roztrzaskane małe czaszki zakopał w ogrodzie pod rododendronami. Odkrycie tej świątyni odcisnęło się na jego umyśle totalnym obłędem. Chciał wyzwolić świat ze wszechogarniającego zła, wszystkich ludzi nazywał świniami ale przy tym, to właśnie ze świń chciał stworzyć istoty doskonałe... Gdy w końcu wybudził się z ciężkiej choroby okazało się, że ogarnęła go częściowa amnezja i odkrywał powoli to co stworzył i czym się stał. Początek gry wita nas odpowiedzią na to pytanie: "Ten, kto staje się potworem, zrzuca z siebie ciężar bycia człowiekiem". Amnesia: A Machine for Pigs została stworzona przez zupełnie inną ekipę, tj. Chinese Room i to jest mocno odczuwalne. Twórcy gry zawarli w niej przekaz, przekaz bardzo frustrujący wręcz destrukcyjny i to im się udało, mogę to zapisać jako zaletę gry. Rozgrywka jest uproszczona do zwykłego zwiedzania i odkrywania fabuły w znalezionych zapiskach. Nie ma napięcia związanego z koniecznością znajdowania źródeł światła, leczenia umysłu z obłędu i strachu za pomocą laudanum, zagadki są na poziomie przedszkolnym i pozbawione konieczności craftingu, nie ma ekwipunku. Przez większość rozgrywki nie musimy obawiać się potworów, którymi jak łatwo się domyśleć, będą zmutowane świnie i właściwie sama myśl o nich i oczekiwanie na spotkanie z nimi ma nas nakręcać. Irytujące jest sztuczne wydłużanie rozgrywki przez błądzenie w niektórych korytarzach i lokacjach dla przyciśnięcia jakiegoś przycisku. Ogólnie interakcji z otoczeniem jest bardzo mało ale jak już się pojawia, to otwieramy wszystkie szafki i szuflady choć znajdujemy tylko czasami zapiski fabuły. Udźwiękowienie to przede wszystkim huk, potworne, nieustanne huczenie "maszyny dla świń" a elementy muzyki, która od czasu do czasu pojawia się, wcale nie potęguje napięcia, strachu, przerażenia, odrętwienia. Kiedy wyłączałam grę, a to huczenie ustało, czułam po prostu ulgę i kojącą ciszę. Klimat gry minimalnie nawiązuje do swojej poprzedniczki ale jest to stosunek 1/10. Najsilniejszy atutem tej gry jest opowiadana historia, będąca narzędziem do przekazu twórców i za to dam tej grze ocenę 4/10 a nie 1/10.
👍 : 5 | 😃 : 0
Negatywna
Przesyłanie plików