Recenzje Hack, Slash, Loot

Co mi się podobało: - questy zamiast jednego niekończącego się lochu (choć może to być też wadą, bo przy ich powtarzaniu będziemy już wiedzieć co nas czeka - po drugiej misji już wiem, że ta wiedza w niektórych questach się przyda do misji pobocznych) - przerywniki dialogowe (w postaci opisu misji oraz monologów bossów) - efekty dźwiękowe - można mieć dwie bronie (co się przydaje, bo nie ma bagażu - możemy nieść tylko to, co mamy na sobie) - można podróżować za pomocą mapy, wystarczy na nią kliknąć - możemy mieć co najmniej kilka potworów, które będą nam pomagać (chociaż w zasadzie służą tylko jako żywe tarcze) Mam wątpliwości co do: - brak muzyki podczas pokonywania poziomu - pojawia się tylko w menu, gdy jesteśmy zagrożeni i przy przejściu na następny poziom, kiedy akurat kończę grę. Po załadowaniu stanu gry muzyki znowu brak. Choć z drugiej strony podnosi to dramatyzm dialogów (wtedy odgrywany jest krótki dżingiel, który po ciszy robi niezłe wejście) i zagrożenia Co mi się nie podobało: - mała mapka - ledwo widoczne zamknięte drzwi - log z walki pokazywany jest w tle ekranu gry, co powoduje, że jeśli będzie na nim za dużo informacji, to odczytanie go będzie niemożliwe (np. przy użyciu zwoju i informacji o ruchach zaprzyjaźnionych potworów) - mały rozmiar siatki po której się poruszamy (dla skali - sama postać jest wysoka na dwa pola) - łatwo o pomyłkowe kliknięcie nie w te pole co trzeba i można przypadkowo np. zabić jednego z pałętających się npców, o radosnym wbiegnięciu w grupę potworów nie wspominając - jeśli podąża za nami kilka (5-6) zaprzyjaźnionych potworów, szybkość poruszania drastycznie spada, dodatkowo wydłuży go blokowanie się na nich postaci, szczególnie w wąskich przejściach (może to zatrzymać postać przy podróżowaniu przez mapę) - postacie npc potrafią otwierać drzwi, co w połączeniu z tym, że mogą rozleźć się po całym lochu (podróż przez mapę) zwiększa niebezpieczeństwo (zwłaszcza w drugiej misji, gdzie npce są słabowici) - npc blokują linię strzału, potrafią też (z)używać przedmioty (w tym aktywne kryształ mocy! Nieaktywne zresztą też potrafią wykorzystać) *Pierwsza misja (wybrałem losowanie misji i postaci, trafiło na zdobycie maski Saracenem) - żadnych problemów (broń z elementem Divine). Amazonka - z pomocą łuku z elementem Divine. Łucznik/zaklinaczka - śmierć. Ironman - Paladyn, Kaonashi wykończyły bossa (zadawał za dużo obrażeń do walki bezpośredniej). *Druga (Stormrise, eskorta króla) - pierwsze śmierci łucznika (dość wcześnie) i wizarda, Saracen/wojownik/rycerz - śmierć. Wkurzające jest to, że król może zostać zabity zanim go w ogóle zobaczysz i 4 poziomy idą na zmarnowanie. Ukończone assassinem. Wieża maga - Saracen/rycerz/ranger/czarodziej/rogue - śmierć, ukończone postacią magiczną, nieodkryte przedmioty w pokoju bossa. Paladyn (magia) - wszystko odkryte, zabity. Wojownik - zostały nieodkryte pomieszczenia, teleport prosto do bossa. *3/3 Dark hearts (podziemne miasto) - łucznik/wizard/wojownik/zabójca - śmierć, ukończone magiem - ?, kleryk - zbroja, rycerz - tarcza, druid - hełm + osiągnięcie Long Shot. *Kimon - amazonka/zaklinaczka/Saracen/rycerz - śmierć, ukończone wizardem (zostały nieodkryte przedmioty) i wojownikiem. *They dwell (wizard, największa mapka) - ukończone (z tym że nie wszystko przeszukałem, ze względu na wcześniejsze zabicie smoka), przy okazji zdobyłem 5 osiągnięć. :). Swift zdecydowanie pomógł. Mag (tym razem wszystko przeszukane). Wojownik/rycerz/ranger/rogue - śmierć

Jeśli macie zamiar kupić tą gre to odradzam, są duuuuuuuuuuuużo lepsze roguelike za podobną cene, np Dungeons of Dredmor. Kupiłem Hack, Slash, Loot z rok temu za 2€ i ciągle uważam że to był mój najgorszy zakup w historii steama.

Za siedmioma bitami, za siedmioma pikselami... Tak, to jeden z tych typów gier. Gra generuje nam podziemia z subtelnym dodatkiem fabuły do tego. I frytki. I smoki. I mitologię lovecraftowską, Z miksem podręczników do D&D oraz permanentną śmiercią. Zapis gry to iluzja, odczyt gry to iluzja, kody do poziomów to iluzja. Prawdą są tylko piksele. Na początku przygody mamy dostępnych kilka klas postaci, a w zasadzie to są to same postacie, bo wyboru płci nie uwzględniono. Czy rasy. Tak, poprawność polityczna nie przyjmowała się w średniowieczu jako szczególnie silny trend w społeczności. Takoż i w światach wzorowanych na naszym średniowieczu, jak choćby w tym z recenzowanej gry. Nie lękajcie się jednak, maluczcy, bo pluralizm postaci w ramach czasu poświęconego na grę wzrasta. Ba, jak się ktoś postara i czujnie podejdzie do sprawy, to można odblokować relikty, więc postać rozpocznie wtedy parodię z magiczny wsparciem, które może zaoferować nowe możliwości, jak choćby przechodzenie przez ściany. A wszystko to turowo. Całkiem nieźle, jak na zbitek pikseli. Nie pikselami gracz jednak żyje. Wielowątkowa fabuła, zadania poboczne i interesujące postaci bohaterów niezależnych - tego tu nie znajdziecie! Ale spokojnie, nie ma co się rozczarowywać, bo zaprawieni w bojach z orkami, bluźnierczymi mackami i chochlikami drukarskimi gracze rzuceni zostaną w wir... odniesień do kanonów fantasy czy horroru, ewentualnie nawet sci-fi. Mnie nie raz uśmiech pojawił się pod wąsem, ilekroć odnalazłem jakieś, szczególnie jak nieoczywiste. Po prawdzie, gra z sympatią pochyla się nad kanonami fantastyki i chichocze im w ucho. A my z nią. Warstwa dźwiękowa ascetyczna, ale biorąc pod uwagę grafikę, to chyba nie powinniśmy oczekiwać maestrii muzycznej. Jest dobrze, nie zatracamy immersji z racji udźwiękowienia. Melodie nawet wpadają w ucho, ale podobno pająki czasem też. Miło mi się grało w ten tytuł, jest to pierwsza gra na Steam gdzie zdobyłem wszystkie osiągnięcia. Może dlatego nie jestem stanie jej porządnie złajać? Przyznam, że odkrycie co należy uczynić albo jak aby zdobyć osiągnięcie było radością samo w sobie. Prawdopodobnie dzisiaj zdobyłbym tylko karty z gry i nie wracał do tego tytułu, ale wspomnienia przygód są zapisane w mojej przestrzeni międzyusznej jako miłe. Średni tytuł, ze wskazaniem na dobry. Tak na kilka kwadransów dziennie. ZALETY: - Małe wymagania, powinna zadziałać na minimalnych ustawieniach na kalkulatorze - Sporo odniesień, które połechcą próżność geek'a - Ma osiągnięcia, co już może ją uczynić bardziej zdolną od części z nas, hehe - Te uczucie kiedy zabijasz boss'a ostatnim desperackim ciosem... WADY: - Asceza wizji i fonii - Brak dialogów - Mało misji Osoby, które grałyby w tę grę: - J.R.R. Tolkien - Terry Prattchet - Howard P. Lovecraft - Gary Gygax Osoby, które nie grałyby w tę grę: - Paolo Coelho - Mahatma Ghandi - Donald Trump - Paris Hilton Więcej moich recenzji na wartym obserwowania kuratorze [url=https://steamcommunity.com/groups/rec100cheevo] Recenzje na 100%... osiągnięć [/url]. Publikacja recenzji także na [url=https://store.steampowered.com/curator/26553378/] Świecie Recenzji [/url].