Recenzje PowerSlave Exhumed

++

Yes

It's cool :)

Na minus - walka o każdy kolejny krok, mało amunicji, wszystko może Cię zabić, szlifujesz jeden odcinek milion godzin, bo skok, bo srok, boś zagubiony i nie wiesz, gdzie masz iść, bo mało żyćka, aż rzucasz to w cholerę. Na plus - jednak wracasz. To nie jest gra dla tych, co - jak ja - chcą pędzić przez kolejne lokacje w boomerskim flow, jak w Amid Evil, Dusk, czy Cultic. Ale jest w niej coś, co sprawia, że jednak polecam. Jest cudna pikseloza, jest klimacik retro. Abo ona mnie, albo ja ją!

Niech mi ktoś wytłumaczy, jakim ch*em ktoś to miał przejść na najwyższym poziomie trudności na padzie na PS1 xD

Parę chwil w tym tytule za mną, a już mogę z godnością polecić jak za taką cenę PowerSlave Exhumed. Trafiamy do Egiptu, w którym źle się dzieje, złe moce zostały wyzwolone, zaś my jako jeden z elity Świata lecimy na ratunek. Pech chciał że śmigłowiec został zestrzelony i takim oto sposobem zaczynamy naszą tułaczkę przez piaszczyste rejony i świątynie. Naszym celem jest zdobycie artefaktów i powstrzymanie obcej cywilizacji przed zawładnięciem świata, aby im przeszkodzić... Korzystamy z arsenału broni, które zdobywamy wraz z rozwojem przygody i przechodzeniem kolejnych etapów, warte zaznaczenia jest to, że również zdobywamy ulepszenia amunicji (mamy jej więcej), a także zdrowia, dzięki temu możemy przyjąć więcej obrażeń. Gra nie sprowadza się do przechodzenia kolejnych etapów, natomiast mamy możliwość powrotu w rejony, gdzie nie byliśmy w stanie w pełni odkryć tajemnic poziomów, pomagają nam w tym artefakty, chociażby sandałki, dzięki którym możemy wyżej i dalej skakać, to zaś otwiera przed nami nowe horyzonty i z poziomu mapy tam też podróżujemy. Przeciwnicy na start nie są wyzwaniem, ale jednak zdobywając nowe przedmioty pojawiają się i nowe istoty, zatem rozgrywka rozwija się etapowo, a nie tak, że na start atakuje nas cała armia. Z pokonanych przeciwników wylatują bańki uzupełniające zdrowie jak i amunicję. Każdy poziom też ma to do siebie, że posiada pozamykane przejścia z symbolami, te zaś reprezentują klucz jaki musimy znaleźć, zatem mamy tutaj nieco unikatowe podejście do sytuacji - zamiast klucza czerwony/niebieski/żółty mamy różne symbole na wzór wojny, czasu, itd. Zapraszam na mój kanał YouTube na którym aktualnie nagrywam tenże zacny tytuł, każdy sub, like, komentarz są mile widziane, kolejne odcinki właśnie się wgrywają. ;) Twitch.tv/NgeloQuerro https://youtu.be/ZREmBUtJFHE