
38
W grze
19 😀
1 😒
77,00%
Ocena
$29.99
Recenzje Encased: A Sci-Fi Post-Apocalyptic RPG
Taktyczna gra RPG science-fiction osadzona w alternatywnych latach 70-tych, gdzie na odległej pustyni zostaje odkryty ogromny i niewytłumaczalny artefakt - Kopuła. Walcz z wrogami, eksploruj anomalne pustkowia, awansuj swoją postać, dołącz do jednej z sił w zrujnowanym świecie.
Identyfikator aplikacji | 921800 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Dark Crystal Games |
Wydawcy | Prime Matter |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Karty kolekcjonerskie Steam |
Gatunki | Niezależne, Strategie, RPG, Przygodowe |
Data premiery | 7 Wrz, 2021 |
Platformy | Windows, Linux |
Obsługiwane języki | French, German, Spanish - Spain, Simplified Chinese, Japanese, English, Russian |

20 Łączna liczba recenzji
19 Pozytywne recenzje
1 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena
Encased: A Sci-Fi Post-Apocalyptic RPG otrzymał łącznie 20 recenzji, z czego 19 to recenzje pozytywne, a 1 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Encased: A Sci-Fi Post-Apocalyptic RPG na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
727 minut
The Game of Containers: when everyone loves to click 100 boxes on each location, which still might give more fun than quests justification.
👍 : 0 |
😃 : 1
Negatywna
Czas gry:
3310 minut
Pretty game, I found it much better at the beginning as it seems much more work was put in the early part of the game. It has so many nice ideas from Fallout that I'm so missing the thing that Charisma can't get you more companions in the party.
And there is total failure of a City location: so wasted potential.
Really solid game, in my case works even more as a nostalgic trip from my favourite Fallout 2 (10/10 game of the century and so on).
Play it/
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1821 minut
Bardzo dobra gra. Klasyczne RPG które budzi wspomnienia z lat kiedy wychodził pierwszy Fallout. Kocham takie gry które stanowią twórcze kontynuacje wielkich tytułów z lat 90. Serdecznie polecam.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1976 minut
Prawdziwy następca klasycznych Falloutów.
P.S. granie mega głupkiem jest dużo bardziej zabawne, niż postacią inteligenta.
Powiedział, wsadził palce do nosa i pobieg na czworaka w stronę czarnej dziury.
👍 : 4 |
😃 : 2
Pozytywna
Czas gry:
6646 minut
[b]Pod przykrywką[/b]
Encased to postapokaliptyczny "erpeg", którego akcja toczy się w niezwykłym, wyizolowanym od reszty świata miejscu - pod Kopułą. Gra czerpie garściami z wielu powszechnie znanych dzieł. W oczywisty sposób nawiązuje do takich gier jak Fallout, Wasteland czy Stalker. Mimo to, da się w tym Tworze odnaleźć odrobinę własnego "Ja".
[b]Pan Pracownik[/b]
Przygodę zaczynamy jako szeregowy pracownik (jeden z pięciu specjalistów) i docieramy do zgrabnie i wygodnie ograniczonego miejsca akcji. Sam proces tworzenia Naszego eksponenta jest tradycyjny, choć kreator nie pozwala na każdą Naszą zachciankę. Mimo to, kwestie statystyk i umiejętności są dobrze opisane i choć nie wiemy, co faktycznie będzie Nam przydatne, to i tak jest dobrze. Sama specjalizacja podkreśla pewne umiejętności, a poza tym, możemy dobrać cechę, która uwypukli pewien przymiot kosztem zgody na pewną ułomność. Szczególną uwagę należy zwrócić na poziom inteligencji!
[b]Mieć nierówno pod kopułą[/b]
Bycie "głupim jak but" jest specjalną cechą, która po pierwsze otwiera dostęp do dodatkowych zdolności, po drugie ogranicza zdolność komunikacji - w teorii. W praktyce, mimo wyraźnych zmian w sposobie i treściach rozmów, nie przekłada się to na wiele. Rozumiemy wszystko, czytamy i dalej to My MUSIMY robić wszystko, tak jak pełnosprawni, mimo że zamiast słów, czasem zjemy gumkę, coś poliżemy czy skoczymy jak małpa. Samo to rozczarowuje a i część misji wcale nie ma opcji "specjalnych". Więc bardziej udajemy Głupka niż nim gramy!
[b]DM - Dome Master[/b]
Jako fan papierowych gier fabularnych, narrację odbieram pozytywnie. Ta, pozwala poczuć ciutkę magii takiej sesji. Intonacje i zmiany tempa są na prawdę przyjemne, choć nie wszystko jest czytane. Te czytane, z rzadka różnią się treścią od tekstu. Dobrze brzmią wszelkie sygnalizacje czy dźwięki walki, ale jeżeli chodzi o tło, to poza utworem wejściowym, rozgrywce brakuje podkreślenia klimatu, który w porównaniu do Fallout'ów, w tym kontekście po prostu nie istnieje.
[b]Podróż pełna niespodzianek[/b]
Tak jak Fallout, mapa świata, poza stałymi punktami, kryje też moc wydarzeń losowych, zrealizowanych niemal wzorowo. Raz znajdziemy chwilową lokację a raz wyłącznie w trybie tekstowym (z obrazkami), będziemy działać oparci o Naszą wyobraźnię. Za lokacje też brawa, bo projektanci pamiętali o toaletach, kuchni czy sypialni w "każdym domu". Tylko ci przypadkowi handlarze w dokładnie takiej samej lokacji. Słabo wygląda interakcja, bo część można podświetlić a część reaguje po najechaniu a są też ukryte skarby. Skrzynki, gra widzi tylko jako puste i nie. Nie wszystko jest tu dozwolone! Są strefy zabronione, nie możemy rozmawiać z wyciągniętą bronią a jak coś zwędzimy, wyłamiemy zamek czy kogoś pobijemy to postronni robią się podejźliwi i lepiej zniknąć na jakiś czas. Uwaga na drogówkę!
[b]Wszystko trzeba przeżyć[/b]
Całość okraszona jest elementami przetrwania, ale wskaźniki głodu, pragnienia i zmęczenia łatwo kontrolować. Rewelacyjne jest to, że mamy również moc innych, czasowych statusów. Skorzystanie z toalety czy prysznica, umywalki, suszarki, lustra - każde coś daje/zabiera a to dopiero toaleta! Czasem możemy mieć koszmar lub wstać doładowani energią. Jest tego dużo, ale nie przytłacza. Część może być myląca bo np. "Stun" jedynie ogranicza możliwości a nie całkowicie je blokuje. Dziwi, że mimo wielu siedzeń, samo siadanie nic Nam nie daje, a mogłoby zmniejszać choćby zmęczenie.
[b]Zrób to sam?[/b]
Rozwijane umiejętności rozszerza wykorzystanie przedmiotów - broń, sprzęt czy przetwarzanie. Różnorodność cieszy, tym bardziej że np. bronie są poziomowane i z rozwojem, broń ewoluuje też wizualnie! Z małymi wyjątkami, przedmioty mają adekwatne odwzorowanie na Naszej postaci. Sprzęt łatwo przechować, dzięki Osobistej Skrytce, dostępnej w każdej większej lokacji, przy handlarzach, w obozie czy jako bagażnik własnego auta. Szkoda tylko, że podczas prac przy specjalistycznym stole, sprzęt musimy mieć przy sobie. Kursy od Skrytki do stołu odrzucają od "samoróbek" tym bardziej, że poziom umiejętności i ilość surowców pozwalająca wykorzystać ten potencjał, są zbyt duże (poza "legendarnymi" wszystko łatwiej jest znaleźć/kupić). Gra nie pozwala na szybki rozwój, ani sprzętowy, ani finansowy, bo na pokonanych nie znajdziemy broni czy odzienia, a kradzież jest mocno limitowana. Zarządzanie ekwipunkiem jest złe mimo różnych kategorii i sortowania np. kasa (paczki po 10k) nigdy nie jest obok siebie i nie ma kategorii.
[b]"I once got trapped in such armor somehow."[/b]
Niewątpliwie wartym odnotowania jest tutejszy "Power Armor" czyli [b]S[/b]ervos[b]hell[/b]. Ten poprawia naszą obronę i zwiększa siłę kosztem ograniczeń ruchowych. Ma kilka stopni ulepszeń, które wymagają wiele trudu, tym bardziej, że materiał potrzeby do rozwoju pojawia się losowo. Mimo pewnych stałych przedmiotów, "znajdźki" są losowe, stąd często przed zbieraniem z ciał poległych, zapisuj! Shell jest mocno wpisany w system rozwoju i większość jego ograniczeń można obejść! Nie można wchodzić po drabinach? Wykorzystaj skok! Nie można wejść do kanału? Wykorzystaj towarzysza (automatycznie Cię przeniesie w Shell'u)! Nie można się skradać? Zdobądź relikt! Dzięki temu, w zasadzie całą grę, można przejść na wspomaganiu słuchając irytujących komentarzy.
[b]Szczytem umiejętności jest pokonanie wroga bez walki[/b]
Przez calutką grę, może wcale nie dojść do walki. Pod względem unikania zagrożenia, gra jest całkiem udana. A nawet jak do niej dojdzie, to zamiast wybierać spośród wielu narzędzi zagłady, można bezkrwawo (ze swojej strony) zmęczyć wroga, bo wiele broni ma taką opcję. Gorzej, że wymęczenie oponentów, mimo że rozwiązuje problem, to nie dostarcza Nam doświadczenia. Ostatecznie też mimo różnorodności (przeciwników i ataków), walki są raczej nudne. Ale przeciwników można pokonać bez uruchamiania trybu walki, bo będąc w ukryciu, taki atak z cichszej broni, wcale od razu Nas nie ujawnia i odpowiednia reakcja może spowodować, że biedak nie przeżyje takiej ciuciubabki. Brakuje też bardziej sensownego rozgraniczenia wśród zagrożeń, bo wygląda na to, że wszystko opiera się na Randze (poziom), przez co Szczura od Robota różnią w zasadzie odporności. Słabo też wygląda moment, gdy na poważnie zadrzemy z jedną z frakcji, bo te "wzywają posiłki" pojawiające się znikąd.
[b]Co Nami kieruje?[/b]
O ile koncepcja startowa mi zagrała, o tyle pomysł uwikłania właśnie Nas już nie. Fabuła nie jest porywająca choć brnie przez ciekawe momenty ale samo przekazywanie opowieści jest ok. Wpisy do dziennika, nie obrazują sytuacji na tyle by pomijać treść podstawową. Brakuje działań pozwalających wpłynąć na obraz rozgrywki. Zadania często zamykają się w obrębie sektora. Z perełek możesz np. zostać burmistrzem choć efekty tego obejrzysz dopiero na podsumowaniu gry (które oczywiście na plus).
[b]Przemyślenie na koniec[/b]
Mam wrażenie, że anomalie/relikty mogłyby nawet nie istnieć. Relikty coś dodają odbierając coś albo gdzieś są potrzebne. Anomalie rozładowujemy (na krótko!) rzucając śrubką. Mimo wplątania w świat nie wykorzystano ich należycie, bo głównie jako przeszkody na drodze do skarbu. Może dlatego, że rozwój jest niemal nieograniczony, a bonusy (sprzęt, prasa, piguły) pozwalają niemal każdemu na wszystko? Dla czyścicieli to gra na 85+h (główny wątek to ok. 20h).
👍 : 3 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
353 minut
Bardzo falloutopodobna, przyda się jednak tłumaczenie na inne języki mimo wszystko. Dużo tekstu.
👍 : 29 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1623 minut
Jedyna wada tej gry to brak spolszczenia, i moze nieco miejscami ociosana grafika. Trzeba grać na najwyższym poziomie, wtedy walka jest wyzwaniem. Dla mnie to klimat Fallouta 1, 2. Jest naprawdę nieźle.
👍 : 3 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
1627 minut
Samouczek jest przegadany, ale da się to znieść, tym bardziej, że na szczęście dialogi są udźwiękowione, łącznie z narracją. Muzyka pasuje do tytułu i osobiście zdarza mi się ją odpalać i poza grą. Ciekawym jest możliwość stworzenia postaci z bardzo niskim IQ i gra przy takim podejściu będzie wyglądać inaczej. Ogólnie to do jakiego skrzydła dołączymy dodaje naszej postaci tożsamości i pomaga poczuć się częścią świata. Pierwsza poważna misja jest bardzo klimatyczna i jakby gra utrzymała taki poziom to chętnie wystawiłabym jej pozytywną recenzję. Niestety tak nie jest. Świat szybko robi się dość pusty, zadania sztampowe, klimat zdaje się ulatniać i wieje nudą, przestaje chcieć się grać. W dodatku brakuje niektórych handlarzy i nawet osoby nie przepadające za samodzielnym wytwarzaniem przedmiotów są zmuszone to robić. Jeśli stworzyło się postać walczącą np. bronią palną, to wiecznie brakuje naboi i nie bardzo jest gdzie je nabyć. Więc do nudy zaczyna dochodzić irytacja. Ogólnie gra bardzo nierówna i z tego co można przeczytać na forum to twórcy mieli uzupełnić brakującą zawartość jednak z racji, że wydawca padł, ta ma nigdy nie trafić w ręce graczy, a szkoda bo gra nie jest zła, a po prostu niedokończona i w obecnym stanie nie mogę jej z czystym sumieniem wystawić pozytywnej recenzji. Podsumowując, nużący samouczek, dobry początek, pustka i nuda później, ostatecznie nie polecam.
👍 : 4 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
937 minut
Zawiodłem się na tej produkcji. Kolejny raz dałem się oszukać czołowym yutuberom zachwalającym, jaka to wspaniała gra, a w rzeczywistości dostałem kawałek drewna z domieszką dobrego lakieru, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie. Kreator postaci jest słaby, toporny i nie pozwalający wybrać nam konkretnej ścieżki naszej postaci. Po prostu wrzucani jesteśmy do danego skrzydła (taka niby korpo), które z gruntu ma określone funkcje. Ok, możemy rozdzielać punkty wedle naszego uznania, ale co z tego, skoro nie można wybierać konkretnych umiejętności i skupiać się wyłącznie na tym co nas interesuje - rozwijając np. broń ciężką odblokowujemy całe drzewko z masą różnych umiejętności. Zatem ostatecznie umiejętności jest bardzo wiele, a rozrzucone są na paskach skrótów (a tych jest 5). Do tego dochodzi cała masa różnych przedmiotów użytkowych, które również lądują na pasku skrótów. Dobra, to nie cały bałagan, gra daje nam niezliczoną ilość przedmiotów, których właściwości i przeznaczenia możemy się jedynie domyślać. Jest tego dużo, za dużo - część to jakieś relikty, przedmioty użytkowe czy elementy do wytwarzania. To nie cały bałagan, mapy są na siłę zapełnione jakimiś skrzynkami i beczkami, w których znajdujemy "wszystko". W moim inwentarzu jest tak dużo gratów, że z trudem mi się połapać co posiadam. Nie sprzedaję nic do NPCów, bo nie wiem co mi się może przydać a co jest śmieciem. Gra nie umożliwia zaznaczania co chcemy sprzedać, co zostawić etc. To nie wszystko, niemalże z każdym NPC możemy rozmawiać, ale po co? Ponad połowa z nich nie wnosi nic do fabuły. To nie wszystko, przerywniki tekstowe są monotonne, długie i nudne. To nie koniec, dialogi z NPC są przydługie, masa tekstu do czytania, a w połączeniu z brakiem polskiej wersji językowej staje się na dłuższą metę bardzo uciążliwe.
Walka jest strasznie nudna i bez możliwości taktyki, nie ma tu czegoś takiego jak zasadzka, czy chowanie się za obiektami, tryb warty itd. Nie! Po prostu wszyscy stoją jak na wojnie secesyjnej i napierniczają do siebie ze wszystkiego co mają. Ja wiem, w F1, F2 też tego nie było, ale to nie jest "F" i nim nie będzie, zresztą nie ma co porównywać gier sprzed 20 lat.
Towarzysze to również klapa. Niby pomagają w walce, ale denerwujące jest to, że podczas przeszukiwania kilkudziesięciu skrzynek/beczek, często będą oni blokować nam dojście do tych przedmiotów, a już na pewno do umywalki, prysznicu czy kibla. Tak w tej grze trzeba robić kupę, myć się i pić wodę z kranu bo inaczej umrzesz.
Przypadłości, stany, wpływy na nasze ciało/umysł są irytujące, jest tego tak wiele, że szlag mnie trafia. Nonstop moje postaci posiadają coś, na co już nie zwracam uwagi, jakaś czerwona ikona przy portrecie - pojawi się po wypiciu, zjedzeniu czegoś, albo gdzieś w coś w depniemy, albo jakaś aura, otoczenie, albo spojrzeliśmy w lustro i zobaczyliśmy za nami jakiś cień albo cholera wie co jeszcze. Do tego dochodzi zmęczenie, jak będziemy za bardzo zmęczeni, to nasza postać padnie i będzie spać dosłownie przez jakieś 10 minut realnego czasu. Podczas eksploracji jednej z baz natknąłem się na wieżyczki, które de facto były uśpione, gra nie była w trybie walki. Postać wyważyła drzwi i padła nieprzytomna ze zmęczenia. Niestety nie mogłem przyśpieszyć czasu, bo na mapie znajdował się "wróg". I tak czekałem 10 minut aż postaci zejdzie zmęczenie z 1000 do 900, a spadało to bardzo wolno. Ostatecznie będziemy bardzo często musieli jeść, pić, strzelać klocka, myć się i spać, a po wyspaniu się znowu trzeba pić, jeść i opróżniać się, jak w realu - serio! Losie, to miała być gra a nie symulator robienia kupy!
Animacje też są słabe, mało i powtarzalne. Podobnie wygląda nasza postać, jest nijaka, podobnie noszony ekwipunek.
Fabuła wydaje się być ciekawa, chociaż 50% treści leci w eter, to z powodu mojej nie najlepszej angielszczyzny. Najbardziej mnie boli ta walka, jest taka prostacka, byle jaka, brzydka - ruchy postaci są mierne, jakby na odwal się zrobione. Po prostu nie akceptuje tego.
Jeśli miałbym porównać tą grę do Wasteland 3, to zdecydowanie wybieram Wasteland, śliczna, piękna, miodna, walka ekscytująca i wymagająca z elementami mocno taktycznymi, a do tego dochodzi świetna fabuła i eksploracja.
Encased nie jest warta swojej ceny. Kupcie, jak chcecie na wyprzedaży za góra 35 zł.
👍 : 11 |
😃 : 2
Negatywna
Czas gry:
26 minut
The lack of Polish language would normally not bother me. But this game has a lot of content, which, due to the lack of Polish language, does not make the game pleasant for me
👍 : 28 |
😃 : 4
Negatywna