Recenzje Everreach: Project Eden

Nice game

Klimat podobny do Star Wars, fajne łamigłówki, grafika super, jakby, krótka ?

Jeśli lubisz klimaty Mass Effecta to polecam.

Budżetowy Mass Effect 1 z dobrze pomyślanym drzewkiem umiejętności i w miarę przyzwoitym strzelaniem. Ładna zielona planeta do zwiedzania i urocza główna bohaterka. Gra to ogólnie mocny średniak. Brak mechaniki chowania się za przeszkodami jak w Gearsach, trzeba wyglądać delikatnie żeby ustrzelić wroga. Ogólnie mechanika i grafika jak z 2010 roku (tak mniej-więcej) Zabawny dron-towarzysz. Nieźle podtrzymuje momentami nudną rozgrywkę. Fajnie rozwiązane otwieranie zabezpieczonych skrzynek. Albo "rysujemy" wzorek albo unikamy spadających klocków (taki anty-tetris ;) ) 2 różne zakończenia i 2 zakończenia dla jednej z głównych postaci. Ogólnie mocne 7/10 - nieco naciągane, ale grę kupiłem za 30zł po przecenie i zdecydowanie jest tyle warta. Polecam! (za nie więcej jak 30zł)

Krótka gra niezależna, przejście zajmuje kilka godzin. Nie jest wybitna ale na jeden wieczór może być. Zlecam kupować tylko przy 90% przecenie.

Baaaaardzo uboga krewna Mass Effect Andromeda. Mało zróżnicowany i zamknięty świat, kiepskie lokacje, słaba broń a mechanika walki to dramat. No kiepczyzna, dobrze że kupiłem grę na promce, bo gdybym to kupił po regularnej cenie to zdecydowanie zażądałbym zwrotu kasy.

[h1] Everreach, czyli ten gorszy Mass Effect [/h1] Oj srogo się zawiodłam na tym tytule. Spodziewałam się czegoś przyjemnego i miłego do pogrania, a dostałam no cóż... mocnego średniaka. Strzelanie okropne, naprawdę nie myślałam, że uda mi się spotkać grę z gorszym strzelaniem niż w pierwszym Mass Effect, ale udało się. Fatalny model jazdy, kto wymyśl, że jazda ładuje działko? Gra jest pełna głupich mechanik, które denerwowały niemiłosiernie. Najbardziej bolą jednak te modele postaci. Oczywiście główna bohaterka wygląda bardzo dobrze, gorzej z postaciami pobocznymi. Animacje też są okropne, nienaturalne i sztywne. Dialogi były ok, choć wydawało mi się, że gra często rozmawiała za nas, brakowało mi większego wyboru jak w innych RPGach. Graficznie nawet dobrze wygląda. Otoczenie miejscami prezentowało się słabo, oświetlenie też było jakieś dziwne. Najlepiej chyba wyszła pustynia i las w nocy (szkoda, że byliśmy w nim tak krótko). Co do rozgrywki? Drzewko postaci wyglądało fajnie. Bawiłabym się z nim świetnie, gdyby gra nie postanowiła w nagle wyzerować poziomu. Podsumowując, jeśli ktoś lubi Sci-Fi, strzelanie i zwiedzanie obcej planety, to mógłby sięgnąć po ten tytuł. Ja jednak spodziewałam się czegoś więcej.

Totalnie niskobudżetowy ulep stylizowany na Mass Effect, toporny ale nie jest tragicznie. za 5 zł w promocji nie jest mi żal. Wizualnie nienagannie, mechanicznie trochę drewniana kupa. Fabuła jest. Grać się da. Taki Bieda Mass Effect za 5 zł. Jeśli będzie to w takiej cenie, to warto sobie zobaczyć i pograć. Ale nie należy oczekiwać wyrafinowanego gameplayu i szału.

Everreach: Project Eden to trzecioosobowa strzelanka science-fiction z rpgowym drzewkiem rozwoju postaci. Strzelanie czyli w sumie główny aspekt zabawy jest takie sobie, broń praktycznie nie ma odrzutu, celowanie też do najprzyjemniejszych nie należy a animacje postaci biegającej z bronią są mocno sztywne. Wyciąganie broni lewym przyciskiem myszy i chowanie jej za pomocą klawisza H też nie jest zbytnio intuicyjne. Same strzały też mogłyby być bardziej widoczne, czasem wróg traci zdrowie a my nawet nie widzimy że pociski wyleciały z karabinu. Czasem strzelanie zacina się na pojedynczym pocisku nawet po przytrzymaniu lewego klawisza myszy co utrudnia walkę. Za to gdy nie chowamy broni i biegniemy z nią sprintem, to jeśli skończy nam się stamina a nie puścimy klawisza Shift to postać buguje animacje i w ciągu sekundy w kółko zmienia animacje z biegu na chód co wygląda naprawdę okropnie. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3347596740 Niestety modele postaci też pozostawiają sporo do życzenia, głowy są tak osadzone na tułowiu że bardzo często widać albo prześwity na ścianę za postacią, albo po prostu tekstury na siebie nachodzą co nie wygląda najlepiej, zwłaszcza gdy skóra i strój mocno się różnią kolorystycznie. Praca kamery podczas niektórych dialogów też nie wypada najlepiej, strasznie czuć przeskoki między jedną a drugą postacią, zupełnie tak jakby ktoś zbyt mocno to przyśpieszył. Tak samo kamera podczas dialogu aby być bardziej dynamiczna potrafi latać wkoło postaci aż zbyt dynamicznie. Innym razem kamera w ogóle się nie rusza i jest po prostu statyczna. Stylistycznie nie mogę się przyczepić, rośliny jak i budynki wyglądają ładnie, klimatycznie prezentują się obce rośliny z jarzącymi się na pomarańczowo naroślami. Postaci też nie są złe, gdyby pominąć przenikanie przez siebie tekstur to są naprawdę fajnie przemyślane. Białe futurystyczne pancerze z błękitnymi podświetleniami ładnie się prezentują. Minigierka do otwierania niektórych skrzynek dla mnie na plus, jest to typowe łączenie wzorów z kropek tak aby przecinające się linie się nie powtarzały. Może się trafić także minigierka z unikaniem spadających kwadratów przez określoną ilość czasu, niestety na klawiaturze też brana pod uwagę jest czułość kliknięcia więc jak za mocno naciśniemy przycisk to nasz kwadracik leci przez pół obszaru i ciężko się idealnie wcisnąć między lecące bloki. Podczas hakowania wież dostajemy też prosty labirynt do przejścia. Chociaż z tego wszystkiego nie powiem łączenie wzorów jest irytujące pod pewnym względem, nie zdążysz zrobić tego w określonym czasie? To wybacz ale już tej skrzyni nie otworzysz, bo jest na to tylko jedna szansa. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3348053541 Głosy postaci są na bardzo wielki plus, idealnie pasują do wykreowanych postaci, a na szczególną uwagę zasługuje dron 73-Q który brzmi prawie jak EDI z serii Mass Effect. Nie brzmią one płasko, dobrze intonują wypowiadane słowa i pozostają w klimacie przedstawianych wydarzeń. Gorzej jest z dźwiękami broni, brzmią na okropnie wytłumione, czasem wręcz w ogóle nie słychać że strzelamy albo że ktoś strzela do nas. Rozwój postaci to coś co zasługuje na większą uwagę, poza klasycznym rozwojem Siły, Inteligencji oraz Zwinności przy każdym poziomie mamy także rozwój pancerza. Polega on na tym że wykonujemy ulepszenia za pomocą zebranych części ze skrzynek porozrzucanych po mapie. Mamy dostępne ulepszenia takie jak zwiększenie zdrowia, regeneracja tarczy, szybkość prowadzenia ognia czy pojemność amunicji do określonych broni. Wracając do negatywów to postaci potrafią przechodzić przez ściany, za to nasza postać czasem potrafi się zaciąć na skrzynce i trzeba próbować iść w każdą stronę aby ominąć niedopasowany model co podczas walki może być problematyczne, zwłaszcza że zdarza się to za często, a to nie możemy przejść przez drzwi, nie możemy wejść po rampie bo trafiamy na niewidzialny kawałek ściany albo po prostu zacinamy się na skrzynce która stoi 5 metrów od nas. A patrzenie jak NPC schodzi ze schodów to po prostu poezja, pomijam że animacja nie jest dopasowana do faktycznych schodów, to postać potrafi wykonywać kroki jak klaun na występie w przydużych butach. Mapa jako taka jest, ale nie pomaga ani trochę graczowi, nie dość że nie można jej przybliżać, obracać ani wyświetlić na niej znaczników misji, to jeszcze jest jako tło dla wypisu dostępnych zadań więc w niektórych miejscach absolutnie nic na niej nie widać. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3348053735 Dostępne są także segmenty w których sterujemy latającym motocyklem, i nie byłyby one złe gdybyśmy mieli możliwość poruszania kamerą, zamiast tego dostajemy tylko klawisze WSAD do sterowania i strzelanie rakietami pod lewym przyciskiem myszy co podczas manewrowania między skałami nie ułatwia zadania. Optymalizacja gry też do najlepszych nie należy, za czasów jak jeszcze grałem na GTX 1060 nie dało się w to grać, na obojętnie jakich ustawieniach gra dosłownie paliła moją kartę graficzną. Nie ma też manualnych zapisów, a autozapisy pojawiają się kiedy chcą, są w tak losowych punktach że każda śmierć może skończyć się powtarzaniem całego etapu. Polski język w grze jest, chociaż mam nieodparte wrażenie że jest po prostu przeklejony z translatora np. gdy jest mowa o standardowym przydziale to napisy tłumaczą to jako standardowy problem. W niektórych miejscach są także literówki, błędna odmiana wyrazów czy zły dobór płci rozmówcy.

Mamy tu grę jaka jest symbolem i reprezentantem klasyki oraz klimatu starego dobrego SF w najlepszym wydaniu. Nie ma tu bezsensownego biegania po mapie godzinami by dać przedmiotowi + 1 damage albo wielkiej przemowy co 10 minut gry nadętej i moralizującej. Tylko konkretna domknięta jasna fabuła na dobrym klimacie podana w starym stylu. Masz zadanie masz je wykonać i koniec, żadnego moralizowania w sztucznych godzinnych dialogach i to mi się podoba gra jest konkretna i w fabularnej części jak i w rozgrywce jaka jest jasna i przejrzysta. Świetne uniwersum nakręcane świetną i klimatyczną muzyką. Mamy Polskie napisy i to nie byle jakie, dobrze spolszczona gra co się tak samo chwali. Kiedyś zagrywałem się grami takimi jak Mass efect jedynka albo Jade empire i znowu poczułem się jak wtedy gdy pierwszy raz ogrywałem tamte tytuły naprawdę dobrze się bawiłem i nie omieszkam zagrać jeszcze raz za jakiś czas. Co tu dodać, Bohaterka śliczna ahh ta buzia i reszta ciała. jakby twórców kusiło robić następną część to niech lepiej jej nie zmieniają śliczna jest i głos tak samo mi się podobał. Co więcej klawisze w opcjach zmieniamy jak chcemy pełna konfiguracja dostępna, także wygoda, czułość myszki da się dostosować by wygodnie celować no mi się udało. także sterownych problemów nie miałem poprzestawiałem co chciałem w grze i ustawiłem pod siebie. Oby więcej takich gier w starym stylu i to dosłownie.