Recenzje The Bonfire: Forsaken Lands

Short and cheap game but it's hard to win. 8/10

Na moment dzisiejszy, tj. marzec-kwiecień produkt jest słaby z bardzo ubogą zawartością. Gameplayu starczy na godzinę, może dwie, później pozostaje tylko powtarzanie w kółko tego samego. Plusy, minusy: + oprawa audiowizualna. Prosta grafika, ale to ma swój urok. + pierwsze 2 godziny gry na które był pomysł. - pozostały czas w grze na który nie było pomysłu. - Brak możliwości ekwipowania głównego bohatera, który do końca gry musi żelazo gołymi rękami wydobywać. - Nie zbalansowani przeciwnicy. Brak jakichkolwiek statystyk czegokolwiek. Np. nie wiem czy żelazny kilof zadaje większe obrażenia niż drewniana włócznia. Drugi przykład: zbroja dla żołnierzy. Niby stalowa a żołdak ginie od 2 ciosów. Miałem sytuację kiedy przez 4 dni z rzędu byłem sparaliżowany bo co noc traciłem jednego żołnierza a za dnia jeden nowy mieszkaniec przybywał na jego miejsce. Oczywiście każdy zabity widocznie jest chowany ze swoim ekwipunkiem bo nawet pochodni nie można z niego odzyskać. - AI własnych kompanów. Jak potwór ma szczęście i jest zamieć, to podchodzą do niego pojedyńczo. Brak jakiejkowiek opcji wydawania rozkazów. W grze są łuki, morzesz nawet zrobić ich ile chcesz ale oczywiście nie można tworzyć łuczników, bo po co? - Jak wół w tle wioski widać kamienny mur, ale oczywiście najprostrzej bramy, czy jakiejś barykady to główny bohater nie umie postawić. Cała gra wygląda na baaaaaardzo wczesny dostęp. Nie uświadczyłem bugów, tylko bardzo mało zawartości. Rozumiem, że wczesny dostęp, ale to już jest otwarta beta. Musi mieć jakąś zawartość jak każą sobie za to płacić. Dla mnie zmarnowane pieniądze.