Recenzje HIVESWAP: ACT 1

No mam nadzieje że 2 akt będzie zawierał więcej zawartości X:)

Czy można wziąć czyjąś duszę dwa razy? Bo Hussie już to zrobił

Przyjemna historia, ciekawa grafika oraz niezwykle przyjemny do słuchania soundtrack, czego chceć więcej?

Fajen, troche krótkie, niektóre osiągnięcia za trudne do zdobycia nawet po kilku razach D:

Przyjemna gierka. Ładnie narysowana. Fabularnie na razie strasznie typowo, ale wciąż przyjemna w graniu. Na promocji całkiem okej.

Niezwykle urocza gra logiczna ze świetną oprawą muzyczną. Nieszablonowe, czasami absurdalne rozwiązania łamigłówek. Świetny unikalny klimat gry i dobrze zaplanowane, niespodziewane zwroty akcji. Fabuła genialna. Minusy: - Brak voice-actingu i czasami występujące w dialogach ściany tekstu do przeczytania. - Za krótka rozgrywka (jak dla mnie :P). Dlatego z utęsknieniem wyczekuje kolejnej części, która została już zapowiedziana :D Oprawa graficzna 10/10 Muzyka 9,5/10 Złożoność łamigłówek 8,9/10 Długość rozgrywki: 7,2/10 Ogólna ocena: [h1]8,9/10[/h1]

Gra jest ciekawa i dla mnie (fana Homestuck'a na którym się ta gra opierała, oraz przygodówek Poin And Click) może zająć miejsce na półce świetnych gier. Minusem jest to, że jest krótka (ale patrząc na troll call zrobiony przez twórców, (czyli pokaz jakie postacie się tu znajdą) mogę stwierdzić, że drugi akt powinien być dłuższy). Nie mogę się doczekać na następną część. Trafiały się jednakże momenty gdy cała gra się ścieł i trzebe było ją wyłączać Manadżerem zadań i włączyć, aby grać dalej, ale dla mnie nie było to wielką przeszkodą. Muzyka jest również ciekawa, nie mam nic więcej do dodania. Czyli innymi słowy: Gra jest fajna i polecam zagrać i czekać na drugi akt

Hiveswap jest grą opartą na uniwersum znanego web komiksu "Homestuck"(aczkolwiek, mam wrażenie że nieścisłości związane z rasa, kulturą, ŚWIATEM Trolli są wytłumaczone, a same postacie nie pojawiły się w komiksie więc można grać i bez jakiejkolwiek wiedzy na ten temat).Sama w sobie dosyć wolno się rozkręca, dopóki nie uruchomimy tajemniczej maszyny na strychu, a wtedy zostaniemy wkręceni w wir przygód, i wtedy gdy już będziemy wciągnięci "NA MAXA" zostawią nas z przerwą na reklamy (Reklamy do momentu wydania 2 Aktu ) niczym z Polsatu. Z niecierpliwością czekam na 2 część, i polecam zarówno Hiveswap'a Jak i Homestuck'a.

Kocham tę grę całą powierzchnią mojego serca. Ale uwaga, jestem biased, bo mam korzenie w fandomie homestucka. Wspaniały soundtrack, zabawne (chociaż czasem niezrozumiałe dla osoby, której język angielski jest językiem drugim) dialogi i ogólne goofy silly shenanigans. Są referencje do homestucka - ale osoba której nie widzi się czytać komiksu długości ośmiu tysięcy stron również będzie się świetnie bawić. To bardziej taki mrug mrug szturch szturch dla tych co są zaznajomieni z najbardziej znanym tworem andrew hussiego. Na pewno dużym minusem jest długość - a raczej krótkość - gry. Jeżeli chcesz zagłębić się w świat z przyjemnymi postaciami i piękną grafiką na 2-3 godziny, hiveswap jest dla ciebie :xefros:

Więc. To był najdłuższy styczeń w moim życiu (na obecny moment). Ale do rzeczy. Czym jest Hiveswap? Jeżeli szukasz odpowiedzi na to pytanie to zapraszam do góry, ale prawdopodobnie już przeczytałeś ten opis. Patrzysz też pewnie, czy warto go kupić. Powiem szczerze - przez rozgrywkę będzie ci się wydawać, że trochę nudnawo, ale w momencie, gdy ujrzysz napisy końcowe już będziesz czekał na więcej. I w tym właśnie momencie sprzedasz duszę Hussie'mu. Więc jeżeli nie chcesz jej stacić (albo jej części) to nie grasz. Hiveswap oraz Homestuck (od którego wszystko się zaczęło) są uzależniające. Teraz trochę na serio. Hiveswap jest odświerzonym podejściem do gier typu point-and-click. Nie znajdziesz tu suchych tekstów typu "tego przedmiotu nie da się połączyć/użyć itp.", każda, ale to każda interakcja ma swój własny opis. Zagadki są łatwe, ale potrafią czasem dać w kość jeżeli nie jest się uważnym. Sam osobiście zaciąłem się dwa razy, ale nie wiem czy to ze zmęczenia (po całym dniu pracy udało mi się usiąść do gry), czy to z mojej głupoty albo z winy samej gry. Niemniej zawsze jest obecna satysfakcja, która tylko bardziej nas wciąga. Historia jest... średnia. Przynajmniej na początku się taka wydaje. Z każdą minutą chłoniesz świat i jesteś nim coraz bardziej zainteresowany i w momencie zakończenia czekasz na więcej. To jest punkt, od którego nie masz odwrotu. Dla mnie jako dla fana Homestucka (hipster ze mnie... chyba?) świat był o wiele bardziej wciągający, ale jeżeli nie czytałeś Homestucka to nawet nie próbuj - nie przerobisz go szybko, a wiele nie stracisz z odczuć gry. Pomówmy o muzyce, chociaż wiele tutaj nie ma do gadania, bo jest po prostu wybitna. NAWET NIE PRÓBUJ DYSKUTOWAĆ (tak na prawdę to wszystko zależy od gustu, ale śmiało - OST jest dostępny do odsłuchu na YT, więc posłuchaj i decyduj). Rozgrywka - co tu dużo mówić. Przygodówka point-and-click, z paroma dodatkowymi elementami pluz puzle (o których już wspomniałem). Nie jest ona główną atrakcją, ale jest na wysokim poziomie. Błędy... Jako, że jestem osobą, która gra w tytuły od Bohemii Interactive to mi one za bardzo nie przeszkadzały (może dlatego, że trafiły mi się z 2 razy, choć na dzień dzisiejszy, czyli 15/09/2017 krążą po internecie różne doniesienia o błędach. Lecz nie są one rażące. Reasumując: lubisz czekać na gry lub aktualizacje (jesteś fanem VALVe i ich gier oprócz Doty 2), zwracasz głównie uwagę na muzykę i historię, to Hiveswap jest grą dla ciebie. Jeżeli nie, to cóż. Na YT są już gameplaye, więc obejrzyj, a jak będziesz chciał więcej to kup drugi akt (i kolejne - będzie ich razem 4, choć nie zdziwiłbym się, gdyby nagle się okazało, że to nie byłby koniec). Albo dorwij grę na wyprzedaży (trochę poczekasz, ale cóż poradzić). EDIT: Ten moment, gdy uważałeś przez tyle czasu, że Hiveswap jest dobrym wprowadzeniem do Homestucka ze względu na małą ilość postaci... [*]