Recenzje Quake Champions

Amazing competitive game with an extremely fast pace and high skill ceiling! I really liked Quake and Quake III Arena, but QC brings entirely new/different skill dimension to the table... and it simply works! Some love it, some hate it - I personally think that it made the game much better, because it adds an entirely new layer to the combat. Good stuff!

I don't think I would say it is a worthy pretender of Quake series, but I see that many things changed since last time I played (2018). Weapons seem to be more balanced, abilities as well (except the fact that death knight is still an OP sonuva since his ability grants an extra kill when used (well, in most cases)). Some of our favourites maps from Q3 are back i.e. Q3DM6 or DM17. Protection and Quad damage got original SFX known in prior games (I can't understand why they even consider different sounds). I also noticed that gibs have been implemented. Good thing. No gib when shooting a quad-powered rocket directly at the enemy was a bullshiet. I have also found a great game mode - clan arena. No abilities, one life per round, full ammo and weapons. Cool. OK enough. All above are pros. What are cons? * the abilities still exist * and they still seem to be unbalanced * I feel maps being too close and too small. Your manouver is limited * some customization shiet are too weird. I mean, this is Quake. Nyx with bunny ears look silly. This is not Team Fortress 2, this is super serious game for boomers xd * microtransactions * no offline mode. For some fckn reason * teams are unbalanced in many cases Quake champions is in its best shape but this is not the best thing we could get.

Quake jak Quake, lecz ta część posiada cechy współczesnych gier, na początku były to lootboxy a teraz zamienione zostały na battle passa, w Q3 były tylko modele postaci teraz zaś są to "czempioni" każdy ze swoimi statystykami umiejętnością pasywną oraz aktywną. Dużo naczytałem się skarg jak to "czempioni" niszczą Quake bo to już nie jest to samo co kiedyś. Osobiście powiem że ta zmiana dodała nawet więcej zabawy niż przedtem a współcześni gracze mogą być nawet tym zainteresowani, mapy są świetnie zrobione (widujemy również odświeżone wersje starych map z Q3) poruszanie jest szybkie i przyjemne, umiejętności zbalansowane (jednak dalej nie zapomnę wprowadzenia death knighta i problemu z jego umieją). Do gry cały czas dodają nowy content więc jest co robić. Osobiście polecam każdemu który lubi dynamiczne FPS-y, a do każdego który gra lub chce spróbować swych sił do zobaczenia i powodzenia na arenie!

stary, poczciwy Quake w oprawie graficznej na miare 2017 roku : ) w stosunku do ostatnio wydanego (i jeszcze cos tam nawet do niedawna rozwijanego) Quake Live, ilosc zmian i nowosci jest kolosalna, a mimo to w rozgrywce czuc gdzies tego ducha protoplasty sprzed lat, co jest bez watpienia wielkim plusem i atutem tego produktu dla graczy, ktorzy grali w ta gre lata temu : ) nowi gracze tez powinni sie odnalezc, a sama gra wciaz jest dopracowywana, dodawane sa nowi championi, nowe tryby, poprawiany jest balans, silnik, matchmaking - nie jest jeszcze idealna i nieskazitelnie gladka gra, dlatego tez wciaz jest we wczesnym dostepie - mimo wszystko z racji, ze jest "uzalezniajacym trybem wieloosobowym" postanowilem ja nominowac do gry roku AD2018, bo gram tylko w nia :D

Może pełna wersja będzie lepsza. Na razie jest masa błędów, losowe teamy i rozbudowany system mikropłatności. W ciągu około 30 godzin gry zdarzyło mi się z 10 razy trafić na wyrównany mecz, zazwyczaj albo nie da się wygrać, albo trzeba się mocno postarać, żeby przegrać. To jest raz przez słaby dobór zespołu, dwa przez wychodzenie ludzi w trakcie rozgrywki, co się zdarza bardzo często. Za często zdarza się, że po wystrzeleniu rakiety komuś prosto w twarz, gra postanawia tego nie zarejestrować, czasem dla odmiany zarejestruje rakietę 5 metrów od przeciwnika. Ogólnie wykrywanie trafień działa słabo. QC chodzi mi średnio w 100-150 fpsów (wg fraps), ping od 50-80 jednak gra nie działa płynnie, z jakiegoś powodu tnie niemiłosiernie. No i jeszcze mikropłatności, za ok. 120 pln można kupić pakiet czempionów, co daje dostęp do wszystkich postaci i fajnie. Tylko żeby zmienić wygląd postaci, broni, czegokolwiek, trzeba albo to kupić albo wylosować w skrzyni. Można to oczywiście olać, nie po to gra się w quakea, ale jednak jest to denerwujące, że nawet zmiana głupiego koloru skórki, czy ikony profilu to kwestia wylosowania konkretnej skrzyni, albo wyłozenie kilku dych ewentualnie. Trudniej olać system scrolli, które zdobywa się w losowych dzbanach już w rozgrywce. Przez pierwsze 2 minuty dużo graczy biega po mapie i rozbija dzbany. Scrolla dostaje tylko ta osoba która go znajdzie, jest jego 1 sztuka w każdej rozgrywce, także słabo. Nie ma też żandej społeczności, ludzie nic ze sobą nie gadają na czacie, zupełnie. Może nie jest to jakaś wielka wada, ale za czasów Quakea Liva, społeczność była bardzo fajna, clany, żarciki, ludzie się znali i lubili, zawsze było całkiem fajnie. Zdecydowanie najgorsze są jednak błędy, optymalizacja, słabe teamy, gry rozgrywające się często 3vs4, czy ludzie którzy sobie gdzieś poszli od kompa, albo nawet się cały czas zabijają aby tylko ich team przegrał. Oczywiście nie ma opcji wywalenia gracza z rozgrywki, czy przejścia do innego zespołu

Świetna gra, najlepszy arena shooter movement, gameplay, mapy i bronie znane z poprzednich odsłon quake. Widać, że twórcy bardzo sugerują się nowymi trendami ale moim zdaniem udało im się zachować to co quake oferował najlepszego. Jeżeli jesteś nowym graczem będzie Ci bardzo trudno przyzwyczaić się do tempa gry. Nie ma drugiej takiej gry jak quake, więc bardzo ciężko jest nauczyć się nowych mechanik. Z początku sceptycznie podchodziłem do umiejętności specjalnych bohaterów, jednak teraz widzę, że wprowadzają one dużo dobrego: taktyki, teamplay, pasywne umiejętności są świetne i bardzo sytuacyjne. Szczerze polecam tę grę każdemu kto szuka dobrej zabawy, a ten arena shooter pozwala na cieszenie się z gry na każdym poziomie, bez względu na to czy jesteś 20-letnim weteranem FPS czy dopiero zaczynasz. Po 50 godzinach gry kupiłem champions packa i nie żałuję mimo dość wysokiej ceny jak na nieskończony produkt.

Panowie z ID wbijają klina w rynek FPS'ów, a historia zatacza koło. Grając od zamkniętej bety, i obserwując dynamiczny rozwój gry z patcha na patch jest lepiej, najpierw dodanie Blazkowitcha a teraz do ekipy dołączył DOOM SLAYER! Map nie jest dużo ale są pieczołowicie wykonane, odświeżeni czempioni w końcu mają indywidualną osobowość i nie piszą nam "dymków" Movement i feeling broni jak i poruszania jest taki jak w Q3 i każdy kto zagrywał się w Arenę szybko się odnajdzie. Jak ktoś lubi otwierać skrzynki to ma idealną do tego okazję, plecaczki, skrzynki, relikwiarze. Umiejętności o dziwo się przydają ale wciąż brakuje trybu "classic" ale z racji że jest to faza wczesnego dostępu może się doczekamy. Grając przez launcher Bethesdy język jak i lokalizacja była po Polsku i słysząc "Za chwilę pojawią się poczwórne obrażenia" ... sami wiecie :) Ding Dong! i Quad Damage!

Generalnie Quake Champions to trudniejsza odsłona, nie da się ukryć. Dla początkującego to zbyt głęboka woda. Sam osobiście zderzyłem się ze ścianą kiedy poraz pierwszy ją odpaliłem. Mimo, że dostaję łupnia to i tak do niej wracam, bo to jest po prostu Quake.. Wedlug mnie na minus są te dodatki do wyposażenia postaci za pieniądze, nic to nie daje a wygląd nie robi roboty a przede wszystkim nie gra.. no, ale trzeba na czymś zarobić przecież a gra wartuje swojej ceny, bo ekipa odwaliła naprawdę kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się więcej akcentów z poprzednich wersji jak np. mapa Retribution, czy tryb gry Capture The Flag oraz postać Sarge - szef wszystkich szefów. Dziwie się, że jeszcze go nie dodali, ale może się doczekam! Tak czy siak, mega dynamiczna, nieprzewidywalna, zaskakująca wręcz i wciągająca! Polecam gorąco!

Ogólnie pierwsze wrażenie jest meeeeega. W końcu nowy Quake. Jak najbardziej polecam już po 60 min gry, nie tylko dlatego, że gra się świetnie, ale i dlatego, że potrzeba nam większej ilości graczy :-) Ulepszona mechanika starego Quake jest, grafika kosmiczna, wymagania nie aż tak duże, czego chcieć więcej? Jednak jeśli miałbym czepiać się czegokolwiek - na razie mam wrażenie, że gra jest nieco za mało przejrzysta w porównaniu Quake Live, ogromna ilość szczegułów mnie troszkę rozprasza, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, tak jak to było między CS:GO a 1.6 :v Minusem są też dźwięki. Są nieco... drętwe, ale wady te są wręcz niezuważalne przy całokształcie. Pewnie i tak zaraz wyjdą jakieś poprawki. Zachęcam do kupna już w Early Acces, warte swojej ceny. Idę grać :-D

Quake Champions - tytuł który miał być wielkim powrotem króla FPS, wreszcie trafił na Steam. Powód do radości, czy może politowania? Jak to właściwie jest? //[b][i] Na wstępie pragnę zaznaczyć, że gra jest ciągle w formie Early Access'u. Dlatego wszelakie problemy techniczne, są jak najbardziej możliwe. [/i][/b] // We wcześniej wspomniany tytuł miałem okazję pograć już kilka miesięcy temu, kiedy to też ruszyła zamknięta beta gry. Małe grono ludzi, wielkie podekscytowanie, bo przecież mówimy o kolejnej odsłonie legendarnej serii. Po rewelacyjnym DOOM'ie z 2016 roku, każdy zgodnie przyzna że da się zrobić grę, która klimatem przywoła dawne wspomnienia, jednak w odświeżonej i oczyszczonej z kurzu formie. Tak też jest w przypadku Quake Champions. Gry która zabiera nas w podróż z powrotem na różnego rodzaju areny, gdzie będziemy musieli wykazać się dobrym refleksem i planowaniem aby sukcesywnie pokonywać kolejne wyzwania. # [b]Gameplay[/b] No dobra, ale ile właściwie jest tego Quake 3 w tym Quake Champions? - Ano trochę jest. Od razu uprzedzam, że gra nie jest przeniesieniem 1:1 z tego co pamiętamy z Q3A. Fakt, mamy tutaj różne areny, mamy te same bronie (plus nowe), oraz postacie. Jednak wszystko w odświeżonej wersji oraz lekko zmienionej. Czyli? Zacznę od postaci, bo to chyba największa nowość w tej odsłonie. O ile w Q3A mieliśmy sporo postaci, które nie wyróżniały się jakoś szczególnie na tle innych (wiadomo, skórka czy dźwięki to tak, ale raczej nic więcej). To o tyle w przypadku najnowszego tytułu spod marki Quake, jest już spora zmiana. Każda postać powiem posiada własne umiejętności aktywne + pasywne. I tak chociażby mamy postacie z różnymi przelicznikami zdrowia/pancerza czy specjalnymi umiejętności które aktywujemy klawiszem [F]. Zmienia to w pewien sposób rozgrywkę, ponieważ możemy w różny sposób wpłynąć na przebieg walki. Odnośnie samych broni dużo się nie pozmieniało, one bowiem zwyczajnie odświeżone. Ciekawostką tutaj jest fakt, że jeżeli podobały nam się wyglądy tych ze wcześniejszych części, to możemy je tutaj odblokować. Tak, gra posiada skórki oraz skrzynki. # [b]Optymalizacja[/b] Miałem okazję pograć jeszcze na starym sprzęcie (i5 2500k/7970ghz) i gra chodziła płynnie na ustawieniach Medium. Aktualnie (i7 7700k/1080Ti) gra bez żadnych problemów śmiga na ustawieniach Ultra. Podczas gry (jeszcze na Bethesda Launcher) nie miałem problemów z DC czy crashowaniem. Tutaj na chwilę obecną jest podobnie. Problemów nie stwierdzono. Należy natomiast wspomnieć o długości czekania na mecz. O ile na BL było to przeważnie 15-30s tak tutaj czas wydłuża się (rzadko) do 1-2 min. Mały szczegół. # [b]Wyzwania[/b] Jeżeli ktoś uwielbia wyzwania, osiągnięcia itd to będzie miał pełne ręce roboty, bowiem twórcy przygotowali (o czym sam dowiedziałem się dopiero wczoraj) - Wyzwania Run. Znajdujemy runę > Sprawdzamy wyzwanie > Wykonujemy je > Otrzymujemy nagrodę. Warto tutaj wspomnieć, że każda postać ma swoje osobne wyzwania dlatego jest tego tona. Dodatkowo gra posiada osiągnięcia, oraz "Wyzwania Dnia". Czyli logujemy się i codziennie dostajemy 3 nowe questy do zrobienia. # [b]Skrzynki, skiny [/b] Trzeba również wspomnieć o walucie, którą zarabiamy za ukończenie meczu czy właśnie wcześniej wspomnianych wyzwań. Zakupimy bowiem za nią skrzynki, w których możemy zgarnąć fajne skórki do postaci, skiny do broni czy też runy. Są ich trzy rodzaje: plecaczki, kuferki i skrzynie. Pierwsze kupujemy za walutę w grze, tą którą dostajemy za mecze i daily questy. Drugą i trzecią natomiast za gotówkę. A raczej walutę premium. Dodam tutaj, bo zapewne pojawią się głosy rozczarowania i oburzenia. Owe skrzynki możemy dostać również za darmo! Podczas zwykłego levelowania. Albowiem co każdy poziom, dostajemy nagrodę i tak też jest w tym przypadku. # [b]Podsumowanie[/b] Czy gra Quake Champions jest warta ogrania ? - Tak. Ale pod jednym konkretnym warunkiem. Trzeba być wytrwałym. Bez tego niestety, po kilku zgonach czy przegranych grach trafi nas kur**ca i albo uznamy, że gra jest zabugowana. Albo zaczniemy zrzucać winę na cheaterów. Ok, może jacyś są - nie twierdzę że nie. Jednak problem Q3A czy właśnie QC polega na tym, że łączy on różnych graczy o różnych stopniu umiejętności. Jedni poświęcili na grę kilka lat a inni dopiero zaczynają. Zrozumiały więc jest, że może być trudno. Jednak warto próbować i nie zrażać się porażkami, tylko wyciągać z nich wnioski. Wtedy i tylko wtedy, będziecie czerpać z gry frajdę. Bo staniecie się lepsi i gotowi na jeszcze większe wyzwania, które czekają na Arenie. [b]Ocena[/b]: [i]7,5/10[/i]