Recenzje The Invisible Hours

The Invisible Hours to złożona zagadka morderstwa w VR, w której gracze swobodnie eksplorują skomplikowaną sieć przeplatających się historii w rozległej rezydencji. To nie jest gra. To nie jest film. To kawałek wciągającego teatru z wieloma splątanymi wątkami.
Identyfikator aplikacji582560
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Game Trust
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam, Pełne wsparcie dla kontrolera, Obsługiwane VR, Remote Play na telewizorze, Obsługa kontrolera śledzenia
Gatunki Rekreacyjne, Przygodowe
Data premiery10 Paźd, 2017
Platformy Windows
Obsługiwane języki English, French, German, Spanish - Spain

The Invisible Hours
10 Łączna liczba recenzji
10 Pozytywne recenzje
0 Negatywne recenzje
Negatywna Ocena

The Invisible Hours otrzymał łącznie 10 recenzji, z czego 10 to recenzje pozytywne, a 0 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Negatywna”.

Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 214 minut
Great
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 490 minut
Tesla (wiecie - ten słynny genialny wynalazca, obrzydliwie bogaty i powszechnie lubiany w towarzystwie) zaprasza do swojej rezydencji położonej na prywatnej wyspie Gustafa Gustava (wiecie - tego szwedzkiego (nie)sławnego detektywa). Gdy gość przybywa w sztormowy wieczór, znajduje przed progiem zapłakaną kobietę, a za progiem - zwłoki gospodarza. Niewidomy służący, egocentryczny konkurent, przebiegła aktorka, groźny kryminalista, nieśmiały dziedzic fortuny: kto jest winny? Co jest HOT: + pomysł na interaktywny teatr 3D - jako niewidzialny widz kroczący po wielkiej scenie bez kurtyny poznajesz historię w swoim tempie, układając przebieg wydarzeń i snując domysłu na podstawie tego, co zobaczysz; + także sceniczna gra aktorów (zresztą bardzo dobra), dzięki której m.in. łatwiej przymknąć oko na przestarzałą już w dniu premiery grafikę, umowną niczym sceneria przedstawienia (i grom tego typu naprawdę dobrze by zrobiło pójście właśnie w teatr zamiast w filmowy realizm); + poza główną zagadką ciekawsze są nawet te pomniejsze, powplatane w nią wątki pojedynczych postaci; + dodatkowy fabularny sekret; + dobrze przemyślany system, dzięki któremu poznawanie całej fabuły nie jest uciążliwe: przyspieszanie/cofanie/zatrzymywanie czasu, możliwość teleportowania za pomocą mapki i zaczynania od dowolnego rozdziału; + Edison dostający wciry w szachy jest przezabawny. Co jest NO WIESZ, TO ZALEŻY: ~ to jest w gruncie rzeczy symulator widza (przypadkiem przechodzącego obok ducha?) - nie możesz wchodzić w jakikolwiek sposób w interakcję z postaciami ani wpływać na otoczenie, tylko czytać dokumenty i przyglądać się niektórym przedmiotom z bliska (co czasem jest przydatne, bo mówi coś więcej o bohaterach albo jest fajnym smaczkiem... ale zazwyczaj jest to jedna z 25 misek rozrzuconych po domu); ~ tak więc nie, to nie jest przygodówka ani gra logiczna; ~ spoiler co do motywów fabularnych: [spoiler] pojawia się wątek SF, co pewnie niejednemu fanowi klasycznych whodunnit psuje humor [/spoiler] A co NOT: - ja wiem, że to alternatywna rzeczywistość i popkulturowe postrzeganie Tesli jest jakie jest, ale robienie z Edisona najgorszego aroganta bez krztyny pozytywnych cech jest już naprawdę męczące; - notatka Tesli do Muska spsuła mi humor na pół wieczora, ciary żenady :P "The Invisible Hours" to udany growy eksperyment, możliwy tylko przez to medium i szczerze mówiąc mam nadzieję, że narodzi się z tego może i mała, ale prężna gatunkowa gałąź. Sama historia mi się podobała, dobre dialogi, odkrywanie historii po swojemu sprawiło mi przyjemność, no i mam słabość do odciętych przez sztorm rezydencji na wyspie gdzie niewielka grupa postaci sama musi sobie poradzić z zagrożeniem, gdy każdy podejrzewa każdego.
👍 : 6 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików