Recenzje Warhammer 40,000: Sanctus Reach

Best turnbased warhammer 40k till this moment

Dobra gra strategiczna, fajny klimat i GORE so much GORE XDD

Gra mega. Mimo średniej grafiki i topornych ruchów jednostek moim zdaniem gra jest genialna. Przełożenie klasycznego bitewniaka do PC super pomysł. Gra posiada jeden minus, a mianowicie za mało frakcji ten problem posiada większość gier z universum Warhammera 40000. Spokojnie daję 9/10

Ciekawa taktyczna gra, fabuła jest raczej tłem, zarządzanie nie istnieje, ale same walki są ciekawe i wymagające.

Nie zgadzam sie z opiniami ze brakuje tur na ukonczenie misji. Gram poltorej dekady w turowki i bardzo ja polecam. Daje bardzo duzo zabawy i trzeba czasem troche pomozdzyc. Polecam zaczac od razu na najtrudniejszym poziomie. Bardzo fajne sa jednostki Space Marines. Ekipa z wyrzutniami rakiet + te z laserem dalekozasiegowym + 3 w pelni zupgradowane Landspeedery i po mapie...

Studio doskonale zna uniwersum Warhammer 40 000 i to nie ulega wątpliwości. Grafika nie powala, jednak grywalność i mnogość opcji taktycznych to jest to, czym rzeczywiście powinny być strategie turowe z Adeptus Astartes w roli głównej. Gra wciąga i nie zawsze jest łatwa - czasami trzeba się troszkę natrudzić by nie stracić dobrze rozwinietych jednostek lub dowódcy. Polecam.

Genialna. Prosta, przestarzała graficznie, trochę rachityczny panel. A jednak genialna!

This game is a decent turn-based strategy to a random players and an awful game for the Warhammer 40k fan. After 50+ hours of play, I can say that in-game balance is non-existing and leads to ridiculous situations. Basically, all Ork units are too powerful comparing to Space Marines which is hurting the WH40k lore. Here are some of the issues I have found: 1. Each battle has two phases: deployment and fight. During deployment, you can select your army composition from a list of units. This list is randomly created and leads to situations when you can have mainly anti-infantry or anti-vechicles units to choose from. Which makes some battles unnecessary annoying due to the lack of some specific unit types needed to counter enemy tactics. More luck than strategy needed here. 2. You cannot customize units armament, which makes some unit types generally useless. The main example here is Predator Tank, too expensive in army points, very weak main weapon (autocannon), and very easy to kill. The next unit is Dreadnaught which has a very poor range weapon (autocannon) combining this with low mobility makes this unit very vulnerable. 3. No weapons ballance at all. Autocannon is generally rubbish, deals a low amount of damage to all units types, and gives you no advantage because has low anti-armour damage and it can kill only one infantry model per shot. Orks have mainly 3 to 5 models per infantry. So the weakes Ork infantry having 5 models will be killed by autocannon in 2,5 turns (units have mainly 2 actions/shots per turn). Yes we are talking about Predator Tank's main weapon and Dreadnaught's only range weapon. Same with Lascannon. For some unknown reason, it has very low damage against vehicles. I had a situation where Land Rider's twin-linked lascannons needed 3 salvos to kill Warbuggy (1,5 turns) and at the same time, an experienced hero takes one shot to kill Warbuggy with Bolt Pistol. 4. There are rear and side armor mechanics implemented. This basically means that if you are shooting onto a vehicle, more into back more damage you are making. This is applied to all weapons and makes any weapon from the back better than the most powerful anti-tank weapons from the front. And you can have Ork Titan killed by 4 Terminator regular bolters salvos (1 turn of 2 Terminator units) from the back and at the same time Land Rider, Titan and 2 Dreadnaughts will need like 6-8 turns for the same kill from the front. Game creators went too far with these mechanics. Highly mobile units capable of flanking are better anti-tank than heavy Space Marines units like Titan or Land Rider. All of these issues make this game a good tactic strategy requiring flanking and careful battlefield exploration, and poor WH40k game wherein some circumstances Bolt Pistol can be more deadly to a vechicle than Twin Linked Lascannon.

The Best 40k in 2017. Najlepsza gra od czasów Chaos Gate, ale znacznie lepsza taktycznie. Armie od 1k wzwyż (3k to chyba max), grafika surowa - ale figurkowa. Jednostki jak z deksa, wybór olbrzymi. Od lanspeederów (trocha przekokszone) po boltermanów. I to z levelowaniem jednostek! Wspaniała gra, bardzo fajnie się gra. Sporadyczne bugi nie bolą przy doskonale oddanym klimacie.

Witam wszystkich fanów W40K, oraz miłośników doskonałych gier taktycznych. Miejsce oko na tę pozycję jeśli jej teraz nie kupiliście zapiszcie szybko w liście życzeń. Warhammer 40K : Sanctus Reach to chyba najlepiej przeniesiona przy Space Hulku stołówka do świata wirtualnej rozgrywki. Gra jest absolutnie fantastyczna. Na samym początku byłem skory wystawić grze 8.5/10, teraz wystawiłbym mocne 9/10. Mimo że gra nie oferuje pełnej „customizacji” jednostek, mimo że wszystko tutaj jest surowe, to to co najlepsze zostało najlepsze. Przeniesiono wszystkie jednostki orków oraz Space Marines z zakonu Szarych Wilków. Mamy tutaj dosłownie wszystko od jednostek o najmniejszej punktacji zakupu, po ciężki sprzęt liderów oraz bohaterów. Zostało to wykonane absolutnie fenomenalnie. AI jest także na niezłym poziomie, a biorąc pod uwagę z kim walczymy często czujemy zaszczuci i otoczeni bez możliwości odwrotu. Każda jednostka jest na wagę złota. Dwie solidne kampanie, losowe potyczki, ta gra to gra na wiele, wiele godzin, a przy tym jest tania. Jak dla mniej największy minus to brak osiągnięć poza tym : och i ach.