Recenzje The Challenge

Zapowiadało się obiecująco, no właśnie tylko zapowiadało. Co do grafiki gry nawet nie będę się wypowiadać, do gra za 40 zł, ale sama rozgrywka, tragedia, nie wiem czy to moje "małe doświadczenie" jeśli chodzi o gry, czy to gra po prostu się tak crushuje. Zaczynamy od prologu, wydawać by się mogło wszystko w porządku, gdyby nie fakt że nic przejrzyście nie jest wyjaśnione, mamy na początek 3 misje: porozmawiać z Nickiem, przygotować się do wyprawy, zdobyć kod do kapsuły, no właśnie, tylko w jaki sposób go zdobyć? Przeszłam całą bazę wzdłuż i w szerz, próbując porozmawiać z jakąkolwiek postacią z gry (spojler: tylko z Nickiem z misji się da) lub nawiązać interakcję z jakimkolwiek przedmiotem, oczywiście też bezskutecznie, finalnie kod odgadłam sama (skomplikowane to nie było, tylko 4 zera). Po wpisaniu kodu kapsuła teleportuje nas do prehistorii(?) i w tym momencie wyskakuje nam wielki napis "Episode One" który dał nadzieję, że ta gra będzie jednak dobra, nic bardziej mylnego. Finalnie trzeba było biegać po całej mapie żeby znaleźć porozrzucane kapsuły, z których trzeba wyciągnąć i pozbierać określoną ilość (nie wiem co to jest, nazwijmy to po prostu itemy) i w wszystklo wydawałoby się w porządku-prosta gra, gdyby nie fakt że gdy niektóre kapsuły się otwierało, gra się crushowała, i nie dało się zebrać wszystkiego ze środka mimo że była taka opcja (i żebyście sobie nie pomyśleli, że mogłam mieć przepełniony ekwipunek, nic takiego w tej grze nie ma, jak zbierasz itemy to one po prostu magicznie znikają. Po wyzbieraniu wszystkiego co udało się znaleźć (i przede wszystkim co udało się zebrać bo gra się zcrushowała) wróciłam do swojej kapsuły teleportującej, bo co dalej mogłam robić na tej prehistorycznej mapie, z ograniczonym otwartym światem, na której notorycznie atakowały mnie małpy z patykami? Zwłaszcza, że nie dało się w żaden sposób przed nimi bronić (prócz uciekania) ani tym bardziej atakować, w momencie kiedy wróciłam do kapsuły i się teleportowałam do normalnego świata wyskoczył wielki napis "Prolog"... i znowu wszystko od początku... pewnie będę jeszcze nie raz dawać tej grze szansę (zwłaszcza że z tego co widzę to wciąż to gra z wczesnym dostępem, czyli pewnie nie skończona), ale jak na razie jestem kategorycznie na nie, zwykłe marnowanie czasu.