Recenzje ARAYA

This game is soooo good! So creepy and the history is good as well! 10/10 from me, really worth to play this game! Thx thai for this <3

Grę kupiłem za 12 euro, czy się opłaca? Jedno głośne TAK. Tytuł ARAYA zdawał się ciekawy ze względu na swoją nazwę imiona, a nie jak to nie którzy robią "Horror scary mental hospital ghost monsters so scary". Tak czepiam się głupot. Jest to gra fabularna, więc nie będę spoilerował, a jeśli już to na dole one będą. Trailer wyglądał obiecująco. Nawet w tym krótkim filmiku da się przestraszyć i nieco zdziwić. Grafika jak na rok 2016 przystało. Wcielamy się w 3 postacie, ale po kolei, bo zaraz zdradzę zakończenie. Każda ma swoją rolę w szpitalu. Główna postać Marisa to koleżanka ARAYA'i. Poznały się w szpitalu. Tak się akurat fartownie trafiło że postać tytułowa nie miała kolegów, ani koleżanek, a ona była jej NAJ. Rama, nie głupku to imię, a nie rama od obrazu. Rama to ochroniaż, który też ma swoją fabułę, ale nie zdradzę jej, bo jest zbyt spoilerowa. Boon. Zwany przeze mnie Boczkiem. Boczek to grubas ze easter-eggową koszulką, który pracuje dla swojego szefa, a on mu płaci za fotografowanie miejsca. Nie zwarzając na to że gra to fabuła, to nieźle można się przestraszyć. Podobnie jak w fenomenie: Dread Out. Tylko z widokiem z pierwszej osoby. To co podoba mi się w tej grze to kolizje ręki. Chodzi mi o to, że np. kiedy Rama trzyma (jako jedyny, bo inni mają telefony) latarkę to podczas kolizji dla przykładu w ścianę, to nie przenika jak w większości gier, tylko przyciąga rękę do siebie. Mechanika otwierania drzwi to makabra. Wciśnij LPM i suń do przodu. Irytujące przy ucieczce o której jeszcze wspomnę. Tym bardziej iż w niektórych quick timowych momentach wystarczy kliknąć "E". Da się przyzwyczaić. No tak ucieczka... zawsze kiedy pojawia się jump-scare lub coś zazyna gonić jest mały lag, ale to prawie nic. Przy okazji jeśli to kupisz za 12$ bo to cena wg. mnie co najwyższa, to kiedy nic cię nie goni, a masz coś przezkoczyć, to wiedz że masz przechojraczone. Z czym idzie brak możliwości samodzielnego skakania, co by się bardzo przydało, a zarazem można by było oszukać grę, bo zamiast coś zwyczanie przeskoczyć trzeba iść kruci do okoła. Gra posiada VR, przez co w niektórych rytułałach, które odprawiamy można się fajnie zrelaksować i nastrachać. Gra na początku przypomniała mi Outlast do którego z pewnością bym porównał, ale niestety nie wiem który jest lepszy. Outlast pewnie drastyczniejszy i z lepszą grafiką. STRASZNYM (jak ta gra) jest minusem, że jest w ul krótka. Na 5 godzin. Poziom trudności jest OK. Nie jest ani za łatwa, ani za trudna. Jeszcze na koniec, że są łatwe osiągnięcia i przyjemna niezamulająca rozgrwka. Mogliby dodać więcej odblokowanych pomieszczeń do zwiedzania. Więc tak czy owak daję mocne 9.2/10 Nie ma spoilerów :D