Recenzje Halo Wars: Definitive Edition

Siema zaje gierka łatwo można się połączyć grając multiplayer ogólnie pog

Dobra gra, śmiało można kupić i świetnie się bawić.

Gra fajna ale bardzo krótka. Tylko 15 misji. Brak możliwości zagrania przymierzem.

Dla fanów strategi i gier trylogii Halo, jest fajna odskocznia a jednocześnie ciekawy wątek fabularny z dopracowanym polem bitwy na którym dzieje się .. oj dzieje się! Polecam 10/10 ^_^

Interesująca oprawa graficzna, muzyczna i fabularna. Ciekawa rozgrywka w dobrze znanym nam uniwersum Halo w formie strategicznej. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana, warta swojej uwagi. gorąco zachęcam do zapoznania się z tytułem i rozgrywki

[h1] Halo Wars - czyli Halo jak się w to gra ? [/h1] [h2] Czym jest Halo Wars [/h2] Seria Halo to konsolowy FPS z Pierwszej perspektywy.... chwila to czym jest to Halo. Halo Wars jest w przeciwieństwie do głównej serii RTS który kiedyś wierzcie lub nie był na konsoli... tak RTS na Xbox i tak da się w to grać na padzie przez co widać że jest to przeniesienie prawie 1 do 1 gry z konsoli na PC. Pytanie lecz jak gra wypadła ? [h2] Terranie, Zerg... y znaczy Frakcje[/h2] Jako Fan Starcrafta I i II mogę powiedzieć że frakcje są zróżnicowane lecz bardzo powtarzalne czyli UNSC to typowa frakcja ludzi, trochę militarnego sprzętu i typowo ludzacki humor, Kowenanci tak wiem że kanonicznie nazwyają się przymierzem lecz zbyt kojarzy mi się z Mass Effectem, to zaawansowana rasa pełna obcej technologii więc tak twórcy poszli na łatwiznę poz względem tworzenia frakcji jednak jednostki są zróżnicowane w porównaniu do np: SC II. [h2] Halo o co tu chodzi - Kampania [/h2] https://www.youtube.com/@WielkiemiHalo (Polecam Polski Kanał poświęcony serii Halo dowiedziałem się wiele do tej recenzji o Lore gry ) Przyznam się że nie jestem zbyt fanem halo ale szybko się uczę. Kampania jest zrozumiała jeśli chodź trochę wiesz co nie co np: czym jest Flood czy o co walczą ludzie z Przymierzem, pewnie dla tego grając za pierwszym razem przestałem się interesować a szkoda. Kampania staje się ciekawa chodź brakuje jej narracji takiej jak w najlepszym w tej dziedzinie: Warcraft III. [h2] Misje w grze RTS na nowym poziomie [/h2] Twórcy gry czyli Ensemble Studios (Twórcy AoE) stworzyli kilka naprawdę świetnych misji. Wykorzystali typowe takie jakie mamy w innych RTS np;(Ochronę cywili, Obronę bazy, Transport ważnego ładunku), ale kilka własnych jak Finalna walka z Każdą frakcją w grze gdzie musimy otwierać przejścia. Misje są zróżnicowane i ciekawe. [h2] Prosta, Ale Satysfakcjonująca Rozgrywka [/h2] W grze mam typowe rozbudowanie baz wraz z zdobywaniem zasobów, nie wiem ale prosty koncept wciąga przez co chce się ograć niektóre misje kilka razy dla dwóch powodów: Medale i czaszki które zmienienia ją grę o 180 stopni, no są jeszcze czarne skrzynki no ale to jest związane z Lore którego się dopiero co nauczyłem. [h2] Grafika [/h2] Styl graficzny Halo Wars stara się być zbliżony do Głównej serii lecz jest bardziej taki plastikowato - zabawkowy pomimo tego wygląd bazy, terenu i innych detali wygląda naprawdę dobrze. No i jeszcze jedno Przerywniki filmowe - Oooo tak wyglądają napradę genialnie dorównują tymi od Blizzararda w Star Craftcie 2 [h2] Dźwięk i Muzyka [/h2] Muzyka jest przyjemna dla ucha spokojna i stara się nie odciągać gracza od tego co się dzieje na ekranie, Stara się być również być zbliżona do Halo CE. natomiast Dzwięki są dobrze zrobione dodają napięcia i dynamiki podczas bitew w grze. Podsumowując: Microsoft chciał swojego Starcrafta i zrobił jest niezły lecz pomysł by ryzykowny gdyż marka zbudowana na FPS ma być nagle RTS było ryzykowne lecz w większości się udało i można się dobrze bawić. PLUSY: + Fabuła + Misje + Przerywniki Filmowe (Specjalne Kino) + Animacje + Grafika + Muzyka MINUSY: - Replayability - Mikrokontrola Jednostek (Zwłaszcza kiedy twórcy ustawią kamerę blisko jednostek) - Poziom Trudności jest nie wyważony Ocena Końcowa 7/10

Może za późno trafiłem na tą grę bo już wygląda trochę słabo. RTS w świecie HALO to dla fanów nie lada gratka. Nie należę do tego zacnego grona ale grało się przyjemnie.

Chyba od wieków nie przeszedłem całej kampanii w RTSie, a tu nawet nie zauważyłem, kiedy dotarłem do ostatniej misji. Spora w tym zasługa ciekawie poprowadzonej historii i dość szybkiego tempa (głównie przez ograniczenie rozwoju bazy, który dzięki ograniczeniom do maksymalnie 7 budynków i 4 działek obronnych nie trwa wieki, a z drugiej strony wymaga zastanowienia się i wybierania, bo nie da się postawić wszystkiego). Gra wzbudziła moje zainteresowanie uniwersum i chętnie zapoznałbym się z innymi pozycjami z serii, gdyby trafiły na Steama. : >

Jestem fanem halo i się cieszę że halo wars wyszło na steam. POLECAM wszystkim graczą! Niech halo będzie tak popularne jak cs bo na to zasługuje (-:

Uwielbiam wszelkiej maści RTS-y, nawet jeśli mało w nie grywam. Błąd, ostatnio mało w nie grywam, kiedyś zagrywałem się bardzo dużo, powiem nawet że przygodę z pecetowymi grami zacząłem od jedynki Red Alert. Potem przyszedł czas na Dune 2000, Dark Colony, Total Annihilation, kolejne gry Westwoodu takie jak Generals, Tiberium Wars, następne odsłony Red Alert, aż zakotwiczyłem na dłużej w Supreme Commanderze Forged Alliance. Przez dłuższy czas nie grałem jednak w nic nowego, aż w końcu z okazji wyprzedaży letniej postanowiłem zaopatrzyć się w Halo Wars: Definitive Edition. Jak nazwa wskazuje, jest to jakaś modna ostatnio odsłona starszego tytułu, w którym zdmuchnięto kurz, usprawniono to i owo, po czym wydano ponownie. Niestety, ale w skali RTS-ów gra jest nadmiernie uproszczona. Jeśli miałbym ja porównywać do innych uproszczonych strategii, na myśl przychodzi mi Dark Colony. Ale tam wymuszano grę wszystkimi jednostkami, które się wzajemnie uzupełniały. W Halo Wars tego niestety nie uświadczysz. Innym podobieństwem do wspomnianego Dark Colony jest baza, którą budujemy na z góry oznaczonym miejscu. Na dokładkę nie mamy zbyt wielu opcji do rozbudowy, elektrownia, zbieranie zasobów, koszary, fabryka pojazdów, lotnisko i centrum laboratoryjne. Żołnierzy, czołgów i samolotów mamy po 2-3 z każdego rodzaju, usprawnienia także są ograniczone. Doprawdy, ale tak prostego RTS-a jeżeli chodzi o rozbudowanie opcji nie widziałem w życiu. I jeszcze jedna wielka wada, baza na cały ekran i niemożność oddalenie pola walki. Przejdźmy jednak do samej rozgrywki. Tutaj jest rozmaicie. Mapki są małe i poruszanie po nich jest liniowe i uskryptowione. Nie powiem, gra się całkiem fajnie, nieco inaczej niż w takim Supreme Commanderze, niemniej gra nie oferuje jakichś wyrafinowanych i rozbudowanych opcji gry, jak ustalenie ilości jednostek, ilość kasy, wyłączenie frakcji. Zapomnijcie o jakichś bataliach znanych z Supreme'a, tam na mapie egzystowało nawet kilka tysięcy jednostek i budynków. Halo Warsowi bliżej do Company of Heroes, gdzie musimy atakować maksymalnie kilkoma czołgami i żołnierzykami. Szkoda też, że poruszamy się po lądzie, brak map morskich. I jeszcze jedno. W grze można korzystać tylko z jednego slota na zapis stanu gry. Nie powiem, abym był z tego uradowany. Uproszczenia uproszczeniami, ale są także rzeczy, których nie uświadczysz w innych RTS-ach. Przykładowo w trybie potyczki jest aż pięć rodzajów rozgrywek. Oprócz zwykłego wyniszczenia, mamy Capture The Flag, przeciąganie liny, gra tylko zrzucanymi zasobami itd. Każda z frakcji (po trzy na stronę) dysponuje także komandorem z unikalnymi umiejętnościami. Niestety, znowu się przyczepię do ubogich opcji ustawiania gry, nie mamy przykładowo możliwości wybierania miejsca spawnów dla siebie i przykładowo komputerowego przeciwnika, nie możemy także zagrać jeden na 3 wrogów, zawsze liczba graczy musi być parzysta, tyle samo graczy po obu stronach. W kampanii grając na wyższych poziomach mamy możliwość odnajdowania czaszek, dzięki którym możemy podczas nawet potyczki uruchamiać dodatkowe ciekawe, a nawet śmieszne opcje rozgrywki. Pod względem graficznym jest poprawnie i niestety ledwie poprawnie. Mapy jak wspomniałem są małe, mało urozmaicone, jednostki duże i toporne. Nie grałem w wersję podstawową Halo Wars, więc nie wiem jakie zastosowany zmiany. Niemniej grafika nie powala. Owszem, strzały czy wybuszki są efektowne, niemniej zarówno baza jak i jednostki są jednokolorowe, ponure i monotonne. Część mapek ładna, jasna i kolorowa, inne niestety szare, bure i ponure. W opcjach grafiki za dużo nie poszalejemy, ale w końcu to RTS a nie strzelanka, zatem na niedociągnięcia graficzne można przymknąć oko. Przynajmniej gra się nie krzaczy i nie zwalnia, kiedy na pole wyjedzie 2 tysiące czołgów, jak to bywało w grach Westwoodu czy Supreme Commanderach. Narzekam i narzekam, a gra przecież mnie wciągnęła. W pewnej mierze to zasługa osiągnięć, których jest aż 75 i kuszą zdobywaniem. Halo Wars jest raczej RTS-em krótkim, walki zajmują po max pół godziny. Sama walka może nie jest zbyt wyczerpująca, ale przygotowanie jednostek i rozbudowa bazy trochę trwa, chociaż naturalnie nie tyle, co w innych grach. Tutaj widać pewne podobieństwo do StarCrafta. Niestety nie dane mi było zagrać w multiplayer przeciwko żywemu przeciwnikowi, więc nie wiem na jakim poziomie stoi gra. Grając przeciwko SI, stosujemy zwykle standardowy tryb typy rozbudowa bazy, obrona i w końcu atak. Tak czy siak, gra się przyjemnie, ot taki RTS-ik, kiedy mamy z godzinkę wolnego czasu i możemy pyknąć ze dwie mapki.