Recenzje SEUM: Speedrunners from Hell

Warta swojej ceny.

Bardzo git jest

Krótko w temacie gra zajebista 9/10 polecam ;)

superancka gra

Jeśli lubisz 'speedruny' ta gra jest dla ciebie.

cieszę się, że ta gra istnieję

Platformówka stawiająca nacisk na przechodzenie poziomów w możliwie jak najkrótszym czasie poprzez optymalne wykorzystywanie wszystkich dostępnych obiektów na planszy. Do wysoko cenionych cech w SEUM należy szybkość oraz precyzja, ale również spostrzegawczość i inteligencja. Przechodzenie plansz w określonym czasie staje się stopniowo trudniejsze, ale również dostarcza więcej satysfakcji. Każda mapa posiada pochowane sekrety (znajdźki, bądź dodatkowe ścieżki do celu), a kilka z nich oferuje wzmocnienia w postaci szatańskich mocy. Wykorzystywanie tych drugich dostarcza sporo uciechy dzięki ich kreatywnym efektom (m.in. antygrawitacja, teleportacja, tworzenie platform oraz wystrzeliwanie rakiet). Zbieranie przedmiotów kolekcjonerskich (przeważnie piwa i bekonu) wraz z znajdywaniem ukrytych treści (tj. easter eggów) jest dobrą alternatywą do szybkiej natury rozgrywki oraz motywuje do dalszej zabawy. Pozytywnie również wypada niesamowicie wygodny interfejs i pozostałe funkcje pozwalające na nieprzerwaną grę (jak chociażby przycisk od ponownego uruchomienia poziomu) - dzięki nim częste śmierci są mniej frustrujące. Na pochwałę zasługuje jeszcze świetny humor pojawiający się w wielu elementach gry. Menu wyśmiewa za próbę zmniejszenia poziomu trudności. Całość fabuły można określić jako absurdalna bitwa o skrzynki piwa między protagonistą (Marty'm), a Szatanem. Wiele sekretów nawiązuje w śmieszny sposób do popkultury. Dodatkowo, warto wspomnieć o rewelacyjnym rankingu udostępniającym nagrania przechodzonych poziomów przez najlepszych graczy - doceniam możliwość podglądu profesjonalistów w akcji. Sterowanie wywołuje u mnie mieszane odczucia. Marty ma rewelacyjną szybkość reakcji na wciskane guziki, jednakże jego mobilność (głównie pęd) jest nienaturalna. W momencie puszczenia klawisza kierunkowego, postać opada pionowo w dół pomimo wykonania wcześniej skoku do przodu. Wybiciu od trampoliny towarzyszy szybkość, która może zwiększać się w trakcie lotu (jakby działały na nią dodatkowe siły). Same platformy są mniejsze niż sugerowałby rzut oka, gdyż Marty nie jest w stanie wybić się z ich krawędzi. Powyższe problemy to jednak kwestia przyzwyczajenia i bledną one w obliczu większych wad. Rozgrywkę cechuje bardzo duża prostota oraz powtarzalność, pomimo różnorodności wzmocnień i struktur plansz. Dodając do tego relatywnie wysoki poziom trudności wyzwań zręcznościowych, jak również eksploracyjnych (niektóre sekrety są po prostu chore), efektem staje się dosyć frustrująca kampania. Na wytknięcie zasługuje jeszcze chaotyczny ekran statystyk. Nie podlicza on osiągnięć kilkunastu plansz, więc czyni to kompletację niepotrzebnie dezorientującą. Ewidentne w oprawie audiowizualnej zamiłowanie do kultury metalowców to jeden z plusów Seum, aczkolwiek pozostawia pewien niedosyt. Czerwono-czarne czeluści piekielne wyglądają dobrze od strony technicznej, jednakże nudzą po pewnym czasie, gdyż są dominującym krajobrazem w grze. Nawet mapy o innej kolorystyce stosują identyczne obiekty, więc różnorodność zawodzi (DLC tej cechy niestety nie poprawia). Cała ścieżka dźwiękowa jest przyjemna dla ucha i idealnie pasuje do typu rozgrywki, jednakże żaden utwór nie wybił się nad resztę, a liczba melodii mogłaby być większa. 6,5/10

Gra jest świetna, ma zabawny chumor, grafika nie najgorsza, oprawa muzyczna jest taka se, ale to dlatego że ja nie lubie takiego gatunku muzyki. Do gry jak najbardziej taka muzyka pasuje. Niestety gra jet za trudna dla ludzi, którzy nie stykneli się z parkourem i speedrunnem, dlatego nie radze ulegać tym efektom na filmikach, bo to napewno są doświadczeni gracze. Gra ma jeszcze bardzo dziwną fabułę, ale to jest do przeżycia. Podsumowując plusy i minusy (tylko te, które dostrzegłem, żeczjasna): a)plusy: -chumorek, -dobra grafika, -muzyka dopasowana do tematyki gry, b)minusy: -dziwna fabuła, -dla niektórych, bardzo trudna.

[b]SEUM Speedrunners from Hell[/b] to gra dla prawdziwych hardcorów. Grę może przejść również oczywiście niedzielny gracz, ale żeby dostać się na jakąkolwiek tablice wyników z dobym czasem, naprawdę trzeba ćwiczyć i ćwiczyć. Po przejściu całej gry i zrobieniu wszystkiego czego się tylko da oceniam grę na plus.Gra zrobiona w starym dobrym stylu. Mamy dużo Easter Eggów, szybką, energiczną muzykę które nadaje naprawdę szatańskie tempo gry. Jeżeli nie udało Ci się wymaksować wszystkiego lub chociaż zbliżyć się do jakiś dobrych czasów, nie polecam DLC. Tam jest jeszcze trudniej. Twórcy postarali się aby było naprawdę trudno. Trochę zawiodło mnie zakończenie, albo jego praktyczny brak (w DLC). [b]PLusy:[/b] - Bardzo dobra ścieżka dźwiękowa - Zabawa na wiele godzin - Dużo poziomów - Easter Eggi - Piwo [b]Minusy:[/b] - Nieaktywne niektóre QrCody Ocena końcowa: [b]Go Home Marty!!![/b] [u]Jeżeli szukasz jak przejść jakiś poziom lub ciekawostek, zaprszam do obejrzenia PlayListy z kanału GameRoom:[/u] https://www.youtube.com/playlist?list=PLEphoPBELQUvUZdhi2PsEnh63zZ9ElTdN

Biegniesz, giniesz. Biegniesz, biegniesz dalej, giniesz. Biegniesz, biegniesz dalej, biegniesz jeszcze dalej i i tak giniesz.