Recenzje Atlantic Fleet

Turowa Rozgrywka nie zmusza Nas do Podejmowania szybkich decyzji. Dobra na długie Wieczory. Zaletą są na pewno Dwie Kampanie jak i Duża ilość okrętów. Grę można przechodzić na wiele sposobów różnymi typami okrętów. Nie trzeba trzymać się utartych schematów by osiągnąć zwycięstwo. Polecam Każdemu kto się interesuje tematyką.

Dobra turowa gra w statki. Anglicy są trochę op bo mają 4 lotniskowce, a Niemcy ani jednego

Gratka dla milosnikow historii IIWS. Jestem w trakcie kampanii w czerwcu 1941r. Mam zatopionych 100 niemieckich okretow wojennych, w tym: Bismarck, Gneisenau, Scharnhorst, Nurnberg, kilka niszczycieli. Reszta to U-booty. Przeciwko U-bootom najskuteczniejsze sa torpedy z niszczycieli, a przeciwko niemieckim niemal niezatapialnym ciezkim okretom - samoloty torpedowe.

this is a very fun game i highly recommend this game for people that love to play world war 2 strategy games

Good balance between "arcady" approach to subject and simulational one. Haven't found anything similar to this to be honest. Historical battles that you can make and "change the outcome" are fun as well :) pros -The amount of ships -historical accuracy -the feel of achievement when you win a tough battle cons: -the interface is hard to comprehend -mods are hard to come by Shame that the idea wasn't expanded (like abilities to command different navies with different campaigns etc.)

Gra bardzo fajna, aczkolwiek przydałoby się więcej samolotów i jakieś multiplayer, nie rozpisywałem się za bardzo :D Ogólnie tak oceniam na 8,95/10

Gra nie jest ani za trudna, ani za prosta. Ma klimacik i fajne modele. Ogólnie na plus. Oczywiście czasem są takie śmieszne akcje, że gonię moim DD Glowwormem biednego Prinz Eugena przez pół Atlantyku i w końcu go zatapiam torpedą :)

Przyzwoita gra taktyczna. Nie jest to gra na miarę tytułów z serii Great Naval Battles Mechanika jest bardzo uproszczona, podobnie uproszczona kampania, co dla jednych na pewno będzie wadą, a dla innych zaletą.

Spodziewałem sie czegosc lepsze od Killerfish Games. Wyglada na gierke zrobiona pod tablety czy komorki niz na PC. Bardzo uproszczona, malo intuicyjne menu, fizyka kiepska, strzelanie tez nie nalezy zbytnio do intuicyjnych.

Gdyby nie to że byłem dosyć zaciekawiony końcem gry, zostawiłbym ją po 5 godzinach i prosił o zwrot pieniędzy. To dość stara gra, trzeba przyznać, również jest przerobiona z telefonów na PC, grafika jest o wiele lepsza z telefonu (to chyba jasne), ale największa rzecz to bugi, ileż ja straciłem okrętów walcząc z brytyjskimi okrętami podwodnymi tylko dlatego że cały HUD szlag trafił, i tylko czekać aż submarine sobie odejdzie, bo my nie możemy nic zrobić (to się tyczy bardzo często co drugą bitwę z submarinami). Bugów takich jest o wiele więcej, jak np raid okrętami na konwój kiedy to my odpalimy 2x zasłonę dymną potem grę szlag trafia, i nie tylko. Co do "Wojny o Atlantyk", zawiodłem się, postawiłem flotę w stan hybrydy, tzn trochę okrętów, oraz U-Bootów. Po 1941r jedyną bronią Royal Navy były losowe bombardowania przez samoloty oraz pobugowane bitwy z ich submarinami... Osiągnąłem całkowitą dominację na Atlantyku i pobliskich morzach, ustawiłem swoją flotę na drodze konwojów, przed "41r miałem kilka świetnych bitew z flotą brytyjską, ale już po tym roku atakowały mnie tylko niszczyciele kamikaze który pchały się pod lufę moich pancerników, oraz korwety przy konwojach. Nie osiągnąłem przed dojściem do wojny USA 300k ton ładunku z konwojów (w sumie nawet nie wiedzieć skąd, skoro ciągle stały 3-4 okręty na kratkę, na całej drodze konwojów). Po dojściu USA do wojny było coraz gorzej, coraz nudniejsze bitwy, coraz więcej widocznych błędów i coraz więcej bitew 2 pancerniki i inne krążowniki ciężkie vs 1 korweta/niszczyciel. Nie korzystałem z innych trybów ponieważ po prostu nie chciało mi się kontynuować grać w ten tytuł. Oceniam tytuł 4/10