Recenzje The Purring Quest

Gra ma swoje minusy, ale... ma Koty! Myślę, że jak ktoś je lubi to gra mu się spodoba.

Uuuuch. Więc.... taaa. Dałam się złapać na te koty ale to nie jest świetna gra. Kotki są istotnie ładnie narysowane ale... Sterowanie jest dość irytujące a całość raczej nudna. Na świecie jest zbyt dużo dobrych platformówek żeby poświęcać czas na te marne.

I really, really tried, but this game spoils the whole fun. Gaming at the keyboard it's a nightmare. Maybe on the joystick it's a different experience, but I do not recommend this game.

The Purring Quest jest platformowka ktora opowiada o przygodzie pewnego kota, ktory zwie sie Kimchi, a takze jego wlascicielu. Gra sama w sobie nie ma szczegolnej fabuly, jedyne co musimy zrobic to odnalesc naszego wlasciciela. Brzmi prosto czyz nie? Jednak wbrew pozorom gra nie jest taka prosta. Przejscie wszystkich 5 poziomow ze wszystkimi osiagnieciami moze zajac od 3-5 godzin Zalety: - Ciekawa gra na zabicie czasu - Mimo grafiki 2D ladny i przyjemny wyglad poziomow - Sciezka dzwiekowa ktora nadaje klimatu Wady: - Gre przechodzi sie stosunkowo szybko, wedlug mnie powinno byc wiecej poziomow - Potrafi naprawde zdenerwowac, kiedy proboje przejsc sie perfekcyjnie caly etap bo jest to calkiem trudne Gra sama w sobie jest ciekawa, chociaz krotka, jezeli interesujesz sie jednak platformowkami i nie przesadza ci grafika 2D to ta gra jest dla Ciebie

I completed the game in 100%. + That game is cute. Story is simple and a little naive but touching. + Cardboard box. That cardboard box. + Some animations are very pretty and cute. I liked them. + Short game, for killing time. +/- This game looks like it's for 5 years.. but no. I'm sure it's not. Many slogans in the background like "legalize catnip" and this dark philosopher cat saying about emptiness and overfhelming pain in life.... no it's not for kids.... +/- ...but even if not, the rest of game is kinda childish. Or maybe "cute" if you prefer (maybe except moment of being killed by dove's poo xD). - Oh my f*** god! I know it's arcade game but c'mon! For that simple game I gets angry as hell too often. Seriously too often. I almost broke my keyborad and I'm not as much agressive person. - Animation for falling and for dogs is too long. When I dies by it hundreds of times in a row it gets frustrating to wait till animation ends. - And about dying... why cat have 7 lifes, not 9? whyyy? - Always choose double jump. Version with "S" is a nightmare. - Piano... I did it on two hands, but for that the keybinds was too close of each other and it was technically hard to complete the task. - For perfectionist like me this level of arcade difficuilty might be very frustrating in some moments. That every time I die stupidly by miss platform after jump, and need to start over... everything because I wanted to gather that one more coin for archievement!

Przyjemna, relaksujaca gra, napewno warta swojej ceny (promocyjnej) bo jak za calosc to troszke malo contentu, idalna na jakis nudny wieczór zeby sobie pograc, polecam napewno milosnikom pchlarzy. <3

Platformówki kojarzą mi się z dzieciństwem i grami na Pegazusa, więc chętnie wracam do gier tego typu. The Purring Quest poza ukrytymi sekretami, specjalnymi misjami ma także wzruszającą fabułę oraz miłą szatę graficzną. Jedynym minusem gry jest to, że jest bardzo krótka. No ale mimo wszystko jestem na tak, bo w ogóle.. koty <3 xD

To jest jednocześnie najsłodsza i wkurzająca gra w jaką grałam xD jak ktoś umie w platformówki, ma nerwy ze stali i kocha kotki, to polecam gorąco! 8/10 (soundtrack jest cute <3)

Fajna, niewielka gra platformowa. Głównym bohaterem jest kotek, któremu uciekł właściciel. Musimy pomóc kotkowi go odnaleźć. W trakcie naszej przygody spotkamy kilka wyjątkowych kocich postaci jak również kilka nieprzepadających za kotkiem innych zwierząt (psy, szczury, ptaki). Gra odznacza się bardzo ładną jak na standardy 2D grafiką i bardzo ładnymi animacjami wszystkich zwierząt, całość okraszona jest instrumentalna muzyką. Momentami gra sprawia wrażenie odrobinę za trudnej (zwłaszcza ostatni poziom może dać popalić), sterowanie podczas skakania nie wydaje się do końca precyzyjne, ale skoro ukończył ją nawet taki stary dziad jak ja (40+) to młodsi gracze nie powinni mieć z nią problemu.

[h1]ENG:[/h1] Unfortunately in english I could write only advantages and disadvantages, cuz steam didn't permit to write more. :( If you want my opinion in english, let me know in comments below :) Also I'll appreciate every mark and your opinion here. I hope you'll try "The Purring Quest"! [h1]ADVANTAGES:[/h1] [list] [*]A percentage of the profits will go directly to various animal welfare associations. ♥ [*]Wonderful plot. [*]Pretty easy for achievement hunters. [*]Cat celebrities inside! [*]We can dewastate cementery and be rewarded with achievement. [*]Truly beautifull soundtrack. [*]Did I mention that as a cat we can jump on Chihuahua? [/list] [h1]DISADVANTAGES:[/h1] [list] [*]At the end of the fifth level, the control turned out to be a bit heavy. [*]If you ask me to play the piano again with less than three errors, I will start to scream. [*]I regret that the game is quite short. [/list] [h1]PL:[/h1] [Recenzja może zawierać spojlery dotyczące poziomu wku******* jaki można osiągnąć przechodząc pewne etapy. Recenzja nie zawiera spojlerów fabularnych.] Będę wdzięczny za każdą ocenę mojej recenzji a także twoją opinię o grze. Mam nadzieję, że ta recenzja przekona cię do zagrania w "The Purring Quest"! Od czego by tu zacząć... "The Purring Quest" to gra, na którą natknąłem się przypadkiem, nawet nie pamiętam w jaki sposób. Została przeze mnie zakupiona głównie dlatego, że część zysków z tej gry jest przekazywana dla stowarzyszeń zajmujących się pomaganiem zwierzętom. Gdyby nie ta adnotacja w sklepie steam, prawdopodobnie czekałbym na przecenę nie wiedząc nawet, że to kawałek naprawdę dobrej gry wart swojej ceny. Przejście jej na 100% zarówno fabularnie jak i z osiągnięciami zajęło mi 5 godzin. Tylko 5 godzin i aż 5 godzin okupionych kilkoma kubkami karmelowej herbatki, pięcioma tabletkami uspokajającymi (spokojnie, ziołowymi!) a finalnie - moimi ciężkimi łzami w reakcji na samą fabułę. W odczuciu części ludzi pięciogodzinna gierka platformowa prawdopodobnie nie jest warta 35 złotych, ale jeśli zależy wam na fajnej, wzruszającej fabule, kotach (również kocich celebrytach!) i tych paru godzinach totalnego wsiąknięcia w grę, to naprawdę - polecam kupić w pełnej cenie dodatkowo pomagając takim milusińskim w realnym życiu. Głównym bohaterem jest Kimchi, ciekawski koteł który - jak się okazuje - bardzo lubi brykać. Nie jest dla niego problemem skakanie po budynkach, a nawet łażenie po wieżowcu, oj nie! Niestety zapodział on swojego opiekuna i obecną misją tego koteła jest oczywiście odnalezienie go. Podczas poszukiwania przedzieramy się przez cmentarze, miasteczka i lasy spotykając różne ciekawe kocie osobistości (które każdy koci fan raczej z łatwością rozpozna!) oraz oczywiście unikając spotkania z psami. Niestety, one nie lubią Kimchiego. Ani nie chcą nam pomóc. :( Za to możemy poznęcać się nad nimi, uderzyć jakąś sztukę 10 razy, po mniejszym psiaku poskakać i dostać dwa osiągnięcia. Koty górą! Same osiągnięcia są dość proste, właściwie bardzo proste nie licząc jednego. Ale o nim za momencik. Mamy tutaj osiągnięcia za pomoc kotełom głównym, osiągnięcia za uratowanie innych kotełów z klatek (na marginesie niektóre naprawdę dobrze się skitrały...). Jak rzucimy jabłkiem 20 razy to też dadzą osiągnięcie! I za wrzucenie 5 szczurów do grobów. Ewentualnie możemy zrobić dewastację cmentarza i popsuć 10 urn. Też nas nagrodzą. Mało to normalne nagradzać za dewastowanie cmentarza, ale hej! Jesteśmy tam kotem, prawda? Odrobinkę męczące jest kolekcjonowanie rybich szkielecików. Czasami są perfidnie pochowane, ale na szczęście jak mamy 5 poziomów tak za złapanie rybek na każdym poziomie mamy kolejne osiagnięcie plus jedno za 100%. Jak nie zbierzemy gdzieś czegoś, to wiadomo gdzie szukać - achievementu w końcu nie dostaniemy za dany poziom. Najgorszy jest jeden, jedyny achievement i to przez niego mój czas gry wynosił 5 godzin zamiast 3-4. Na jednym z poziomów naszą misją finałową jest zagranie na pianinku. I byłaby to super gra na pianinku, gdyby nie osiągnięcie by zagrać z mniej niż 3 błędami. Jeśli ktoś to zrobił w 15 minut to gratuluję, ale dla normalnych śmiertelników ta melodyjka tak zapierdziela pod koniec, że trzeba spędzić godzinę na uczeniu się tego na pamięć. I liczeniu że się nie walnie błędu. To właśnie wtedy weszła u mnie walerianka. No nie dało się inaczej. Co prawda muzyka jest przepiękna, ale tak ciężka przeprawa z osiągnięciem trochę zniszczyła moje napawanie się soundtrackiem. Trochę irytujący był też finał gry pod względem samego latania po planszy, aczkolwiek tutaj polecam bardzo skupić się na skakaniu. Sterowanie odrobinkę daje tutaj w kość. Nie było źle, ale tutaj wyraźnie dało się odczuć, że sterowanie jest odrobinkę toporne, ciężko tym kotełem wycelować jak ma się małą powierzchnię do lądowania. Potrzeba cierpliwości. I mimo to nie wpłynęło to na wzruszenie w scenie finałowej. :) [h1]ZALETY:[/h1] [list] [*]Część zysków idzie na pomoc zwierzętom. ♥ [*]Gra posiada cudowną, wzruszającą fabułę która ruszy każde czułe serduszko. [*]Całkiem prosta dla cierpliwych łowców osiągnięć. [*]Koci celebryci! I koty ogółem! Jak można nie kochać tej gry? [*]Możemy bezkarnie zdewastować cmentarz i jeszcze nagrodzą nas za to osiągnięciem. [*]Cudowna oprawa muzyczna. [*]Wspomniałem, że jako kot możemy sobie poskakać po chihuahu'ie? [/list] [h1]WADY:[/h1] [list] [*]Przy końcówce piątego poziomu sterowanie okazało się troszeczkę toporne. [*]Jeśli jeszcze raz każecie mi zagrać na tym pianinie z mniej niż trzema błędami, zacznę piszczeć. [*]Ubolewam iż gra jest dość krótka. [/list]