Recenzje Magnetic: Cage Closed
Identyfikator aplikacji | 344410 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | Guru Games |
Wydawcy | Good Shepherd Entertainment |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play na telewizorze, Karty kolekcjonerskie Steam |
Gatunki | Niezależne, Akcja, Przygodowe |
Data premiery | 26 Maj, 2015 |
Platformy | Windows |
Obsługiwane języki | English, Portuguese - Brazil, French, German, Spanish - Spain, Russian, Polish |

3 Łączna liczba recenzji
0 Pozytywne recenzje
3 Negatywne recenzje
Negatywna Ocena
Magnetic: Cage Closed otrzymał łącznie 3 recenzji, z czego 0 to recenzje pozytywne, a 3 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Negatywna”.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
332 minut
Bawiłem się tak sobie, kilka zagadek było na prawdę spoko ale reszta to zwykłe idź i nie myśl.
https://www.youtube.com/watch?v=4RsVD-nA6Kg
👍 : 3 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
156 minut
Lubie gry typu "puzzle" naprawde lubie. Logiczne lamiglowki rzadko kiedy sprawiaja mi trudnosci. To byl wlasciwie glowny argument dla ktorego skusilem sie na zakup Magnetic Cage Closed. Troszke to trwalo zanim porzadnie przysiadlem do gry. Po wczesniejszym (bardzo pozytywnym) doswiadczeniu z The Turing Test (ktory przeszedlem nie tak dawno temu) moje nastawienie wobec gry bylo zupelnie neutralne a nawet bym powiedzial ze pozytywne. Ale sie rozczarowalem kiedy gra po niespelna 3godzinach dobiegla konca. Szczerze mowiac nawet nie wiem od czego zaczac... Magnetic to najgorsze "puzzle" z jakimi kiedykolwiek mialem do czynienia. Gra nie ma praktycznie nic do zaoferowania. Porazka w kazdym z elementow gry. Fabula jest bardzo plytka. Nudna grafika i zupelny brak klimatu w niczym nie pomagaja caloksztaltowi. Lamiglowki to kpina. Koncepcja to logiczny bezsens. Pomimo tego iz znajdujemy sie w pomieszczeniach zbudowanych z metalu magnetyczny(!) karabin odzialuje wylacznie na kostke i wyszczegolnione kafelki. Sterowanie jest masakrycznie mozolne i denerwujace. Rozmowa a raczej monolog nadzorcy jest po prostu glupi. Eehhh... w grze nie ma praktycznie ani jednego elementu ktory stanowil by pozytywna czesc.
Mam wrazenie ze ktos napisal ta gre doslownie w ciagu 5 minut na kolanie w autobusie wracajac z pracy po 12 godzinnej zmianie na budowie. Nie polecam nikomu! Malo tego... nawet dostajac Magnetic jako prezent szkoda czasu poswiecic mu swoj czas.
👍 : 1 |
😃 : 0
Negatywna
Czas gry:
240 minut
[h1]Ja też chcę być Portalem![/h1]
Magnetic: Cage Closed na milę cuchnie próbą stworzenia kolejnego Portala, tym razem w Bioshockowym otoczeniu. Zamiast ASHPD dostajemy "magnet gun" (naprawdę tak w grze nazywają główne narzędzie; cóż za wyrafinowanie), zamiast GladOS przez głośniki nęka nas dwójka narratorów, a ty - niemy bohater zdolny spadać z dowolnej wysokości bez szwanku - ma skakać, podnosić kostki i kłaść je na przyciski, unikać ognia jak ognia oraz przemieszczać się z pokoju do pokoju.
Nawet test chambery są ponumerowane wielkimi cyframi na ścianach. W połowie gry wychodzimy poza obręby testów i chodzimy po rusztowaniach. Na ścianach są napisy zostawione przez poprzedników. Skrzynki wyskakują z rur. Z każdą chwilą ogarniało mnie coraz większe zażenowanie, jak bardzo twórcy chcą skopiować Portala, tak jakby jego sukces był automatycznym przepisem na sukces ich gry.
Niestety, nawet gdybym nie znał ich głównej inspiracji, miałbym duże problemy ze znalezieniem pozytywów w tej grze. Nie licząc "+" nadrukowanego na broni. Hehe. Bo plus to pozytyw. Taki żart.
[h1]Pełna moc[/h1]
Magnetyczna spluwa wprawdzie niczym nie strzela, ale pozwala nam przyciągać i odpychać skrzynki rozrzucone po poziomach. Co ciekawe, broń ma regulator mocy, przy czym najwyższy jej poziom pozwala nam latać przy suficie odpychając się od ścian, a pozostałe poziomy istnieją dla beki.
Naprawdę, nie ma absolutnie żadnego powodu, by w ogóle zmniejszać moc broni. To tylko komplikuje rozgrywkę: utrudnia celowanie skrzynkami rzucanymi w dal i uniemożliwia efektywne latanie po pokojach. Włącz maksymalny poziom i zapomnij o całej sprawie.
[h1]Jestem taki zły i nieznośny oOchHHh![/h1]
Dwójka narratorów prowadzi nas przez kolejne testy, w których musimy wykazać się zdolnością logicznego myślenia na poziomie edukacji wczesnoszkolnej. Kostka. Przycisk. Połóż kostkę na przycisk. Dobrze, brawo. Prąd jest niedobry, ogień robi ziaziu, gaz jest be. No to wciśniesz ten przycisk czy nie? Masz minutę na decyzję.
Pomimo słabej treści monologów, "dobry" narrator całkiem nieźle poradził sobie z prowadzeniem swojej części testów.
Gra aktorska "złego" narratora jest zaś mocno przesadzona. Gość tak sztucznie akcentuje każde zdanie, tak nieprzekonująco udaje mega twardziela, dla którego jesteś jedynie kolejnym rzędem w Excelu, że szybko staje się to komiczne. Jedyne, czego brakowało, to maniakalny śmiech rodem z filmów klasy B, choć może i to jest w grze - nie wiem, nie widziałem wszystkich zakończeń.
A skoro o tym mowa...
[h1]Wybierz swoje zakończenie[/h1]
Magnetic chwali się licznością zakończeń gry, których jest dziewięć. Co z tego? Nadal mamy do czynienia z sytuacją typu: wybierz drzwi A i przycisk 1 żeby dostać trzeci ending, drzwi A i przycisk 2 dla czwartego endingu, B1 dla piątego, C2 dla dziewiątego.
Jest odrobinę lepiej niż w Deus Ex: Human Revolution (tam to była naprawdę zbrodnia), ale i tak nie da się tego nazwać drzewkiem decyzyjnym, skoro decyzje gracza podczas rozgrywki nie mają prawie żadnego wpływu na zakończenie. Jeśli popełnisz błąd w tym miejscu to od razu trafisz na taki ending, jeśli tutaj nic nie zrobisz to pokażą ci się napisy końcowe, a jeśli jednak zdedydujesz się kontynuować i przejść pozostałe 90% gry, to trafisz na rozdroże dające iluzję rozbudowanej fabuły.
W dodatku Magnetic nie pozwala na zapisywanie w dowolnym momencie. Grę można kontynuować jeśli się ją zaczęło, ale nie ma opcji wznowienia przed krytycznym wyborem ścieżki. Chcesz poznać wszystkie zakończenia osobiście? Przejdź grę dziewięć razy.
[h1]Ślim, ślim[/h1]
Może to wszystko nie byłoby takie słabe, gdyby nie koszmarnie powolne sekwencje sztucznie przedłużające całą kampanię i potęgujące negatywne wrażenia. Każdy zaliczony test chamber kończy się staniem pod drzwiami jak debil, poczekaniem aż otworzy się właz i rozsunie szczelina. Teraz można nacisnąć [W], dzięki czemu postać zaczyna się wczołgiwać do szczeliny, by po kilkunastu sekundach wyjść w nowym pokoju.
Co gorsza, nawet pokoje bez zagadek są otoczone taką śluzą. W efekcie powolutku wchodzisz do pomieszczenia, słuchasz dialogu, podnosisz broń i znowu powoli wychodzisz. Czy to nieudana próba zamaskowania ekranów ładowania? Naprawdę nie dało się wepchnąć do RAMu więcej niż jednego poziomu i co nieco przyspieszyć w tej animacji?
Poważnie, już po pięciu powtórzeniach ta sekwencja zaczyna irytować. Myślałem, że autorzy wykorzystają ten stały element w jakiś kreatywny sposób... Nie wiem, może jakiś potwór zeżre mi nogę, albo właz się zatnie, albo cokolwiek innego, zaskakującego. Niestety, nic takiego nie miało miejsca.
[h1]Ta gra działa na mnie jak magnes[/h1]
Ja jestem plus, ona też jest plus. Nic z tego nie będzie.
Nie czuję chęci spróbowania przeczołgać się przez to wszystko ponownie, by co najwyżej zobaczyć odrobinę inne zakończenie, pewnie tak samo rozczarowujące jak poprzednie. Praktycznie wszystko, co oferuje Magnetic, przeszło już kilka iteracji w innych grach, z większym powodzeniem. Po co męczyć się z nieudolną kopią Portala, skoro można zagrać w oryginał? Nawet jeśli ma jedno zakończenie, to jest ono co najmniej dziewięć razy lepsze od tych tutaj.
👍 : 5 |
😃 : 0
Negatywna