Recenzje Super Cyborg

Fajna taka, nie za łatwa.

Grałem w Contre zanim to było modne

Arcadowy run and gun, dobrze wykonany, dość trudny klon contry z fajnym pomysłem. Jestem na tak

Super Cyborg to gra odnośnie do Contry bardzo fajna gra przyjemna tryskająca harakterem i bardzo dobrze zrobione są poziomy wrogowie bossy i soundtrack polecam każdemu tę grę jeśli ktoś się nudzi a propo ta gra jest też w wersji demo do wypróbowania a pełna wersja jest do kupienia za 17.99 na steam polecam gorąco ten tytuł

W skrócie: Contra, ale bardzo kiepska, absolutnie nie polecam. Bardzo próbowałem polubić tą grę bo na pierwszy rzut oka wygląda dość obiecująco - inspiracja jest dość jasna, sterowanie jest praktycznie identyczne jak w Contrze (czyli bardzo dobre), ale niestety to jest w zasadzie jedyna rzecz która tej grze wyszła, cała reszta została kompletnie skopana. Pierwsze co rzuca się w oczy to dość paskudna grafika - samo to bym wybaczył, ale grafika jest nie tylko brzydka, ale powoduje straszne problemy z czytelnością - najzwyczajniej ciężko czasami stwierdzić gdzie jest tło, gdzie są przeciwnicy, gdzie pociski a gdzie gracz - kolorystyka to totalne pomieszanie bardzo rzucającego się w oczy czerwonego, niebieskiego, zielonego i brązowego, dobrana do perfekcji tak żeby było widać jak najmniej - wizualna sraczka. Drugie co można zauważyć jest bardziej subtelne - troszkę zrywając z oryginalną inspiracją, prócz typowego strzału mamy też do dyspozycji "ładowany" strzał pod osobnym przyciskiem - z pozoru nie wydaje się to niczym złym (ot dodatkowa opcja do naszego arsenału), ale twórcy uznali że skoro wymyślili już sobie ten ładowany strzał, to zmuszą graczy żeby go używać, co w praktyce oznacza że w poziomach jest zaskakująco dużo przeciwników którym trzeba zadać dużo obrażeń zanim zginą - i to prawie od samego początku. Strasznie moim zdaniem kłóci się to ze stylem gry - Contra jest powszechnie lubiana za bardzo dynamiczną akcję, "idziesz i nawalasz" - z kolei Super Cyborg wymusza zbyt często żeby się zatrzymać i zmarnować nam trochę czasu na dość nieciekawego przeciwnika. Zresztą trochę zbyt "spasieni" przeciwnicy to nie jest jedyna metoda którą zastosowano żeby nas spowolnić - osobną rzeczą jest ogólny poziom trudności. Contra nigdy nie była łatwą grą, ale tutaj od początku jest wyraźnie trudniej - być może to kwestia większego ekranu w stosunku do naszej postaci, przez co można wcisnąć dużo więcej przeciwników i pocisków, a może po prostu twórcy uznali że będą niemili, ale efekt jest taki że w przechodzeniu poziomów nie ma praktycznie żadnej swobody - trzeba metodą prób i błędów wymyślić tą jedną strategię która działa i wykonać ją bezbłędnie (może tylko pierwszy poziom nie jest aż tak wymagający). Nawet jak ktoś lubi taki styl rozgrywki (ja lubię), to wykonanie tutaj jest bardzo kiepskie, i przechodzenie kilku pierwszych poziomów nie przyniosło mi żadnej satysfakcji. Gwóźdź do trumny to walki z bossami - jestem w stanie dużo grze wybaczyć jeśli ci najbardziej interesujący i unikalni przeciwnicy są dobrze zrobieni, ale niestety w Super Cyborgu jest to najgorsza część gry. Znowu, Contra jest lubiana dzięki bardzo emocjonującej, dynamicznej rozgrywce, non stop coś się dzieje - i kompletnie nie pasuje do tego filozofia gdzie chyba każdy boss jakiego spotkałem miał fazę którą trzeba było "przeczekać" żeby w ogóle móc zadawać mu obrażenia. Dodatkowo, niektóre ataki są nieprzewidywalne i kompletnie nieintuicyjne, trzeba raz czy dwa od nich dostać żeby wiedzieć co zrobić (ogólnie nie mam nic przeciwko waleniu od czasu do czasu głową w mur jeśli rozgrywka jest satysfakcjonująca, ale tu nie jest). Niestety grą bardzo się zawiodłem - kiepska i nieczytelna grafika, skopana rozgrywka, muzyka przeciętna. Bardzo marna podróba Contry, lepiej odpalić sobie oryginał, np. przez Contra Anniversary Collection.