Recenzje Dead Effect

Skusiła mnie cena (1Euro) i filmik. Myslalem ze to co podobnego do HardReset. Jestem tolerancyjny, ale jednak to porażka. Nie ma skakania. Tylko chodzi i strzela. Rodowod z komorek jest widoczny. Żałuję zakupu, ale jest to jakaś nauczka by jednak 10 razy zastanowić niż kupić opierając o pozytywne recenzje.

Jest w pyte. Podoba mi się. Dodatkowo zaletą tej gry są jej wymagania a mianowicie ich praktyczny brak. Polecam osobom, które lubią gry fps i zombiaki i osobom, które nie maja zbyt dobrego kompa a chcą pograć w coś fajnego o takiej tematyce.

Gra to prosty korytarzowy fps z strzelaniem do zombi .Gra dla fanów zombi i retro fps. Gra kupiona na dużej promocji za ok 4 zł. Gra posiada wady i zalety takie jak: Plusy: -niskie wymagania sprzętowe -duża liczba broni dodatkowej i ulepszeni en do niej oraz postaci - Przyjemna fabuła gry - dodatkowe tryby rozgrywki Minusy : - Brak Języka Polskiego -Gra jest bardzo krótka .Kampania na około 2 godziny na jedno podejście -Mała liczba modeli wrogów . Gra jest warta zakupu ale tylko na dużej promocji

Bardzo fajna gierka. Zawsze jest radocha z masakrowania zombiaków. Graficznie gra wygląda spoko. W grze zabijamy oczywiście przeróżne typy zombiakówi, zbieramy naboje oraz kredyty. Za kredyty można kupić nowe bronie lub amunicje. Dodatkowo zbiera się również sztabki złotka, które później za nie można wymienić na inne bronie lub kupić wspomagacz do zdrowia. Jeśli zginiemy w trakcie wykonywania misji to możemy się odrodzić ale wtedy to kosztuje trochę hajsu. Im dalej się zajdzie w danej misji tym więcej będziemy musieli zapłacić za odnowę życia. No chyba, że zaczniemy grac od początku daną misję, to nic się wtedy nie płaci. Minusem rozgrywki jest to, że można mieć tylko 3 bronie przy sobie. Pistolet, broń a la paralizator oraz karabin/strzelbę/kuszę + plus granaty lub miny. Nie można mieć przy sobie jednocześnie karabinu oraz strzelby. Oczywiście, każdą broń ulepszamy. Kampania nie jest zbyt długa. Gra również daje możliwość w inne tryby gry takie jak biohazard czy survival. Również w tych trybach można zarabiać kasę ;)

Ta gra to zwykły syf do robienia zer, bez fabuły, albo inaczej ,,Dead Space" dla ubogich. Nigdy wcześniej nie grałem w tak głupi żydowski kibel. Podwójne karty kolekcjonerskie podkreślają żydostwo producentów gry.

Gra przyjemna i fanom zombi science fiction na pewno przypadnie do gustu. Pomimo widocznego braku środków twórcom gry udało się stworzyć fajny klimat - troszkę przypominający pierwszą cześć dead space - jest mrocznie, jest krwawo no i (niestety) mało strasznie - chyba głównie za sprawą braku jakiejkolwiek ścieżki dźwiękowej, oprócz odgłosów otoczenia podczas gry nie ma żadnej mrożącej krew w żyłach muzyki która by się tak bardzo przydała. Poza tym jeszcze śmieszne głosy aktorów w grze - szalony naukowiec brzmi...dziwnie i nieprofesjonalnie - jakby aktora który podkłada głos wyciągnęli z jakiegoś taniego niemieckiego filmu... Pomimo tych kilku mało irytujących rzeczy gra bardzo fajna - polecam

Paradoks "Dead Effect" polega na tym, iż jest to słaba gra, która zbiera pochwały graczy. Grałem w "Dead Effect" prawie 23 godzin, i mogę śmiało powiedziec, że jest to typowy złodziej czasu i zamulacz mózgu. Gra prezentuje niski poziom, ponieważ stanowi przeniesienie z urządzeń mobilnych, i tylko jako taka, może być oceniana. Na wstępnie: moja ocena: 3,5,/10. Ze względu na niski poziom gry podam jej cechy: - Jest to produkt całkowicie grywalny i sprawny technicznie. Piszę o tym, ponieważ, nie jest to reguła w przypadku gier przeniesionych z urządzeń mobilnych oraz gier niskobudżetowych - Gra pod względem grafiki łudząco przypomina "Doom 3" z roku 2004, a pod względem rozgrywki, polski "Alien Rage - Unlimited" z roku 2013, ale jest od tych gier o wiele poziomów gorsza! - Bardzo satysfakcjonujące strzelanie i zabijanie zombie, wzbogacone dobrymi efektami dżwiękowymi broni - jest to jedyny prawdziwy atut gry! - Istotą gry jest parcie do przodu i zabijanie szturmujących nas zombie. Może to być wciągające, ale dopiero na na dalszych etapach gry, gdy konieczne jest stosowanie w walce elementów taktyki - Sztuczna inteligencja przeciwników jest na śrdnim poziomie - Przez cała grę poruszamy się w absolutnie identycznych lokacjach wykonanych z tych samych elemntów. Z czasem przestajemy odróżniać pomieszczenia, w których się znajdujemy, a nawet ich części. Gdzie ja jestem? Gdzie mam iść do cholery? Co ja robię? Pojawia się silne poczucie nudy. - Grafika na niskim poziomie maskowana ciemnością w pomieszczeniach - Ładne efakty specjane (eksplozje, zabijanie wrogów, znikanie zwłok itp.). Ratuje to poziom gry, ale tylko trochę! - Skrajnie banalna i stereotypowa fabuła, kreowana tylko za pomocą wpisów na tabletach, które znajdujemy w grze - Jest to gra, w którą można grać, bardzo, ale to bardzo długo, ponieważ zawiera wiele opcji kupowania nowych broni, przechodzenia tych samych leveli na różnych poziomach trudności, odkrywanie nowych poziomów, zdobywania ulepszeń do broni, bonusów, itp Gra potrafi rzeczywiście WCIĄGNĄĆ i DAĆ RADOŚĆ z grania. Przyznaję, że jest to dla mnie zaskakujące i dziwne, biorąc pod uwagę ogólnie niski poziom gry. Rozumiem jednak, że gra tak została zaprojektowana, jako produkt, który w pierwotnej wersji, na urządzeniu mobilnym, zmuszał do dokonywania kolejnych, i kolejnych, mikropłatności. Jest to gra dla osób mało wymagających lub bardzo zdesperowanych. Gry: NIE POLECAM ! Lepiej poświęcić czas na produkt wyższej jakości. [h1]Moja ocena: 3,5/10[/h1]

Niezła Gra 7/10 :) Plusy: + Rodzaje zombiaków + Sporo broni do kupienia + Budującą klimat muzyka + Fajne, mięsiste strzelanie + Auf Wiedersehen na końcu gry xD + Niska cena (Zwłaszcza na promocji 1.5 euro) Minusy: - Minister zdrowia ostrzega na Zombie nie ma lekarstwa...

Mobilny Dead Effect zawładnął na komputery stacjonarne niestety z przeciętnym przytupem. Twórcy przygotowali nam samodzielną kampanie na kilka godzin gdzie akcja toczy się na kosmicznym statku można powiedzieć rywal Dooma czy Dead Space niestety tego nie uświadczymy toporne sterowanie może nam w tym przeszkodzić i gameplay. Kampania jest podzielona na kilka etapów przechodzimy przez poszczególne poziomy robiąc zadania takie jak otwieranie drzwi,mały dodatek zdolność Bullet Time! Plusem jest ulepszanie broni za pieniądzę które zarobimy. Grafika na maksymalnych ustawieniach jest całkiem przyzwoita. Grę mogę polecić ale za symboliczne 1 Euro. -Zombie. -Ulepszanie Broni. -Bullet Time

Pierwsza ważna sprawa to to, że Dead Effect jest grą z niższej półki i w ten sposób trzeba ją traktować. Jeżeli bowiem ktoś zacznie narzekać na grafikę, która jest chyba jedynym minusem gry, niech pierwej zwróci uwagę że nie może wymagać zbyt wiele, za produkt kosztujący... 5 euro. I to jest pełna cena gry, nie żadna przecena, zatem grę można kupić jeszcze taniej, z okazji jakiegoś tam Summer czy innego Winter Sale'u. Jak wspomniałem, grafika jest dość przeciętna, bowiem Dead Effect jest konwersją z platformy mobilnej, zatem pada czy innego telefonu, nawet nie konsoli. I przyznam szczerze, że wykonana jest naprawdę solidnie. Zresztą nawet grafiki czepiamy się na siłę, 4-5 lat temu taka grafika była w topowych produktach. Grafika wprawdzie nie umywa się do innych produktów z roku 2014, ale nie jest przecież beznadziejna. Zresztą jedyna jej "słabość" polega na niskiej rozdzielczości teksturach. Oświetlenie i design stoją na przyzwoitym poziomie. Akcja gry dzieje się na statku kosmicznym, który został opanowany przez zombie. Zatem nic ambitnego, ale w końcu to shooter nie RPG, fabuła nie jest tutaj w niczym potrzebna. Zresztą nawet jak na shooter, gra jest bardzo ambitna i mocno rozbudowana. Oprócz eksterminacji wrogów, zbieramy rozmaite klamoty, głównie kasę i złoto, ale także i inne duperele, za które upgradujemy nasz arsenał. Zresztą niektóre bronie możemy również zakupić za zebrany majątek. Zaś w późniejszej fazie grania, usprawniamy także naszą postać. Niestety zombiaki jak to zombiaki, są bardzo głupie a i lokacje dość monotonne. Osobiście wolałbym jakąś bazę kosmiczną a nie statek. Ale pamiętajmy... 5 euro. Gra jest bardzo prosta i nie sposób w niej zabłądzić. Posiada także dość sporo achivementów, bo aż 61. Niestety nie zawsze są one sensowne, zdobywamy je za odpowiednie zadania na poszczególnych lokacjach, typu zabij wszystkich z pistoletu, czy nie lecz się ani razu. Każdy poziom możemy grać po kilka razy, pomnażając w ten sposób nasze zapasy pieniędzy, bądź robiąc zaległe achivementy. Tutaj dość nietypowe rozwiązanie, trofeów w jednym poziomie możemy zdobyć maksymalnie trzy, przyznawane są też dopiero po zaliczeniu misji. Jeżeli zdobyliśmy ich więcej, musimy i tak misję powtarzać, albo po zakończeniu albo później. Mimo jednak sporej ilości osiągnięć, zabrakło ich wiele. Przykładowo w grze możemy zbierać notepady i rozbijać symbole. Normalnie w grach otrzymuje się za to achivement: "Znajdź wszystkie notatniki" itp. Tutaj nic nie dostajemy, brakuje więc motywacji do szukania i zbierania tego chłamu. Podobnie nie dostaniemy nic za upgradowanie na full kombinezonu, czy ukończenie gry na najwyższym poziomie trudności. Szkoda. Mimo iż grze mamy pokaźny asortyment broni do kupienia, osiągnięcia dostajemy jedynie za zabicie 50, 100 czy 500 wrogów z jakiegoś pizdowatego paralizatorka. Brak osiągnięć za zabicia konkretnych wrogów z konkretnych broni. Potencjał niewykorzystany, a nam znowu brakuje motywacji do zabawy z broniami, minigun wystarczy na wszystko. Gra nie posiada multiplayera, natomiast mamy rozmaite formy rozrywki, po zakończeniu fabuły możemy przejść ją ponownie w opcji plus, oraz bawić się w rozmaite wyzwania. Ponadto mamy tutaj dwa profile, więc członek rodziny może w międzyczasie rozwijać swoją postać. Doprawdy, trudno się do czegoś przyczepić. No, może poza brakiem języka polskiego, szczególnie że jest czeski czy węgierski. Gra chodzi płynnie, ma rozbudowaną klawiszologię. Duża ilość broni, na dokładkę mamy jeszcze jakieś skille itd. A to wszystko dostajemy za śmiesznie niską cenę 5 euro. Dla miłośników eksterminacji kolejnych zombiaczków pozycja obowiązkowa.