Recenzje Hammer of Pain

Po niespełna dwóch godzinach stwierdzam, że gierka na potencjał na ukrytą perełkę, choć część rzeczy wymaga szlifów. Co by nie mówić, pixel art jest cudny, muzyka dobrze wpasuje się w klimat i akcję i fabuła zdaje się być spoko. Chyba największą bolączką póki co jest nieco przekombinowane sterowanie i problemy z wyborem celów przy strzelaniu z łuku, co było wyjątkowo upierdliwe przy pierwszym bossie. Zdarzają się bugi, raz nawet wspomniana walka się softlockowała, bo jeśli podniesiesz platformę bez beczki na niej, to nie można jej potem opuścić. No i jest masa baboli w tłumaczeniu, czasem Silver nazywany jest Srebrnym, a niektóre zdania wręcz brzmią jak żywcem z Google Translate. Mimo wszystko, widzę potencjał i trochę szkoda, że o gierce jest tak cicho, bo jest fajnie, choć liczę na fixy.