Neva
69

W grze

40 😀     8 😒
73,00%

Ocena

$19.99

Recenzje Neva

Poznaj poruszającą historię młodej kobiety i więzi łączącej ją ze wspaniałym wilkiem. Oboje wyruszą w ekscytującą podróż przez umierający świat.
Identyfikator aplikacji2420660
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Devolver Digital
Kategorie Single-player, Pełne wsparcie dla kontrolera
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery15 Paźd, 2024
Platformy Windows
Obsługiwane języki English, Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, Simplified Chinese, Traditional Chinese, Japanese, Russian, Korean, Spanish - Latin America, Turkish

Neva
48 Łączna liczba recenzji
40 Pozytywne recenzje
8 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena

Neva otrzymał łącznie 48 recenzji, z czego 40 to recenzje pozytywne, a 8 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Neva na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 412 minut
gud
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 286 minut
ale fajna giera
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 256 minut
extremely good adventure
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 385 minut
[quote][i]Zapraszam na moją stronę [url=http://store.steampowered.com/curator/27231431/]kuratora Steam[/url]. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.[/i][/quote] [h1][i]Neva[/i] - pory roku i pory życia[/h1] [b]Alba cichutko nawołuje Nevę. Imię białej wilczycy z jelenim porożem będzie jedynym słowem, które wypowie przez większą część gry. W tym jednym słowie wypowiadanym szeptem, zwykłym tonem, czasem wykrzykiwanym, tkwi ogrom emocji. Czułość, wesołość, zaskoczenie, niepewność, przerażenie. Miłość, jaką człowiek potrafi obdarzyć zwierzę.[/b] Niezwykle udany debiut hiszpańskiego studia Nomada, czyli GRIS, sprawił, że oczekiwania wobec następnej produkcji tych twórców poszybowały ponad ziemską egzosferę. Pierwsze zapowiedzi Nevy wywołały mój [b]zachwyt i obawę,[/b] czy dzieło zdoła wyróżnić się czymś więcej niż tylko dopieszczonym kierunkiem artystycznym i zaskarbić sobie sympatię odbiorców nie tylko ze względu na GRIS. Istniała opcja, że twórcy przemycą coś z jej akwarelowego świata z intencją wzmocnienia indywidualnego stylu w grach wideo i sprawdzenia, na ile te podobieństwa zostaną ocenione jako coś pozytywnego albo negatywnego. [h2]Lato i odrobina beztroski[/h2] Neva chwyta za serca już na samiusieńkim początku. Animacja otwierająca grę ma w sobie coś absolutnie porażającego. Obserwujemy, jak przepiękny dzień, jeden z takich, w których podziwia się powracającą do życia naturę, nagle przeistacza się w [b]pole walki z mrocznymi mocami.[/b] Czarne, podłużne postacie usiłują chwycić w szpony zwierzęcego przyjaciela Alby, do pewnego momentu dzielnie walczącego i odpierającego bezlitosne ataki. Niestety Alba zostaje mocno uderzona i jest niezdolna do ruchu, nie wspominając o udzieleniu pomocy w tym nierównym pojedynku. Ukochana zwierzęca kompanka odchodzi i [b]Alba zostaje sama z jej dzieckiem, białym szczenięciem.[/b] Tę sekwencję scen będziecie kojarzyć, jeżeli obejrzeliście zwiastun gry. Produkcja została podzielona na cztery rozdziały i osiem podrozdziałów. Każda część reprezentuje [b]inną porę[/b] roku i wraz z upływem czasu atmosfera ulega licznym zmianom, ponadto obserwujemy dorastanie i wspaniałą transformację Nevy, stale towarzyszącej Albie. Młodziutka Neva, ledwie sięgająca Albie do pasa, jest rozbrykana i lubi chadzać własnymi ścieżkami. Często należy ją przywoływać, na dodatek zwierzę łatwo się rozprasza przeróżnymi rzeczami. Kałużą, którą warto posmakować, białymi dzwoneczkami zwisającymi z gałęzi, do których koniecznie trzeba podskoczyć, motylkami, które niewątpliwie chcą być ścigane. Pierwsze momenty w towarzystwie Nevy są przyjemnymi w odbiorze scenami pełnymi [b]olśniewająco zilustrowanej natury.[/b] Oswajamy się z obiema postaciami i zupełnie nie wiemy, dokąd idziemy, jednak świat przedstawiony szybko wchłania i chce się go doświadczyć jak najwięcej. Tych nasyconych barwami krajobrazów, kojących dźwięków otoczenia, widoku dzikich zwierząt zajmujących się swoimi sprawami. Te bajeczne scenerie w którejś chwili ulegają surrealistycznemu załamaniu. Korony drzew odrywają się od pni i zastygają w powietrzu, z ziemi wyrastają czarne dłonie przymocowane do długich, splątanych rąk. Jest to [b] zapowiedź zmian,[/b] z jakimi odbiorcy będą się mierzyć, z jakimi będą walczyć. Ponieważ Alba dzielnie i z precyzją [b]wojuje jednoręcznym mieczem,[/b] element walki jest nagminnie wykorzystywany. Najliczniejszymi przeciwnikami są podłużne postacie o czarnych ciałach, pajęczych odnóżach i białych maskach zastępujących twarze. Przywołują na myśl bohatera No-Face z animowanego filmu "Spirited Away: W krainie Bogów", zresztą dorobek Studia Ghibli stanowił ogromną inspirację dla twórców Nevy i najczęściej wymienianym tytułem w kontekście tej gry jest "Księżniczka Mononoke". Wrogowie Alby, przyrody ogółem, są niezwykle podstępnymi istotami. Potrafią grupami wpełzać w ciała martwych zwierząt, [b]aby je na chwilę ożywić, zainfekować[/b] i atakować ich truchłami Albę oraz Nevę. To dosyć makabryczny, mocno wżynający się w umysł, widok. Oczywistym przeciwieństwem tego mroku jest Neva, której przeszywające wycie sprawia, iż pokonani (więksi wrogowie) [b]porastają listowiem,[/b] jakby zwierzę przywracało im spokojny spoczynek. [h2]Jesień i przedłużająca się zima[/h2] Repertuar manewrów Alby w trakcie pojedynku jest raczej ograniczony. Do dyspozycji mamy jeden podstawowy cios mieczem, możliwość wyprowadzania uderzeń w momencie wykonywania podwójnego skoku i prężny unik. Pomimo to nie stwierdzę, że walka jest łatwa, raczej stanowi ona wyzwanie i przymusza do wyuczenia się ruchów wroga, szczególnie jeśli mówimy o bossach. Takie działanie, wymagające dużej precyzji, na przykład dokładne wstrzelenie się z atakiem w moment, gdy przeciwnik jest tymczasowo osłabiony, nie podbiło mojego serca i nie pomogło nawet [b]odnawianie zdrowia celnymi ciosami.[/b] Wielokrotne porażki znacznie przedłużały pojedynki i frustrowały, a w moich oczach frustracja związana z walką i częstym ginięciem nie pasowała do świata Nevy. Jednocześnie po włączeniu trybu fabuły już wcale nie odczuwałam satysfakcji z pokonywania nieprzyjaciół. Możliwe, że do szczęścia wystarczyłyby dwie dodatkowe "gwiazdki" życia, żeby łącznie mieć ich pięć, a nie trzy. Pisząc o walce, należy podkreślić magiczne umiejętności tytułowej bohaterki. Już w akcie jesiennym Nevę można posyłać w stronę wroga, żeby przytrzymała go zębami albo zagryzła. Ten rodzaj ataku przyda się także w kilku zagadkach środowiskowych, między innymi przy otwierających się kielichach kwiatów służących za platformy. Neva posiada ciekawą [b]moc znikania i zaskakiwania przeciwników od tyłu.[/b] Jest to umiejętność niezależna od gracza, ale im zwierzę jest starsze, tym silniejsza staje się jego więź z Albą, co zostało ładnie odzwierciedlone w rozgrywce. Zimą bohaterki są już niemal [i]scalone[/i] ze sobą. O tej porze roku odbiorca może dosiadać Nevę jak wierzchowca i wykonywać w trakcie jazdy podwójne skoki oraz dynamiczne zrywy. Na tym nie koniec, bo Neva [b]rozświetla mrok,[/b] gdy Alba kroczy przez bardzo ciemne tereny wroga. [h2]...i znowu wiosna[/h2] Elementy platformowe angażują w różnym stopniu, ale nie należą do wymagających, chyba że mowa o przedmiotach kolekcjonerskich i sprytnym rozmieszczeniu ich w trudno dostępnych lokalizacjach. Często trzeba oszacować, jak rozłożyć podwójny skok i zryw, zwłaszcza gdy Alba przeskakuje nad przepaścią. Jest tu [b]trochę presji czasu i konieczności myślenia,[/b] ale bez zatrzymywania gracza w jednym miejscu. Podobały mi się zapisy postępów następujące po ominięciu fontann rozświetlonych migoczącymi kulkami, a także [b]poziomy z podzielonym ekranem,[/b] wyświetlające plansze "normalnie" oraz w lustrzanym odbiciu. Przestawienie percepcji na odwróconą rzeczywistość było ciekawym, choć mieszającym w głowie, doświadczeniem. Jednakże nieustannie mam mieszane odczucia wobec geometrycznych, strzelistych i upstrzonych schodami struktur niemalże wyrwanych z GRIS. Kolumnady, mechanizmy i powiązane z nimi zagadki środowiskowe nie do końca pasują do skupionej wokół przyrody Nevy, wydają się wprowadzone do tej produkcji nieco na siłę, jakby po przerobieniu leśnych widokówek wypadało wprowadzić coś nowego, być może lepiej akcentującego podniosłość dalszych rozdziałów. Czuję, że równie dobrze mogły to podkreślić surowe krajobrazy i odpowiednia muzyka, a tak się składa, że [b]ścieżka dźwiękowa autorstwa Berlinist jest wyśmienitym narratorem[/b] przygód Alby i Nevy. [b]Neva wielokrotnie i dogłębnie poruszyła mnie wyobrażeniami na tematy związane z brutalnością natury, przemijaniem dotykającym każdej żywej istoty, a nawet macierzyństwem i godzeniem się z tym, że młode kiedyś wyfruną z rodzinnego gniazda. Wokół wydarzeń przedstawionych w grze można nabudować wiele własnych interpretacji, co również uznaję za wartościowe. Istnienie zwierząt w tym świecie jest czymś naturalnym jak dzień i noc, ale jest jeszcze Alba, której wcześniejsze i późniejsze losy prawdopodobnie zależą wyłącznie od wyobraźni odbiorcy.[/b]
👍 : 8 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 458 minut
Ciężko przebić się ponad coś wspaniałego jak Gris. Chciałem tego, czekałem na to. I czekam... -- Widać 'ręce i głosy' artystów. I wszystko jest pięknie... ale brakuje mi tego "pierwiastka" Gris.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 268 minut
Piękna grafika, świetna historia i prosta lecz zbalansowana mechanika gry, po prostu cudowna gra. Grafika 10/10 Fabuła 10/10 Dźwięk 9.5/10 Trudność 6/10 (tylko na poziomie trudności adventure bo na drugim nie da sie zginąć) Postacie 9/10 (jedyne do czego mogę się tu przyczepić to lekko nieznany dalszy los brązowego wilka)
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 335 minut
Na początku przyznam, że nie wiem jak napisać tą recenzje obiektywnie, gdyż sam w platformówki z elementami walki za wiele nie grałem. Więc te aspekty będę analizował tylko na podstawie kilku mniej lub bardziej kojarzonych przeze mnie tytułów. Walka wykonana jest w porządku choć na pewnym etapie otrzymujemy zdolność, powiązaną z naszą kochaną zwierzęcą przyjaciółką, która w połączeniu z umiejętnymi unikami jest absolutnie przesadzona. Sama w sobie walka trzyma się nieźle. Bosy są w porządku, a typowi przeciwnicy także potrafią zrobić krzywdę jeśli nie umie się ich w porę unikać. Elementy platformowe są tu wykonane znośnie, nie odczuwałem tu jakiejś większej uciążliwości, to nie jest poziom tego najtrudniejszego levela z Mario. Raczej traktuje to jako formę wyzwania, a niżeli czegoś czego nie da się przejść. Powinienem również wspomnieć coś o muzyce. Jest ok. Naprawdę wiem, że wiele osób przywiązuje do tego ogromną wagę, ale ja na muzyce znam się tak jak redaktorzy IGN na recenzowaniu gier, więc może lepiej żebym się nie wypowiadał! To skoro nudne wątki mamy za sobą to teraz możemy przejść do tego co w tej grze podoba mi się najbardziej czyli oczywiście aspekt wizualny. Jest to, jeśli mogę to tak określić, najpiękniejsza gra 2D w jaką kiedykolwiek grałem. Grafika stylizowana robi ty mega robotę, a zwierzęta, świat czy protagonistka prezentują się cudownie. Wiem, że pewnie to kwestia gustów, z nimi się nie dyskutuje, ale uważam, że tak pięknej gry naprawdę ze świecą szukać. Wszystko do siebie pasuje, a świat wydaje się być naprawdę spójny. Całość prezentuje się jak z jakiejś bajki. Tam gdzie jest sielanka i aura spokoju, miłe dla oka pastelowe barwy podkreślają klimat i dodają uroku. A tam gdzie mamy mrok ciemn, wręcz czarne kolory wywołują poczucie ciągłego zagrożenia. Rzadko zdarza się by jakaś gra mnie tak urzekła jak ta i muszę tu postawić solidny plus. No i najważniejszy aspekt tej gry czyli fabuła. Jest ona absolutnie cudowna, tak wielowątkowej i niesamowicie angażującej fabuły się nie spodziewałem. Postaci, świat i cała otoczka buduje niesamowite poczucie więzi ze światem, a zakończenie jest po prostu absolutnie cudowne! Gra moim zdaniem jest jednak nieco za krótka, miałem wrażenie, że niektóre etapy były zrobione na siłę, a pod koniec gry fabuła zaczyna dziwnie pędzić i to w cale nie dla tego, że jak jakoś próbowałem ją przyspieszyć. Nie wiem być może się czepiam na siłę. Podsumowując grę polecam każdemu, kto uwielbia fabułę, a także wielowątkowe historie skłaniające do przemyśleń, a przy tym nie boją się nieco trudniejszych elementów czy to walki, czy też platformowego skakania. Dla mnie była to świetna przygoda godna 9/10. (mimo wszystko zbyt krótka na dyszkę, ale bez wątpienia na długo pozostanie w mojej pamięci) Serdecznie polecam.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 245 minut
Piękna gra z bogatą grafiką i dźwiękiem. Zaskoczył mnie płynny system walki i parkour-u taki, jak w grach metroidvanii (podwójny skok, dash, combo ataków). Historia ciekawa, tym razem o ratowaniu świata zewnętrznego. Gameplay na co najmniej 4h
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików