Recenzje ASTLIBRA Revision

Zdecydowanie nie rozumiem dlaczego ludzie tak bardzo jarają się tą grą bo dla mnie to słaby, paskudny i przeintelektualizowany Slasher zasługujący maksymalnie na 3/10 ale po kolei : Rozgrywka -/++ : To coś w rodzaju chyba Medroidvaini ale jeśli tak to niestety zrobionej bardzo nieudolnie przynajmniej jeśli chodzi o postęp bo opierającej się przynajmniej na początku na rozmawianiu z NPCami i szukani (chyba) losowo wypadających przedmiotów. Tak, poległem już na pierwszym zadaniu szukaniu materiałów do pochodni... serio przeszukałem całą dostępną mapę i nie wiem gdzie one są. Za to do ekwipunku rożnych rodzajów broni (znajdzie się coś dla każdego), systemu ulepszeń i aktywowanych zdolności absolutnie nie mogę się przyczepić. Serio, uważam że menusy, systemy rozwoju oraz ulepszeń postaci to najmocniejsza strona tej gry. Walka - : Slashery walką stoją i skoro tak gra to dwuwymiarowy slasher to można się spodziewać że walka będzie absolutnie miodna no... nie bo, nie ma uniku tylko skok czytaj brak klatek nieśmiertelności i brak przenikania przez wrogów unikiem. Czyli kiedy wrogowie przywrą cię do ściany to tylko możesz liczyć na to że ty zabijesz ich szybciej niż oni ciebie. Dwa, hitlag jest tak monstrualny że gra dosłownie zatrzymuje się przy każdym ciosie gracza całkowicie uniemożliwiając jakąkolwiek płynną walkę. Trzy, wrogowie ledwo sygnalizują swoje ataki równocześnie napierając na gracza niczym amerykański futbolista. Ogółem walka w tej grze to toporny pokaz błyskających slajdów. Fabuła - - - : To taka niby ckliwa historyjka o dobrym bohaterze... który musi robić złe rzeczy... żeby uratować swoją chyba ukochaną czy siostrę, nie wiem nawet. No generalnie to kolejna opowieść w stylu Nier która wywołuje łzy politowania nie swoją zawartością tylko pytaniem „Gdzie są wybory moralne ???” bo wiecie to gra a nie film, a tym fakcie ci twórcy BARDZO często zapominają. Tak na marginesie w grze jest system dialogów i wyborów ale UWAGA ! Gra nie puści cię dalej dopóki nie odpowiesz tak jak scenarzysta sobie wymyślił... to po co było opisać i oprogramowywać cały ten system ??? No po prostu W T F !?! Grafika - - - : Ten aspekt jest ultra subiektywne kurdie... jak dla mnie to ta gra jest mega paskudna. Ok, ok ja wiem w co celowali twórcy chodziło zapewne o styl graficzny Dragon's Crown ok... ale tam to wszystko pasowało do siebie i tworzyło piękny ruchomy obraz. Tutaj to wygląda jak jakiś cholerny assetclip na szybko posklejany. Ogółem nic tu do niczego nie pasuje BA ! Nie które grafiki są widocznie po ucinane po to żeby je wpasować w jakieś miejsce, albo mają widoczne przerwy na "łączeniach" no... wow, ja nie mam słów. A przeciwniczki czy bossowie to tylko i wyłącznie „szczucie cycem” (na które taki cyckoholik jak ja się nabrał) ponieważ płeć, wygląd, czy wielkość przeciwnika całkowicie nie wpływa na jego/jej mechaniki czytaj wszystkich lejemy tak samo, po całości modelu. :( Żeby nie być gołosłownym : W Angel at Dusk przeciwniczki z dużymi piersiami można pokonać znacznie szybciej niszcząc ich piersi co je natychmiastowo zabija. I tak się to powinno robić. W ogólnym rozrachunku... naprawdę nie jestem w stanie znaleźć niczego tak naprawdę fajnego w tej grze. Dla mnie to po prostu kolejny słaby indyk, serio jedyne co ratuje tą grę do to że Dragon's Crown nie wyszło poza PlayStation. Ale hej przynajmniej systemowo jest miodnie, a no i demo jest Mega XD No co mogę powiedzie Eh... absolutnie nie polecam nawet na przecenie 2/10 (za absolutnie świetną systemową stronę tej gry i świetne demo)