Recenzje TAISHO x ALICE epilogue

Nie wiem czy mogłam prosić o lepszy finał. W epilogu naprawdę wybrzmiewa jakość tej serii i myślę, że bez przesady mogę napisać, że to jedno z lepszych otome dostępnych na steamie i najlepsze, może wraz z Royal Alchemistem jeśli chodzi o te dostępne po angielsku. I jakby to nie było oczywiste to nie, nie powinniście zaczynać od tej części, zgodnie z nazwą ważne jest by zostawić ją na koniec. Także zgaduję, że skoro dalej to czytacie to graliście w poprzednie trzy. I może nie podobała wam się trzecia i zastanawiacie się czy w takim razie warto sięgać po epilog? Otóż tak, jak najbardziej, według mnie epilog wraz z drugą częścią jest najlepszy z cyklu. Dostajemy wyjaśnienia, podane w przystępny sposób, do tego mamy szansę pożegnać się z każdą z postaci, których ścieżki do tej pory zrobiliśmy i zobaczyć jak im się wiedzie po zakończeniach, z którymi zostawiły nas poprzednie odsłony. Do tego cieszę się, że obok dobrych zakończeń mamy też to złe, które dobrze koresponduje ze wszelkimi problemami i wątpliwościami, które wypłynęły wraz z rewelacjami trójki i miło, że gra wzięła je pod uwagę, że przecież mogło się to właśnie skończyć też tak. Epilog jest o połowę krótszy od poprzedniczek, więc chwali się twórcom, że cena jest też odpowiednio niższa, do tego i tak często jeszcze zbijana na promocji. Podsumowując polecam, wspaniałe zakończenie, wspaniałej przygody.