Recenzje Animal Rescuer

Przyjemna, ciepła gra, dla miłośników zwierząt i nie tylko.

Połączenie crashy, oraz swobodnego braku możliwości zapisu stanu gry rozwaliło tę grę. A szkoda, bo ta jedna funkcja uratowałąby to, co skopano. Gra posypać potrafi się podczas żeglugi na inną wyspę, czyli wówczas kiedy właśnie zapisywany jest stan gry. I tak po dwóch godzinach na jednej z wysp wszystko przepadło. Nie był to pierwszy crash, ale to ten najbardziej spektakularny. Gra ma demo - można sobie sprawdzić, acz tak pokrótce. Animal Rescuer to gra o leczeniu zwierząt i ratowaniu ich poprzez (umowne, nie będące mechaniką gry) odprowadzenie do kuriera gdzie płacimy mu by zabezpieczył bydlaczka. Mamy tu także drewniane walki, oraz eksplorację (raz utknąłem między skałami i oczywiście restart gry = utrata postępów) i są to źródła expa i gotówki. A ta przyda się do kupowania lepszych mieczy u kowala, lub dopalaczy w postaci pieczywa czy warzyw. Wypełniamy misję dość dobrze opisane i przedstawione na mapkach, choć niestety zwykła mapa nie posiada funkcji kierunku w którą stroną patrzymy, a duża kropka jest często myląca. W sumie to wszystko i całkiem się to broni na grę w stylu średniaka (co u mnie oznacza 4,5-5,5) i najpewniej oznaczałoby łapkę w górę, jednak marnowanie czasu przez stan techniczny gry pogrzebało tę łapkę. Łapisko więc w dół. Według mnie demo jest w zupełności wystarczające dla ciekawskich, pełna wersja to strata czasu. Ocena: 3,5/10.