Recenzje Starship Troopers: Extermination

Gra w aktualnym stanie wersji 1.3.0 jest wyłącznie cashgrabem oraz zwiększyli cenę produktu, wciąż istniejące te same bugi od wejścia w early access. Cholerne crashe po 45 min rozgrywki nie zapisując progresu konta. Tym dłużej grasz, tym poczucie płaskości gry narasta (jak tarkov). Solo kampania czy tam solo tuturial do wyjebania, jebie mobilkowością dla zjebów bez IQ na kilometr (stażysta odjebał swoje). Bugujący się interfejs ekpiwunku w menu gry i czuć jest zrobione na kolanie. Grając na dużym pingu serwerze desyncuje w cholerę teleportując twoją postać po całej arenie. Beznadziejnie zrobiony system expienia broni, jedynie expisz zabijając przez co ogarnięty gracz będzie miał wyjebane w noszenie surowców, czyszczenie zwłok (szczególnie na hard shellu) bo nic za to nie dostajesz. Czasami nie zalicza nagrody po 30 sekundowym strzelaniu w elitarnego moba (bo jakiś gracz dobije) więc się wkurwiłem i strzele tylko raz by dostać asystę i wyjebane. Jeżeli chcesz jak najefektywniej expić w tej grze, wystarczy każdego moba chociaż raz strafić a przyjaciele niech dobijają. Mieli z optymalizować a i tak robota chuwojo odjebana oraz zapomnieli o mapie Boreas, mapa jest niegrywalna. Nieprzemyślane modyfikatory na mapach pokroju gunnerzy mają 2x więcej życia i potrafią się zrespić pod mapą czy w ścianie i wszystkich rozstrzeliwują. Modyfikator co sprawia potworki biegają 2x szybciej też do wyjebania, za cholerę się tego skontrować nie da biegając po mapie. Z jakiegoś kurłą powodu jak masz wbity 9 poziom na broni, czasami w ogóle nie dostaniesz expa do broni. Aktualna meta jest spamowanie trybu gry horda, jest to cholernie nudne Aktualnie gra śmierdzi wyłącznie cashgrabem, jak naprawią większość błędów to zmienię "recenzje" na pozytywny chodź nie będzie łatwo. Brać wyłącznie za darmo na Epicu, dla dadgamerów z pifkiem w ręku gra jak ulał