Recenzje Aragami 2

kox, dynamiczna skradanka. szkoda że tak szybko się skończyło, około 13 godzin bez maxowania wszystkiego. mysle że przy robieniu na 100% drugie tyle frajdy

Dobra gra, wciągająca, zdecydowanie lepsza od swojej oryginalnej wersji. Jedynym minusem jest tutaj fabuła która jest bardzo pomieszana, a samo zakończenie gry pozostawia wiele do życzenia.

Very fun play with friends! You can choose style game, fights face to enemies, assasination kill or sleep them. there is craft armors cosmetic and also can put runes to add effectives and negative. Would i recommended? answer YES

Aragami 2 to w skrócie Ultimate Ninjitsu. Najbardziej przypomina mi stare dobre Tenchu. Kto nie zna tytułu i nie ograł, umrze niespełniony. Już dawno żadna inna skradanka nie dała mi takiej frajdy i satysfakcji z exterminowania ,a w zasadzie zarzynania kolejnych przeciwników których jest naprawdę sporo. Czytałem krótkie recenzje ludzi którzy wystawili negatywną ocenę tej grze. Nie zgadzam się. Aragami 2 to nie Sekiro. A napewno nie jakieś tam Sekiro. Zacznijmy od tego że Sekiro Shadows Die Twice jest grą wybitną, dla mnie osobiście najlepszym souls-likiem nie tylko pod względem uwielbianego przeze mnie klimatu Japonii, ale pod względem fabularnym, graficznym, mechanicznym. [za nic nie dostał przecież tytułu "Gry Roku" ;) ] Więc jeżeli ktoś porównuje Aragami do Sekiro, jest w błędzie. Co prawda jest element w tej grze którym inspirowali się twórcy grą Sekiro. Ale to nie to samo. Tym elementem jest walka full-contact czego nie było w pierwszej części Aragami, ponieważ gdy tylko doszło do walki jesteśmy strasznie papierowi, bo tylko na jednego Hita. Nie mówię że to źle bo dzięki temu gra miała swój urok i poziom trudności, jednak w tej części Twórcy chcieli zrobić coś innego i muszę przyznać że im To wyszło. Widać i słychać z daleka że to niskobudżetowy Indyk, ale za to zajebiśśśście grywalny. Klimat Japonii jest tutaj dobrze oddany, muzyka jest jak dla mnie fenomenalna. historia przedstawiona w fabule również daje radę. Na pewno wrócę do tej gry mimo że zmaksowałem wszystkie Achivementy w mniej więcej 50 godzin.. Na początku trochę mi się wydawało , że będzie lipa. Długo się rozkręca i mamy wrażenie że w kółko powtarzamy te same lokacje. Misje polegają na tym żeby wybrać misję z tablicy, wejść przez portal , wpaść , wyrżnąć wszystkich {lub nie, jak kto woli} zebrać coś, lub kogoś, wyjść przez portal, ulepszyć postać, zmienić wygląd, pogadać z kimś i znowu misja, a ich jest 51. Uważam że powyżej 20 misji fabuła się rozkręca. Kilka minusów które się pojawią wymienię po prostu w podsumowaniu. Jednak muszę przyznać niektórym graczom rację. Niestety Aragami 2 jest słabsze od pierwszej części. Nie będę się rozpisywał na temat jedynki. Zostawię to na jej recenzję. Powiem tylko tyle że, miała lepszy klimat, bardziej się można było wczuć w tytułowego "Ducha Zemsty", miała cudowną dla oka komiksową grafikę w stylu cell-shading, fabuła o wiele , wiele lepsza no i co najważniejsze, zostawiła po sobie [szczególnie po zakończeniu] "TO COŚ" w moim sercu , przez co bardzo dobrze ją wspominam, aż mam ochotę ograć ją po raz trzeci. Tutaj niestety zabrakło "TEGO CZEGOŚ" mimo to polecam , i nie żałuję wydania na nią kasy. Podsumowanie: Plusy: - grywalność , mechanika poruszania się naszym Ninja , gadgety - satysfakcja z finezyjnego mordowania, duuużo mordowania - muzyka ♥ - fabuła - dostosowywanie postaci pod siebie, umiejętności, wygląd naszego Ninja Minusy : - Grafika mogłaby być lepsza - brak ragdolli przy zwłokach, no sorry ale w tych czasach? skoro różne elementy ubioru mogły to mieć... zabijamy typa, zrzucamy go z urwiska a on spada jakby był zabetonowany - brak animacji ataku z wyskoku, a tutaj bardzo wiele razy to robimy, nie musimy ale jest to efektywne, nie jest efektowne - brak spolszczenia, rozumiem budżet twórców, głównie dialogi czytane jak w jedynce , no ale dużo tekstu, fabuła niekiedy pogmatwana, różne postaci, można się czasem pogubić

Totalne podróba Sekiro twójcy próbowali zrobić zrobić nowe mechaniki które nie działają 1 część była świetna, wybitna była idealnym połączeniem skradanki i gry taktycznej a teraz jest to sekiro shadow die twice tylko że z customowymi teksturami nie polecam ):

Niestety Aragami 2 się zawiodłem i jest to pierwsza gra na Steamie, której nie polecam. Początkowo było bardzo fajnie, ale jeszcze przed 10 poziomem zacząłem mieć pierwsze wątpliwości co do tej gry. Pierwsza część była bardzo pomysłową skradanką, a tutaj pozbyto się wielu unikalnych mechanik. Cienie już nie grają tak dużej roli. Faktycznie sprawiają, że Aragami jest mniej widoczny, ale tylko minimalnie i mam wrażenie, że tutaj mrok tylko szybciej regeneruje energię i tyle. W tej części bardziej skuteczne są wysokie trawy, które działają nawet lepiej niż cienie, bo w nich przeciwnicy już naprawdę mogą stać metr i nic nie widzieć. Teleportacja do cieni jest dostępna tylko na klasycznym poziomie trudności, na którym głównie grałem, ale w zamian za to trzeba zrezygnować z uniku w powietrzu, który jest dostępny na każdym innym poziomie trudności. Kolejna rzecz, która mi się nie podobała to walka. Pomijając to, że prawie z niej nie korzystałem to jest ona strasznie drewniana. No i okej nie trzeba z niej korzystać, ale ilość narzędzi i umiejętności w drzewku jest prawie tak duża jak dla skradania. To tylko pokazuje, że twórcy woleli skupić się na niej, a nie na dopieszczeniu tego co było dobre w pierwszej części. Same punkty umiejętności zdobywa się tak wolno, że chyba trzeba przejść całą grę ponad 2 razy, żeby zdobyć wszystko. Na temat fabuły się nie wypowiem, bo zacząłem pomijać wszystko po pierwszym epizodzie. Mam do niej ten sam problem co do części pierwszej, ale tutaj nawet mnie nie zaciekawiła. Przejdę jednak do największego problemu tej gry moim zdaniem czyli ilość misji. Aragami ma ich 13, kontynuacja aż 51. Ta gra nie jest tak skonstruowana, żeby miała aż tyle poziomów! Co więcej lokacji jest tylko 10 co sprawia, że średnio jedną mapę będzie się powtarzać po 5 razy tylko z innym celem! Kto to wymyślił!? W pierwszej części każdy poziom był wyjątkowy i myślę, że dałoby się je rozróżnić po jednym zdjęciu. Tutaj wszystko jest tak podobne, że czasem trudno się domyśleć czy to ta sama mapa. Zdobywanie wszystkich medali w tej grze to koszmar i nie wiem czemu to zrobiłem, bo nawet nie ma za to osiągnięcia. Ale oczywiście nie jest też tak, że Aragami 2 robi wszystko źle. Samo skradanie pomimo wypłaszczenia względem pierwowzoru jest przyjemne. Umiejętności jest więcej i fajnie się ich używa. Animacje są satysfakcjonujące, a stroje też są świetnie zaprojektowane. Gdyby ta gra była krótsza, pozbyła się takiego nacisku na walkę wręcz, a rozwinęła bardziej skradanie i była bardziej różnorodna wizualnie to prawdopodobnie bym ją polecił. Myślę, że niektórzy mogą się dobrze bawić przy tej grze pod warunkiem, że będą ogrywać po 1 misję na dzień. Pomimo tego co napisałem Aragami 2 momentami naprawdę sprawiał mi przyjemność i nawet mi się podobał, ale przez całokształt niestety nie jestem w stanie szczerze polecić tej gry.

Aragami 2 to gra tragiczna. Zła pod każdym możliwym aspektem. Niesamowicie denerwująca swoją głupotą. Odradzam każdemu zakup tej gry, ale od początku. Aragami to gra stworzona w 2016 roku. Tytuł choć nieidealny i nie pozbawiony błędów zyskał sympatie graczy. Gra miała wiele ciekawych mechanik, ładną grafikę, piękną ścieżkę dźwiękową i interesującą fabułę. Produkcja wyróżniała się ciekawą mechaniką cienia i wszelkiego co z nim związane i to właśnie to było najsilniejszą stroną tytułu. No i właśnie, skoro twórcy stworzyli bardzo dobrą grę to normalnym jest, że powstała mała kontynuacja w postaci Nightfaal, czyli DLC do podstawki. Tam twórcy niestety się trochę pogubili, bo choć DLC było podobne do pierwowzoru to graczom dodatek nie spodobał się już tak bardzo. I tak dochodzimy do Aragami 2, które jest jeszcze gorsze. Aragami 2 pozbywa się prawie wszystkich mechanik ze zwykłego Aragami i staje się Sekiro... Nie to nie jest żart bo gra jest podobna do sekiro w prawie każdym aspekcie gamepleyowym. Jedyną zauważalną różnicą jest fakt, że w grze nie występuje odpowiednik protezy shinobi, która pełniła dużą role w Sekiro, ale poza tym wszystko jest podobne, ale również i gorsze. Walka ewidentnie zaprojektowana pod 1 wroga jest całkowicie pozbawiona sensu bo przeciwnicy rzucają się na nas razem. W Sekiro mieliśmy podobnie, ale tam dzięki protezie walka z kilkoma przeciwnikami była łatwiejsza. Tutaj walk z paroma przeciwnikami na raz to samobójstwo. Gra zupełnie pozbywa się tak dobrej mechaniki cienia z pierwszej części. Co prawda mamy tu cienisty skok, ale on jest DOSŁOWNIE linką z hakiem z Sekiro. Nawet punkt przyciągania się wygląda tak samo. Mam wrażenie, że twórcy sami nie wiedzieli co za grę chcą stworzyć bo jest to niby skradanka, w której skupiamy się na otwartej walce. Inteligencja przeciwników to też dno bo raz nas widzą dosłownie zza ścian, ale wystarczy oddalić się na 3 sekundy, aby zupełnie zapomnieli o naszym istnieniu. Misje to jakiś żart bo jest ich aż 51 i każda jest tak samo nudna. I na litość boską kto wprowadził funkcje, że po 2 zgonach cała misja się resetuje. W misjach nie ma również auto zapisów, więc śmierć cofa nas do spawnu. Fabuła? Szczerze to nawet nie wiem jaka jest bo to jak brzmią postacie to jakiś żart. Charakterystyczne mruczenie postaci z pierwszej części zamieniono na jakieś dziwne okropnie brzmiące dźwięki, więc słuchanie dialogów sprawia niemal fizyczny ból. Grafika to dno. Postacie i otoczenie wygląda jak ulepione z plasteliny. Muszę powiedzieć, że jakoś od połowy gry zacząłem dosłownie zmuszać się gry bo w końcu za nią zapłaciłem. Od samego początku miałem wrażenie, że z tą grą jest coś nie tak, ale do zakończenia miałem nadzieje, że zły czar pryśnie i tytuł mi się spodoba. Niestety tak się nie stało. Myślę, że pozytywnym aspektem gry jest poruszanie się postacią bo jest one bardzo przyjemne. I oczywiście muzyka znów wymiata. Więc tak Aragami 2 to gra fatalna i praktycznie pozbawiona pozytywnych aspektów. Chyba nigdy się tak nie cieszyłem, że ukończyłem grę. Oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu.

Wszystkie dobre mechaniki z pierwszej części zostały usunięte i zastąpione czymś innym, niby nie jest źle, ale nie jest to już tak świetna skradanka jak część 1, twórcy zamiast poprawić to, co było w jedynce, próbowali zrobić z dwójki jakieś dziwne Sekiro.

[2/10] Osobiście uważam że Aragami 2 jest tragicznym tytułem, w porównaniu do Pierwszej części która była niesamowita, ta tylko kopiuję Sekiro Shadows Die Twice. Jestem zawiedziony i zażenowany poziomem do którego spadł tak świetny tytuł. Nie polecam.

Po fenomenalnej pierwszej części aragami 2 kupiłem zaraz po tym jak była taka możliwość. Filmiki pokazywały, że gra będzie się różnić od poprzedniej, ale nie sądziłem, że będę tak zawiedziony. Z pięknej kreskówkowej grafiki zrobili ohydną "high quality" grę, tekstury od których więdną oczy jak się na nie patrzy oraz system walki, który jest tragiczny. Z prostej liniówki, z banalną fabułą chcieli zrobić chyba klona sekiro, no ale cóż, nie wyszło. Jeśli to czytasz i tak jak ja byłeś fanem pierwszej części aragami to błagam Cię, nie psuj sobie opinii o tej gierce i nie kupuj tego. Nie jest to niestety warte swojej ceny :c