The Red Lantern
17

W grze

5 😀     1 😒
64,78%

Ocena

Porównaj The Red Lantern z innymi grami
$2.49
$24.99

Recenzje The Red Lantern

Identyfikator aplikacji1053710
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Kepler Interactive
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud
Gatunki Rekreacyjne, Niezależne, RPG, Przygodowe
Data premiery8 Grud, 2021
Platformy Windows
Obsługiwane języki English

The Red Lantern
6 Łączna liczba recenzji
5 Pozytywne recenzje
1 Negatywne recenzje
Mieszana Ocena

The Red Lantern otrzymał łącznie 6 recenzji, z czego 5 to recenzje pozytywne, a 1 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Mieszana”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o The Red Lantern na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 63 minut
Faktycznie gra na kilka chwil albo raczej na parę podejść, bo za pierwszym może się nie udać. Taka średniawka, ale miło pograć/poznać coś innego. 6/10
👍 : 0 | 😃 : 2
Pozytywna
Czas gry: 706 minut
"The Red Lantern" jest bardzo dobrym tytułem z dobrym soundtrackiem i oprawą graficzną. Brakuje gier o tematyce psiego zaprzęgu z czego ta wydaje się wyjątkowa przez swój klimat. Gra w żaden sposób nie skupia się na wyścigach, a na dotarciu do nowego domu i przetrwaniu podróży i wyexplorowaniu wszystkich opcji dialogowych. Pieski są przeurocze i mają swoje charaktery, z początku wydaje się jakby posiadały dużo wad, ale podczas gameplayu okazuje się, że każda wada to raczej zaleta danego psa (achievment "there's no bad dogs", kocham cie w tym kontekście). Gra jest krótka można ją przejść serio szybko, ale jest niestety okropnie męcząca pod względem zdobywania wszystkich achievmentów. Żeby zdobyć wszystkie wpisy z dziennika nie można np ukończyć questów z danymi psami tylko po to żeby być w stanie triggerować różne sytuacje. Twórcy nie przemyśleli tryhardów niestety. Najlepiej robić to z tutorialem znalezionym na internecie lub steamie. Dobrze wydane pieniądze, chciałbym żeby w tej grze było więcej kontentu bo bym pograł więcej.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 53 minut
Its a game only choices, if you choice a wrong you will die. Really boring a game, good for a kids. IT IS NOT A SURVIVAL GAME!!
👍 : 0 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 34 minut
Gra całkiem spoko żeby sobie pochillować, ale na pewno nie do kupienia za pełna cenę, nie ma opcji grania na padzie, co jest mega dużym minusem. Story line jest ok, polowanie i przerwy… Nie udane, chyba nie mieli pomysłu, jak to zrobić. Gra OK. Ale żadnego szalu ani wow nie robi, jest dobra na nude do pogrania w jeden dzień.
👍 : 5 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 750 minut
Bardzo ciekawa gra skupiająca się na losach poganiaczki psów i jej podopiecznych. Przy bajkowej oprawie będziemy musieli przetrwać w zimowej dziczy na Alasce i odnaleźć z naszymi psami drogę do domu. Trzeba pamiętać, że w grze dokonujemy decyzji, a niektóre z nich mogą mieć opłakane skutki i spowodować ponowne rozpoczęcie rozgrywki. Polecam.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 807 minut
Naprawdę słodka i humorystyczna gra o pieskach. Największym problemem w tej grze jest powtarzalność. Nie jestem nawet w stanie zliczyć ile razy słyszałem jedne i te same dialogi oraz widziałem te same sytuacje. Do końca gry można dotrzeć w około 2 godziny i o ile wcale się ona nie kończy (bo nie ma prawdziwego zakończenia) i jest jeszcze wiele do zrobienia, to skończenie jej na 100% jest niemal niemożliwe. Poradniki są niekompletne i tylko 0.3% graczy ma ostatnie osiągnięcie, ponieważ jest to tak bardzo zależne od RNG. Wolałbym, aby ta gra była bardziej linearna, lecz dłuższa i wypełniona zawartością od początku do końca z faktycznym zakończeniem.
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 784 minut
Bardzo miła gra o pieskach na wieczór. posiada ona bardzo ładną grafikę a każda wyprawa jest zależna od wyboru składu piesków ponieważ każdy z piesków ma osobowość która wpływa na rozgrywkę aczkolwiek każdy z futrzaków jest przesłodki pzdr <3 ( jedyne co mi sie nie podoba to mechanika strzelania)
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 172 minut
Zdaniem Fidelio: Czy nigdy nie chciałeś zostawić wszystkiego i ruszyć w Bieszczady (tfu... na Alaskę?) The Red Lantern to miks Shelter z Firewatch, przygoda z elementami survivalu na Alasce wraz z 5 przyjacielskimi psami doznasz przygody, poznaj pięknego przyrody, osamotnienia i spotkasz wiele zwierzątek, zamieszkujących te piękne, ale surowe tereny. I musisz przeżyć. Twórcy gry ewidentnie szanują przyrodę. I to pomimo kilku błędów da się odczuć w Czerwonej Latarni. .Czuć tu powiew przygody. Plusy: + wyczuwalne poczucie przywiązania twórców do przyrody + pięknie pokazana wizualnie Alaska (ładniej niż np. tereny w Shelter) + generator wydarzeń losowych (RNG), dzięki czemu gra się nie nudzi + przyjemnie sącząca się muzyka podczas jazdy zaprzęgiem + 5 fantastycznych psów (chyba Huskey), które można głaskać do woli :) + psy mają swoje imiona, charaktery, a nawet własne historie + znakomicie podłożony głos pod bohaterkę (świetna aktorka, dzięki której nie czujemy się samotni) + ogromna ilość zwierząt zamieszkujących Alaskę, z którymi możemy wchodzić w interakcję + poczucie wielkiej przygody z dala od cywilizacji + fajnie zrealizowana mechanika eksploracji + fajnie ,że gra zapamiętuje sprzęt, który znajduje (i następnym razem od razu mamy go przy sobie) + wybory mają swoje konsekwencje (czasami eksploracja zabiera nam czas, ale i może wpędzić nas w kłopoty) + uroczy graficzny dziennik, w którym bohaterka zapisuje swoje przygody + zwierzęta mają tutaj naprawdę duszę (twórcy kochają przyrodę) Minusy: - nielogiczności (bohaterka udaje się na odludzie beż wyposażenia - np. zabiera tylko 4 naboje do karabinu!) - gra zmusza niestety do zabijania zwierząt (inaczej umrzemy, bo bohaterka nie pomyślała, żeby wziąć ze sobą konserwy) - nierealistyczne zachowania (bohaterka umiera z głodu w ciągu jednego dnia lol!) - system strzelania mógłby być trochę bardziej intuicyjny (można nie trafić nawet z bliska) - momentami pewna powtarzalność - mało czytelna mapa Komu polecam? + polecam pisarzom i ludziom kochającym psy + polecam graczom, którzy chcieliby na chwilę odetchnąć od cywilizacji + polecam graczom kochającym przyrodę i zwierzęta + polecam fanom książki "Biały kieł" Londona Komu odradzam? - odradzam graczom lubiącym gry realistyczne - odradzam graczom szukającym typowego survivalu - odradzam graczom lubiącym polować Rada 1: Jeżeli podobały się Wam Shelter i Firewatch, to Czerwona Latarnia też się Wam spodoba. Rada 2: Gdy patrzyłem w oczy jelenia i każdego innego zwierzęcia do którego celowałem z flinty, czułem grawitas naciśnięcia spustu. Wielokrotnie zginąłem z głodu, bo nie chciałem pociągnąć za ten spust. ;) Podobne gry: Shelter, Firewatch, The Last Tree Zapraszam do obserwacji mojego kanału: + Steam Kurator Fidelio de Krytyk: ➥ https://store.steampowered.com/curator/10437106/
👍 : 5 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 458 minut
[quote][i]Zapraszam na moją stronę [url=http://store.steampowered.com/curator/27231431/]kuratora Steam[/url]. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.[/i][/quote] [h1][i]The Red Lantern[/i] i trudna przygoda na Alasce[/h1] [b]Psi zaprzęg na bezdrożach Alaski? Poproszę raz! The Red Lantern to debiutancka gra kalifornijskiej firmy Timberline Studio powstałej w 2018 roku. Współwłaściciele studia, Lindsey Rostal i Nathan Fulton, to absolutni miłośnicy psów i nawet w oficjalnym opisie zespołu znajduje się wzmianka o tym, że na pokładzie mają więcej czworonogów niż ludzi. Przeglądając informacje na temat The Red Lantern, dowiedziałam się, iż w początkowej fazie planowania gry chciano pójść w piksele i dwuwymiarowy widok platformowy. I chociaż mogłoby to działać i wyglądać ciekawie, na szczęście plany uległy zmianie - perspektywa pierwszoosobowa w dosłowny sposób przybliża odbiorcę do bezlitosnej dzikiej natury i pomaga w uwypukleniu relacji głównej bohaterki z jej psimi towarzyszami.[/b] Pierwsze minuty The Red Lantern ukazują przygotowania bezimiennej protagonistki do wyprawy psim zaprzęgiem. Celem tej ważnej podróży jest nowy dom dla kobiety i całej zwierzęcej gromadki, jednak nie może się ona odbyć bez właściwej liczby psów ciągnących sanie. Gracz już na samym początku musi podjąć parę ważnych decyzji i zaadoptować cztery z ośmiu psiaków. Liderem biegu ma być Chomper - ukochany husky należący do postaci, łowca wiewiórek i zamiłowany przeżuwacz tego, co akurat wpadnie mu do pyska. [b]Każdy zaprezentowany czworonóg posiada indywidualne zachowania i cechy osobowości ujawniające się w czasie biegu, dzięki czemu zwierzęta nie odróżniają się jedynie imionami tudzież umaszczeniem sierści.[/b] Znaczenie roli psów podkreślono jeszcze malutkimi odrębnymi historiami, które należy odkryć samodzielnie poprzez wybór odpowiednich opcji. Zazwyczaj chodzi o to, by zareagować na poruszenie któregoś z psów i zajrzeć w miejsce, jakie przykuło jego uwagę. [b]Dość na razie o czworonożnych milusińskich - przejdźmy do opisu rozgrywki.[/b] [h1]Liczy się przetrwanie - niekoniecznie za pierwszym razem[/h1] The Red Lantern jest opisywana jako gra z gatunku rouge-lite, co powinno przygotować odbiorcę na jedną, dwie lub pięć wypraw zakończonych porażką. [b]Pierwsze biegi to ćwiczenia przed próbą generalną, ale zdecydowanie nie warto się zniechęcać.[/b] Na początku protagonistka musi zadbać o pożywienie i ścinanie kory służącej do przygotowania podpałki, zaś jedna akcja wymuszająca zatrzymanie zaprzęgu zabiera postaci jeden punkt zdrowia. Balansowanie między wykorzystywaniem a uzupełnianiem energii - odrębnie ukazanej dla bohaterki oraz psów - nie należy do najłatwiejszych zadań. W dowolnym momencie gracz może zażądać postoju i rozbić mały obóz, aby przygotować jedzenie. Gorzej, że zapasy trzeba podzielić, a kiedy nie ma pod ręką kory, to nie zapłonie ognisko i wówczas pada pytanie, czy zaryzykować i nakarmić bohaterkę, podobnie jak psy, surowym mięsem. Jeżeli do biegu powrócimy bez zapasu energetycznego, nie zdążymy przecież zapolować, poskrobać pnia i przyrządzić posiłku. Bieg zostaje zakończony i trafiamy z powrotem do ciężarówki, gdzie bohaterka snuje plany dotyczące podróży, bogatsza o doświadczenie przedstawione jako coś w rodzaju wizualizacji tej wyprawy. Te liczne małe pułapki z czasem topnieją dzięki temu, że kluczowe obiekty odnalezione w nieudanych podejściach zostają z graczem. Rozpoczęcie biegu z zapalniczką uwalnia od konieczności zbierania kory. Spakowanie wędki pozwala na złowienie pożywnej tłustej ryby. Zestaw do czyszczenia strzelby umożliwia upolowanie dzikiego zwierza z większej odległości. I tak dalej, i tak dalej. [b]Po ulepszeniu ekwipunku droga do nowego domu jest bezpieczniejsza, znacznie łatwiejsza i przyjemniejsza.[/b] Oczywiście trzeba się trochę natrudzić, by do tego momentu dojść. Dotarcie do celu nie kończy definitywnie gry. Można na przykład zaadoptować pozostałe psy i uzupełnić dziennik bohaterki brakującymi odkryciami, bawić się z czworonogami przy obejściu albo włączyć bieg w trybie zen i zachwycać się przepięknymi krajobrazami. [b]Wspominałam już o nielimitowanej ilości głaskania i rozpieszczania sfory?[/b] [h1]A gdyby zaatakował nas niedźwiedź?[/h1] Mapa rozległego obszaru podróży jest podzielona na trzy sektory zdominowane przez jeleniowate, niedźwiedzie i pełne zamarzniętych potoków obfitujących w ryby. Komendami "Haw" i "Gee" gracz tworzy swoją niepowtarzalną trasę, nakazując zaprzęgowi skręcić w lewą bądź prawą stronę. [b]Pomimo wielu podejść moja droga zawsze różniła się od poprzedniej i następnej, co było bardzo odświeżające i pozbawiło mnie wrażenia nudy stale powtarzającymi się widokami.[/b] Na większość wygenerowanych w trakcie jazdy sytuacji można, ale nie trzeba zareagować. Jest też parę wyreżyserowanych i z pozoru dramatycznych scen, jak "niespodziewane" (występujące z reguły gdzieś przy końcu) ataki głodnych niedźwiedzi czy potężnych piżmowołów arktycznych. Te zdarzenia mogą zakończyć się zranieniem któregoś z psów bądź protagonistki, ale wszystko zależy od kroku gracza i posiadanych przez niego zasobu w takim momencie. Podejście twórców do ukazania pewnej zażyłości bohaterki z naturą zrobiło na mnie duże wrażenie. Kobieta rewelacyjnie radzi sobie w roli przewodniczki psiego zaprzęgu i przejawia ogromne pokłady szacunku wobec dziko żyjących stworzeń. [b]Otoczenie oraz przyuważone nawyki niektórych zwierząt komentuje z dozą podziwu, a polowanie traktuje jako konieczność, nie zabawę.[/b] Pozbawienie życia w The Red Lantern pozostawia po sobie dziwny ciężar i naciśnięcie spustu było dla mnie trudniejsze niż w innych grach survivalowych, z jakimi miałam do czynienia. Głosu protagonistce udziela Ashly Burch, niezwykle wzięta i ciesząca się uznaniem aktorka głosowa. Rewelacyjnie nakreśliła tę bezimienną bohaterkę i w odpowiednich chwilach wprowadzała swoimi tekstami luz, nostalgię i obawy, jednocześnie nie będąc przy tym zbyt gadatliwą. Dzięki tej kreacji nie odczuwa się samotności podczas podróży wzdłuż terenów pokrytych grubą warstwą puchu. Gra szybko zdobyła moje serce. [b]Myślałam, że będzie to dosłodzony pieskami The Long Dark, ale te dwie produkcje - poza wszechobecnym śniegiem - niewiele mają ze sobą wspólnego.[/b] The Red Lantern cechują elementy wskaż i kliknij, bo mimo że obserwujemy świat oczami protagonistki i możemy rozglądać się na boki, to w pobocznych scenach głównie oglądamy czynności postaci, wpływając na dalszą akcję poprzez kliknięcie jednej z trzech dostępnych opcji. Brak kontroli nad ruchem bohaterki nie zdołał mnie zniechęcić. Ponadto tytuł wydaje się naprawdę dopracowany i gwarantuje zabawę na wiele godzin, jeśli zechce się poznać wszystkie tajemnice tego urokliwego i odrobinę zdradliwego zakątka Alaski. Mi samej pozostało jeszcze trochę osiągnięć do odblokowania i psów do zaadoptowania, ale planuję to nadrobić i dalej cieszyć się przyjemnością płynącą z rozgrywki.
👍 : 9 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 1782 minut
Jeśli preferujesz życie w całkowitej izolacji od ludzkości i cywilizacji, a twoim nawykiem jest gadanie do psów 24h na dobę i komentowanie dosłownie wszystkiego, co robią - ta gra jest stworzona dla ciebie. (Wady i zalety wymienię na końcu tej recenzji) A teraz na poważnie... Na wstępie muszę zaznaczyć, że mega doceniam grę opartą na tematyce sledowej. Gier o psach nie jest wiele, a już w szczególności tych opartych na sportach kynologicznych, gdzie można z psami coś osiągać i przeżywać pozytywne ORAZ negatywne emocje, a nie tylko w kółko patrzeć jak machają ogonkami i czekają aż napełnisz im miskę i rzucisz piłkę. Fabuła nie jest skomplikowana, bo opowiada o dziewczynie, która musi przebyć długi i ciężki szlak razem z teamem swoich psów zaprzężonych w sanie. Brzmi dość nudno, ale nie dajcie się pozorom. Twórcy bardzo postarali się by oddać życie z psami w najmniejszych szczegółach, nie tylko pod względem zachowań ale i wyglądu - bo pomimo tego, że grafika tej gry jest cukierkowa i stylizowana, to anatomia zwierząt ogółem jest naprawdę dobra, a dobrze wiemy jak ciężko o to w grach. Dodatkową (ogromną dla mnie) zaletą jest to, że możemy zbierać dla naszych piesków akcesoria, choć jest to ograniczone do pojedynczych przedmiotów bazujących na historii danego psa. Kontynuując, w grze występuje wiele psów i każdy z nich jest postacią posiadającą własne unikalne cechy i predyspozycje, które mogą pomagać lub przeszkadzać podczas rozgrywki - tak jak w prawdziwym świecie, psy są różne i należy prowadzić je z rozwagą, by móc przewidywać ich reakcje na różne sytuacje. Wracając do tematu ogólnej rozgrywki należy wspomnieć, że nie będziemy całego czasu poświęcać na kierowanie bandą świrusów - wręcz przeciwnie, regularnie będziemy musieli schodzić z sań by móc podejmować interakcje ze środowiskiem i móc zbierać potrzebne przedmioty, polować, rozbijać namiot czy przyglądać się okolicznej faunie. Wiele tych aktywności odbywa się w formie mini-gier by sprawdzić nas z innej strony i móc odejść od rutyny kierowania psami na lewo i prawo. Czasami któryś z naszych biedaków się zrani i trzeba będzie mu pomóc. Choć główna bohaterka ma na sumieniu strzelanie do dzikich zwierząt, stara się sama uspokajać uzasadniając, że robi to by ona i jej psy mogły przeżyć. Czasami wpada w głębokie rozkminy filozoficzne, które opowiada właśnie swoim psom. Za każdym zakrętem czeka nas nowa przygoda, a jest ich wiele - zarówno tych przyjemnych jak i mniej. Wszystkiemu temu towarzyszy nam naprawdę śliczna i relaksujące muzyka, pasująca do klimatu mroźnej Alaski. Liczę, że ta gra zdobędzie większą popularność, bo naprawdę na to zasługuje. Nie tylko wśród psiarzy. A teraz krótkie podsumowanie plusów i minusów: + nieprzesłodzone odwzorowanie życia z psami + podejmowanie decyzji które mają wpływ na zwierzęta (nie tylko psy) + mechaniki gry są proste więc każdy je ogarnie + odkrywanie historii każdego psa z osobna + bogata fauna i urzekające widoki + uroczy notatnik z naklejkami w którym zapisujemy osiągnięcia, napotkane zwierzęta, ich zachowania i zebrane przedmioty + możliwość zbierania unikalnych akcesoriów dla psów dla każdego z osobna + piękna i relaksująca muzyka + eksploracja i mini-gry - dość krótka fabuła - główna bohaterka komentuje dosłownie każdą podejmowaną akcję - niektóre zdania powtarzają się zbyt często - tylko jedna mapa na obecną wersję To tyle. Mam nadzieję, że recenzja będzie przydatna i przekonacie się do tej gry, bo warto! Pozdrawiam wszystkich Psiarzy :)
👍 : 20 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików