Recenzje Blacksad: Under the Skin

Immersive and funny! A tad hard to navigate if played by keyboard and mouse, much easier with a controller.

Jedna z najlepszych gier jakie ostatnio grałem. Niestety tego typu gier jest nie dużo. Jest to coś dla fanów "Wolf Among Us". Czyli kryminał w stylu noir, gdzie historia i wybory są ważniejsze go samego gameplay'u Ja gorąco ją polecam

Super cool story, interesting characters, not obvious plot and nice mechanics. I hated moving around Blacksad though, I know it's for pads and I prefer keyboard but... I was really tiring at times.

Bardzo przyjemna gra z ciekawą fabułą, postaciami oraz wyborami. Nie byłem pewien jak wybór zwierzęcych postaci wpłynie na grę, obawiałem się przez to odbioru powagi rozgrywce, nadaniu jej głupkowatości i absurdu, ale okazało się to obawą przedwczesną i nieuzasadnioną. Gra nic nie traci na wyborze takiej stylistyki, nadal jest to poważna historia w stylu noir, a może i nawet dzięki temu ciekawsza. Na minus dałbym tu sceny, w których musimy korzystać ze swych kocich, wyostrzonych zmysłów, zwłaszcza pod presją czasu. Kontrolowanie tego nie było do końca sprawnie zorganizowane, jak dla mnie. Uważam też, że sama historia kończy się przedwcześnie, kilka wątków pozostało niedokończonych, a można było je śmiało jeszcze pociągnąć i wydłużyć rozgrywkę. Poza tym nie mam większych zastrzeżeń, grało się naprawdę fajnie i uważam że gra jest warta polecenia.

Nice detective game. The moral choices are nice addition to all the deduction parts. Too bad the main character can't run though, it would make finishing the game a little bit faster ;)

Lovely vibe and 60's setting, great jazz soundtrack, quite decent case and actual villain, overall a pleasant experience

It's not perfect, one thing that kinda stands out is exploration, in game there are fairly open spaces but there are as many tight almost claustrophobic ones that kinda make moving around and looking for perfect camera angle clumsy and irritating. It's pain in the ass when someone tries to complete collectibles album not just the investigations that are not very affected by average camera work. However there are a few moments in the game when you kinda know what to do but purely gameplay wise you don't and if you lack patience it may irritate from time to time. However it must be pointed out that game has cool detective-mob story, the style of the game is quite unique, I would say the different endings are not gamechanging different like, but there are also false endings these however are kinda like far cry hidden endings where you just can call it quits or simply not do anything to eventually cause the investigation to fail in certain point. The game left some questions without answer but overall I consider main story and characters decent work and recommend to try the game for fun on some trip or vacation as it runs perfect on steam deck and takes around 10hours when you lick the walls and exhaust all options in dialogues.

A Telltale game, but done better. Don't get me wrong, I still like their titles. But Blacksad has more gameplay mechanics variety and overall feels somehow more refined. Aside from that the music is good and hard-boiled noir detective trope is executed nicely.

Gracze chyba nigdy nie zapomną o jednej z najlepszych, o ile nawet nie najlepszej gry detektywistycznej — „The Wolf Among Us”. Pomimo upadłości dewelopera, gdzieś tam tworzona jest kontynuacja opowieści na podstawie komiksów „Fables”, ale mimo to rynek gier jest ubogi w dobre, detektywistyczne produkcje. Wtem znikąd pojawia się studio Pendulo, które wykorzystując świat lat 50. antropomorficznych zwierząt Juana Canalesa i Juanja Guarnida, wpisało w jego ramy swoją historię. Jak John Blacksad, koci detektyw, sprawdza się w grze wideo? [h1] FABUŁA [/h1] [i]Śpijcie spokojnie, zestawienie bez większych spoilerów![/i] Jak na dobrą produkcję detektywistyczną, główne skrzypce gra scenariusz, który w tym przypadku jest kontynuacją komiksów. Ich znajomość nie jest wymagana, mimo tego, że bohaterowie będą nawiązywać do niektórych przeżytych wydarzeń, a także pojawią się postacie dobrze znane czytelnikom. [b]Blacksad: Under the Skin[/b] opowiada o kolejnym śledztwie tytułowego czarnego kota będącego detektywem, Johna Blacksada. Sprawa — jak zawsze — zaczyna się niewinnie, jako że właściciel miejscowej siłowni powiesił się na kilka dni przed walką swojego najlepszego podopiecznego. Jednak od momentu odkrycia zwłok, zawodnik zniknął, więc wszystko wskazuje na upozorowanie samobójstwa. Sprawa jednak szybko się komplikuje, a grono podejrzanych rośnie, włączając w nie Jake’a Ostombe — jednego z najlepszych przyjaciół detektywa. Jakby tego było mało, podczas odkrywania kolejnych poszlakach, ścieżka Johna krzyżuje się z wpływowym i niebezpiecznym człowiekiem, który ma w garści wszystkich lokalnych sportowców. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=2828823555 Choćbym się starał, aby opis fabuły był intrygujący, tak niestety nie nie ma szans, aby sprzedać to w lepszym świetle. Bo prawda jest taka, że mimo wszechobecnej tajemnicy, scenariuszy jest średniawej jakości i powiela klasycznie elementy dla tego gatunku, nie dodając nic od siebie więcej. Nawet w momencie, kiedy fabuła nabiera rozpędu, zainteresowanie nią paradoksalnie maleje. I to nie jest tak, że świat jest zły! Canalesa i Guarnida stworzyli naprawdę ciekawą markę realnych lat pięćdziesiątych, gdzie zamiast ludzi mamy zwierzęta. Jednak mierzą się one z takimi samymi, ciężkimi problemami, jak rasizm, niewolnictwo i homofobia. Co jednak nie zagrało? Najprawdopodobniej próba rozciągnięcia w przedziwny, nienaturalny sposób intrygi, aby była ona jeszcze bardziej pogmatwana. I tym sposobem otrzymujemy potworka, który ma kilkanaście zakończeń, ale wcale nie zachęca gracza do ponownego zmierzenia się z opowieścią Johna, aby sprawdzić pozostałe. [h1] MECHANIKA/ROZGRYWKA [/h1] Kluczową mechaniką jest wybór odpowiednich kwestii dialogowych, przy czym te oczywiście mają swoją konsekwencję, a ich nieodpowiedni tor może doprowadzić do fałszywych zakończeń. Ważne jest przez to, aby słuchać, co mówią inne postacie, jak i wyciągać wnioski na podstawie ich opowieści. Oczywiście, czasami przyjdzie nam przejąć całkowitą kontrolę nad Blacksadem i poszperać tam i tu, zbierając dowody, które również mogą odblokować nowe kwestie. John nie będzie tak jak Sherlock dokonywać eksperymentów, ale jego zdolności przewyższają detektywa z Baker Street, jako że — jak przystało na kota — jego zmysły są wyostrzone. Możemy więc śmiało wykorzystać słuch, węch i niecodzienny wzrok do wypatrywania szczególnych cech, aczkolwiek jedynie postaci, z którymi rozmawiamy, wszak mechanika ta jest możliwa tylko i wyłącznie wtedy. Problemem jest jednak namierzenie niektórych elementów, za pomocą kontrolera, którego sterowanie nie zostało ani trochę dopracowane. I o ile w zwyczajnych dyskusjach nie stanowi to większej niedogodności, tak czasami, jeśli chociażby nasz rozmówca wyciągnie broń, mamy mało czasu na reakcje. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=2828824490 W produkcji pojawiają się sekwencje QTE, których jest zdecydowanie za mało. Jednak i tutaj, sterowanie daje się we znaki, jako że ikonki informujące, na jakim przycisku należy się skupić, wyświetlają się za późno. Trochę zabawne, że deweloper nie poprawił tego od prezentacji produkcji na Gamescomie. Ciekawą mechaniką jest system dedukcji znany, chociażby z gier Frogwares, który umożliwia łączenie poszlak w celu wyciągnięcia wniosków. Oczywiście twórcy dość wyraźnie chcieli pokazać, że śledztwo może poczekać i dodali parę znajdziek w postaci kart kolekcjonerskich sportowców, których odnajdywanie o dziwo sprawia sporo przyjemności. Ale to nie znaczy, że problemy [b]Blacksad: Under the Skin[/b] się skończyły, jako że produkcja cierpi na niemożliwość pomijania dialogów, co w dzisiejszych czasach (i przy produkcji nastawionej na powtarzanie fabuły) jest niemałym pominięciem. Serio, niektóre dialogi znam już na pamięć. [h1] OPRAWA GRAFICZNA [/h1] W teorii oprawa graficzna cieszy oko, mimo że nie jest to oczywiście jakiś wielce wysoki poziom pod względem jakości tekstur, albo szczegółowości otoczenia. Jednak stylistyka, którą Pendulo przyjęło, pasuje do opowieści, zwłaszcza jeśli czytało się komiksy. Ciężko mimo wszystko zachwalać same animacje, które są strasznie sztywne, a czasami brakuje w nich klatek. Owszem, mimika postaci jest naprawdę dopracowana, ale ich ruchy to jakaś kpina. Łącząc to z dość częstym gubieniem klatek, mamy techniczną porażkę, którą można podsumować jednym wielkim minusem. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=2828824638 [h1] UDŹWIĘKOWIENIE/MUZYKA [/h1] Niestety, ale drobne błędy występują i tutaj. Podczas kilku dialogów nie załącza się dźwięk, prezentując nam nieme sceny. Natomiast słowa uznania zdecydowanie należą się aktorom, którzy wcielili się w swoje role. Barry Johnson jako Blacksad to absolutne złoto i właśnie taki zachrypnięty od papierosów głos wyobrażałem sobie, czytając opowieści Johna. Ale klimat ten oczywiście potęguje dobra, jazzowa muzyka. Do głównego utworu wracałem wielokrotnie jeszcze po skończeniu gry. [h1] PODSUMOWANIE [/h1] [b]Blacksad: Under the Skin[/b] stara się być pod każdym względem dobrą grą, niczym produkcje od Telltale, aczkolwiek wychodzi mu to nieudolnie, marnując bardzo dobry pierwowzór. Tytuł cierpi na wiele poważnych bolączek, ale mimo wszystko można czerpać z produkcji jakąś przyjemność, chociaż górnolotna historia to nie jest. Jednak ciężko polecić produkcje, która jeszcze nie powinna trafić na półki sklepowe, a aktualizacji łatających błędy jak nie było, tak nie ma. W tym wypadku nie pozostaje mi nic innego, jak dać wielką czerwoną łapkę w dół... [quote=Szynka013]Jeżeli moja recenzja pomogła Ci przy podjęciu decyzji nad zakupem, będę wdzięczny, jeśli zaobserwujesz moją [url=https://store.steampowered.com/curator/33046115-Fridge-Friends/]stronę kuratora Steam[/url], co na pewno zmotywuje mnie do dalszej pracy.[/quote]

immersive, nice story, fun BUT -quick-time events sometimes fail even when you mash button -timed choices progress too quickly, which doesn't give enough time to read though avaiable options (not native english speaker, nor fast reader and overthinking about consequences.) -retrospect part (casino) is time limited and I bet you'll need to use a walkthough