Pillars of Eternity II: Deadfire - Beast of Winter DLC

Top

mega!

duży i dobry rozbudowany queścik

Ciekawy, klimatyczny, bardzo dobry, ale trochę krótki.

Właśnie skończyłam dodatek. Niestety musze powiedzieć że warto go kupować tylko na solidnych promocjach. Nie chodzi o to że jest nudny czy za łatwy. Fabuła jest świetna, a grając białym elfem w lodowych lokacjach czułam się jak w domu. Chodzi o długość. Jest nawet krótszy od Białej marchii cz.2 (dlc do pierwszej części gry).

Krótka i treściwa historia, nie zapada w pamięć. Przeciętny dodatek skoncetrowany na historii. Generalnie jest to rozbudowany quest z minimalnymi zadaniami pobocznymi, zagadkami i walką z bossem na końcu.

[b]Beast of Winter[/b] to pierwszy z trzech dużych dodatków do nowych Pillarsów. Generalne wrażenia po jego ograniu są dobre, ale oczekiwania względem dwóch pozostałych o wiele, wiele większe. Najmocniejszą cześcią [b]Beast of Winter[/b] jest historia, więc nie chcę zdradzać na ten temat niczego konkretnego. W skrócie dostajemy list, żeglujemy do nowej, okrytej lodem krainy i rozwiązujemy problem lokalnej społeczności. Wokół pojawia się oczywiście dużo niedopowiedzeń, ciekawych postaci (w tym jedna grywalna) i sam bóg Rymrgand. To wątek głowny, a co poza tym? Niestety niewiele, ponieważ sama podróż przez kolejne lokacje jest stosunkowo liniowa, a na graczy czekają dodatkowo całe... 2 zadania poboczne. Może nawet nie zadania, bo w grze są w sekcji "Tasks", a nie "Quests". Nie spodziewajcie się więc dużego miasta, kilkunastu postaci NPC i podobnej ilości godzin zabawy. [b]Beast of Winter[/b] to bowiem dodatkowe 5-8 godzin gry. Mnie całość zajęła 7 godzin, ale gram powoli i staram się odkrywać dosłownie wszystko. Osobiście spodziewałem się, że dodatek ten będzie większy, ale i tak oceniam go pozytywnie. Na uznanie zasługuje tutaj jeszcze sama kreacja kolejnych lokacji. Są nie tylko śliczne, ale bawią się trochę formatem rozgrywki, szczególnie sekwencja na moście, która została zaprojektowana naprawdę genialnie. Co jeszcze istotne, w dodatku pojawia się sporo fajnych przedmiotów i naturalnie możemy wykorzystać je w dalszej zabawie. Podsumowując, [b]Beast of Winter[/b] to dodatek, który na dobrą sprawę narobił tylko apetytu na więcej. Mam nadzieję, że kolejne 2 duże dodatki będą nie tylko tak dobrze napisane i ładnie opakowane, ale też po prostu nieco większe.