Recenzje My Lovely Daughter

Mam mieszane uczucia przy tej grze. Nie jest ani bardzo dobra, ani też fatalna. Ostatecznie, jak widzisz, polecam ją, ALE... - na pewno nie polecam jej za pełną cenę. 54 złotych to zwyczajnie za dużo za tego typu grę i możesz kupić za tę kwotę inne, o wiele lepsze jakościowo tytuły. 21 złotych, czyli maksymalna promocja, to już nieco lepsza cena... - mechanika jest nudna i niesatysfakcjonująca, wręcz przeszkadza w samej grze. Najbardziej monotonne jest wysyłanie homonkulusów do pracy i odświeżanie bonusowych trofeów w holu. Dodatek niespecjalnie poszerza możliwości, a na pewno nie ratuje mechaniki od marazmu i nudnego powtarzania tego samego non stop. Będziesz klikał ciągle to samo i po pierwszej godzinie już nic nowego się nie pojawi mechanicznie. Jakby co, pamiętaj, że ostrzegałem. - postaci mieszkańców miasteczka są bez wyrazu. Niby za każdą z nich kryje się jakaś "mroczna" historia, ale jest ona albo oczywista (Sprzedawca lalek) albo zwyczajnie nudna (pani od noży) i w ogóle nie angażuje gracza. Sama historia Fausta ma potencjał, ale końcowy "plot twist" jest po prostu... też nudny, a przynajmniej dla mnie był on niesatysfakcjonujący. - gra jest na max jakichś 5 - 10 godzin, i to tylko dlatego, że niektóre wykonywane sekwencje i samouczek są sztucznie przedłużane. W porządku, czyli mechanika i fabuła są słabe, to tak sobie, bo to bardzo ważne części rozgrywki. A co sprawiło, że mimo wszystko grę polecam? + ładna, spójna, klimatyczna grafika. + odkrywanie nowych homonkulusów daje satysfakcję (szkoda, że po godzinie już wszystkie znamy), coś jak odkrywanie pokemonów + udźwiękowienie jest okej + twórcy podjęli się ciekawej tematyki. Nie każdy twórca miałby jaja zrobić grę, gdzie tak naprawdę tworzysz swoje córki, one obdarzają cię miłością i ci ją szczerze wyznają, a twoim celem jest je zabić, spalić albo zrzucić na dno jeziora. Zarazem mimo tych wielu ciepłych słów ze strony homonkulusów brakuje czegoś takiego co by sprawiało, że wahamy się czy zabić swoją córkę, czy... nie wiem, odinstalować grę I guess, bo aby pchnąć grę do przodu trzeba zabijać. + ...i chyba najważniejszy powód dla którego grę polecam - mam nadzieję, że w przyszłości twórcy powrócą do tematu i zrobią coś w podobnym klimacie. Może z bardziej różnorodną i ciekawą mechaniką? Może z głębszymi historiami na które mamy realny wpływ? Może z jeszcze większą liczbą homonkulusów i interakcji z nimi oraz z możliwością wyboru: zabić czy nie zabić? Tak czy siak, kierunek tej gry był ciekawy i chętnie bym zobaczył inne, bardziej dopracowane podejście do tematu. Komu mogę ją polecić? Komuś kto lubi tego typu klimat i styl graficzny i komu nie wadzi eksperyment na który wyda 21 zł.